Grubsiaczku tu wklejam fragment pewnego artkułu . To już chyba czwarte miejsce gdzie to wklejam - tak silnie na mnie podziałało - bo to jest tak trafne podsumowanie wszystkiego - także moich przemyśleń .

Istotą rzeczy jest jak zwykle wierzchołek góry lodowej, czyli pytanie "Po co?"

Wystarczy na nie odpowiedź a w jakiś magiczny sposób pojawi się działanie ukierunkowane na zgodny z tobą rezultat (cel).
Zwykle to, co robisz to zadajesz pytanie "Dlaczego tak się dzieje, dlaczego tak jest?"
Jakakolwiek informacja pojawia się w odpowiedzi na pytanie "dlaczego?", nie wnosi ona nic do przyszłości a jedynie utwierdza cię w przekonaniu niemocy.
...

Czy wiesz jak długa droga do celu cię czeka, gdy jej początek umieścisz w pytaniu "dlaczego?"
Czy wiesz jak łatwo możesz skrócić drogę do celu, gdy jej początek umieścisz w pytaniu "po co?"


Co o tym myślisz ?

Pozdrawiam ! A jak będzie kiedyś spotkanie forumowiczek w Łodzi - to pewnie się zobaczymy .


P.S. A jakbyś kiedyś potrzebowała świeży ładunek dobrego humoru - to do Anikas ... Też tak robię .