wielkie brawa!!!nie mialam ochoty na wiecej!
ochota do ćwiczeń na pewno też wróci
bardzo się ciesze że idzie ci łatwiej...jest to pozytywna perspektywa dla mnie
a na zdjęcia czekam...uuu...chlebek na pewno pyyyszny
wielkie brawa!!!nie mialam ochoty na wiecej!
ochota do ćwiczeń na pewno też wróci
bardzo się ciesze że idzie ci łatwiej...jest to pozytywna perspektywa dla mnie
a na zdjęcia czekam...uuu...chlebek na pewno pyyyszny
Wlasnie skonczylam czytac twoj watek.Jestem pod wrazeniem!Upor i konsekwencja.To pierwsze co mi przychodzi do glowy tak "na goraco"
Gratuluje 100 stronki.Czekamy na obiecane zdjecia.
Hej Butterku! Oj jak tam morze? Pewnie jeszcze gorszy lód niż przed dwoma tygodniami. Wtedy zroziło mi stopy i podziękowałam
Gratuluję oparcia się czekoladzie. A raczej wytrwałego poprzestania na jednej czekoladce. To jeszcze większy wyczyn. A ćwiczenia dogonią w swoim tempie. Miłego dnia w pracy. No i czekam na te fotki!
Ja też czekam na zdjęcia i gratulacje - setna stronka Twoich zmagań Ot, cóż znaczy wytrwałość!
STOOOSTROOON STOOOSTRONN STOOO LAAAT STOO LAT
No dobra, skoro 100 stron, 20 kg za mna, na polmetku, to czas na mala prezentacje
To ja w maju 2005, waga ok. 106 kg (moze wiecej)
lipiec 2005
poczatek diety, maj 2006
lipiec 2006
wrzesien 2006
i najnowsze zdjecia z soboty
zachod slonca
No i jak Wam sie wydaje? Jest jakas roznica? Szczerze powiedziawszy ja widze tylko roznice pomiedzy pierwszym zdjeciem a najnowszymi no ale nie jestem obiektywna.
A teraz zmykam budzic dziecko no i trzeba sie szykowac do pracy. Do zobaczenia za jakies 2 -3 godziny
Aha, no i obiecane zdjecia z Wielkiego Pieczenia. Te 3 pierwsze bochenki to razowiec
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Witaj!
Zdjecia super!Roznica ogromna.Chyba slepy by nie zauwazyl ,jak bardzo zmienila ci sie sylwetka.
Trzymaj tak dalej.Masz "naoczny dowod" ze warto!
Pozdrawiam
butterku, widać różnicę i to jeszcze jak
super wyglądasz teraz, wtedy to wyglądałaś jak ja teraz
jest o co walczyć
i właśnie potwierdza się moja teoria, że wszystkie grubasy wyglądają podobnie jak są grubiutkie, chodiz mi o rysy twarzy...a raczej ich brak, tylko pysie pączusie...a potem ładnie buzia zaczyna wychodzić, oczka robią się większe i w ogóle człowiek lepiej wygląda
hehehe, ja to chyba siebie sfotografuję jak schudnę, teraz to się normalnie boję
miłego dnia
Kurcze - niesamowita zmiana! Tak jak Korni napisała "tylko ślepy nie zauważy". Wyglądasz ślicznie. Wogole zauważyłam, że po schudnięciu możemy odliczać zarówno kilogramy jak i wiek .
Pozdrawiam gorąco!
Buttuś pięknie, naprawdę ślicznie wyglądasz, każdy kilogram mniej pokazuje jaka ładniutka jesteś
pozdrawiam cieplutko
Zakładki