bo mysle ze smialo mozna powiedziec, ze jedzenie to tez forma nalogu...mozna zaleczyc ale nalogowcem sie bedzie do konca zycia...przynajmniej wiem ze tak jest w moim przypadku...bardzo szybko wracam do zlych nawykow zywieniowych, wystarczy chwila przymrozenia oka na to co jem...
Pozdrawiam![]()
Zakładki