-
Buttermilk dołącza kolejna radosna forumka czyli ja Strasznie mnie cieszą te o wiele za duże ciuchy Wiesz część ciuchów wydałam,część przerobiłam,ale.....zostawiłam sobie na pamiątke i ku przestrodze taką ogromniastą spódnicę i bluzkę
Buziaki lecą do Irlandii
-
Buuu.. widzę, zę forum dalej nie działa jak trzeba.. Widzę tylko ostatni post Luny
I nie wiem co u Ciebie
Przesyłam buziaki
-
Pięknie lecisz w dół z kiloskami - raczej teraz wizualnie z centymetrami.. ale to fajna motywacja..
też zauważyłam, że jak próbuję zjeść niezgodnie z postanowionym planem 5 lekkich posiłków, tylko jeden dłuższ wieczorem np.. to się czuję okropnie.. ciężko tak i źle... to musi być nienaturalne... eh.. żołądek sam w końcu domaga się zdrowszego odżywiania, i po takim niedobrym wieczorku, następnego dnia rano z większym zapałem wracam do zdrowej dietki..
-
Buttermilkuś - gratuluję!!! Przede wszystkim podejścia do diety, czerpania z niej tak wielkiej radości (też dopisuję się do grona radosnych ), no i tych za dużych ciuchów, które niedawno jeszcze były w sam raz, tych z sam raz, które niedawno jeszcze były za ciasne. Znam to uczucie euforii, gdy zaczynamy wchodzić w coraz to mniejsze ze zgromadzonych w szafie starych ciuchów, już prawie spisanych na straty
A pomysł oddania po wakacjach za dużych ubranek do akcji "Podaj dalej" jest oczywiście jak najbardziej chwalebny
Dziękuję za podsyłanie mi linków ze zdjęciami. Pamiętam, że obiecałam link do mojego albumu, postaram się w najbliższych dniach wysłać
Aha, jeszcze rada na przyszłość. Jeśli po napisaniu postu i kliknięciu na "wyślij" pojawia Ci się stronka z logowaniem, to często można do postu wrócić (przynajmniej w Mozilli, nie wiem, jak w innych przeglądarkach, ale pewnie też). Ale jak już się zalogujesz, to tamten post przepada. Czyli zamiast logować się - wracasz do poprzedniej strony, kopiujesz tekst, dopiero wtedy logujesz się i go wklejasz No chyba, że po tych ostatnich zmianach na forum coś się i w tej dziedzinie zmieniło, ale wcześniej kilkakrotnie to praktykowałam.
Uściski
-
Sluchajcie! Mimo @ jest dokladnie -1 kg !! a wiec zmieniam suwaczek na 93.6 kg.
Mysle ze ten spadek spowodowalo podniesienie limitu kalorii a caly poprzedni tydzien pilnowalam sie zeby dochodzic do 1200.
A moze to wczorajszy, 10 km, spacer po plazy?
W kazdym badz razie dostalam nowego, swiezego kopa do mojej dietki, nic mnie tak nie motywuje jak ladnie spadajace kilogramy no i ciuchy oczywiscie tez
No i podziw w oczach meza, ostatnio zupelnie oszalal
Tris, ciesze sie ze tu zagladasz jestes dobra forumowa wrozka i Twoje pojawienie powoduje natychmiastowe ozywienie i powiew nadziei dla walczacych nadal grubaskow!
Za duze ubranka pojda na akcje jak tylko wroce z wakacji, mam nadzieje ze w miedzyczasie ich pula sie powiekszy
Czekam z niecierpliwoscia na linka a ja dzis wieczorem planuje podeslac pare fotek z plazy, mam nowy aparat, mam nadzieje ze zachod slonca ladnie wyszedl.
Tris, u mnie nie dziala ten trick z powrotem do poprzedniej strony bez logowania, kiedys to dzialalo bo probowalam ale teraz post przepada jak kamien w wode Ale juz sie wycwanilam i przed nacisnieciem czegokolwiek kopiuje post do pamieci i juz
Mag, jak widac doszly dzis kiloski do centymetrow Zaczynam zbierac sily na polowanie na osemke, mysle ze za pare tygodni mi sie to uda! Zawsze powtarzam ze centymetry najwazniejsze ale milo zobaczyc pozytywnie zmiany rowniez na wyswietlaczu wagi!
Ja tez odkrylam ze jedynie lekkostrawna dietka jest dla mnie jedynym wyjsciem aby czuc sie lekko i przyjemnie, zwlaszcza wieczorem kombinuje zeby nie obciazac zoladka bo wtedy ide spac nie tylko z kiepskim samopoczuciem fizycznym ale i moralniakiem - choc kalorie sa w normie!
Solvinko, a jak nacisniesz poprzedni numer strony to tez sie nie wyswietlaja? Bo u mnie dziala wszystko OK. A u mniie jak widzisz - coraz lepiej
Witam kolejna radosna forumke Lunke Fajnie ze mamy takie radosne nastroje, mam nawet taka teorie ze wtedy kalorie szybciej sie spalaja
O, widzisz, to chyba dobry pomysl z tymi ciuchami ku przestrodze, zaraz wygrzebie te najwieksze spodnie, ktore chcialam przerobic na szmaty, zostawie sobie na pamiatke!
Rewelko, jak moj brzuszek wieczorem burczy to na drugi dzien wydaje sie ciut mniejszy wiec niech sobie burczy do woli
A mierzylas ostatnio te wymarzone spodnie? Moze juz niewiele brakuje? Moze schowalas je tak gleboko jak wage?
Hindi, to prawda, to wspaniale uczucie miescic sie spowrotem w stare ciuchy. Mam jeszcze kilka do ktorych jeszcze nie wchodze choc mam wage zblizona do tamtej wtedy, gdy w nie wchodzilam. Po prostu brzusio wystaje bardziej niz kiedys. Ale moja w tym glowa zeby wszystkie stare ciuchy robily sie z biegiem za duze! Poradzimy sobie z naszymi szafami! Musimy przeciez zrobic miejsce na nowe, coraz mniejsze ubranka, prawda?
-
Pięknie!!! Gratuluję! Ósemka już naprawdę bliziutko, tym bardziej, że po @ waga pewnie zacznie spadać
-
Justyś , jesteś wielka!!(W PRZENOŚNI OCZYWIŚCIE )
Podziwiam i gratuluję!!
-
ósemka juz puka do drzwi - gratuluję
-
Butermilk ale pędzisz do przodu -mogę tylko podziwiać, cichutko zazdroćcić i GRATULOWAć!!!
dziękuję, że mnie wspierasz .
P.S.też bym sobie pospacerowała po plaży...marzenie
-
witaj
to ja też się pomierzę i sprawdzę swoje BMI... bo z wagami to nigdy nie wiadomo
pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki