Czesc Trini,
jak pisałaś o mężu swojej koleżanki, to wszystkie koszmarne wspomnienia powróciły, skąd ja to znam?
Super, ze udało sie wyjście, i tak bardzo niskokalorycznie Ci się udało, z winkiem.
Brawo!
Pozdrawiam gorąco, piękną, roztańczoną i uśmiechniętą Trinię.
Zakładki