-
Trini
zapomniałam Ci wrzucic przepis na rybke z rozmarynem, stara skleroza,
ale juz nadrabiam, mam nadzieje, ze ci bedzie smakowała,
filet z ryby 4 kawałki (w przepisie był tuńczyk, ale ja zrobiłam z dorszem i
też bardzo smaczne)
"marynata":
łyżeczka oliwy z oliwek
łyżeczka soku z cytryny
2 wyciśnięte ząbki czosnku
łyżeczka posiekanego rozmarynu lub 2 suszonego
szczypta soli i pieprzu
wszystko mieszamy w misce, moczymy w tym rybę i na ruszt
no, proste i baardzo smaczne
-
Hi Triskelku, wchodzę do naszego klubu pomiarkowego i ... kto króluje? Triskelek!!! Moja droga, to już kolejny nałóg dietkowy u Ciebie. :P Gratulacje ogromniaste podsyłam. :P :P :P Ilość wykonywanych dywanowców jest niesamowita. Co do przybywania wagi na te 8 dni wcześniej, to ja mam tak samo, zawsze tydzień przed @ robię się balonowa, obolała w kręgosłupie, nerwowa i cięższa, i już wiem, że za siedem dni będę @. A waga zwiększa mi się zazwyczaj o dwa-trzy kiloski. Na razie na ćwiczonka nie znajdę czasu, ale bardzo lubię sobie poczytać, ile Ty ich wykonujesz.
Buziolce ogromniste zasyłam.
-
triss ja myslę że to może być z powodu pigułek - bo wtedy organizm kobiety trochę inaczej pracuje a poza tym gratulejszyn
-
Wiedziałam, że po powrocie będę musiała przebrnąć przez wiele stron, żeby dowiedzieć się od początku, co sie u ciebie działo i nadal dzieje, ale, na boginię, nie spodziewałam się, że będzie ich aż 47 Chciałam to wszystko przejrzeć, zanim cokolwiek napiszę, teraz muszę zweryfikować moje plany i najpierw się przywitam, a dopiero potem zabiorę za czytanie i późniejsze skomentowanie, żeby już nie przeciągać tego mojego milczenia... Witaj więc gorąco w tę prześliczną, złotojesienną niedzielę, witaj na forum (no dobrze, może nieco późno, ale nadal bardzo serdecznie i szczęśliwie), witaj po prostu z powrotem... Bardzo się cieszę, że udało nam się ponownie spotkać i to w najmniej zdawałoby się prawdopodobnym miejscu, gratuluję tak wspaniałego spadku wagi, a obiecany list już w tym tygodniu będzie w drodze A teraz zrobię sobie pyszną śmietankową kawę i zabieram się za czytanie...
-
Tak jak się spodziewałam, w tym tygodniu jeszcze o 0.4 kg suwaczek we właściwym kierunku, ale już boję się pomyśleć, co będzie za tydzień. Na razie mam silne postanowienie, żeby tajemniczym comiesięcznym wzrostom wagi wydać walkę ćwiczeniami. Skoro u większości kobiet waga wzrasta przed okresem, to ja mam tę przewagę, że u mnie wzrasta wtedy, niedy nie czuję się osłabiona i kiedy mogę ćwiczyć... głupio byłoby tego nie wykorzystać, prawda? I Belluś, to niezupełnie jest tak z tą moją wagą, jak u Ciebie. U mnie tych 8-10 dni przed @ to apogeum wzrostu, zaczyna mi waga rosnąć parę dni wcześniej (dziś jestem jakieś 13-14 dni przed), a już jakiś tydzień przed zaczyna mi maleć...
W każdym razie oto wyniki w tym tygodniu:
waga: 75,8 kg (było 76,2)
talia:73,5 cm (-0,5cm)
biodra:103 (-1cm, o centymetr bliżej dwucyfrówki)
uda: po 56,5 cm (-0,5 cm)
pod biustem: 77 cm (bez zmian)
na biuście: 93 cm (-1 cm)
oponka: 94 cm (bez zmian, a nawet przy pierwszym przyłożeniu centymetra zdawało mi się, że minimalnie więcej, zresztą czuję, jak miesiąc temu, że mam pełniejszy, bardziej "napakowany" brzuch.
BMI: 25,1 (spadek o 0,1) - czyli już o krok od normalności i mam nadzieję za 2 tygodnie tą normalność osiągnąć, nawet jeśli wyniki za tydzień trzeba będzie spisać na straty.
Dziś rano było 102 min. dywanowców, w tym 250 półprzysiadów.
A wczoraj byłam na sushi (20-30 kcal za sztukę) i zupie miso (na wodorostach, z tofu - ok. 80 kcal) i dzięki serwowanej w knajpie zielonej herbacie wczorajszy bilans płynów zamknęłam 3,5 litrami wody, 5 kubkami czerwonej herbaty i 2,5 trochę mniejszych kubków zielonej.
Pyszną tam rzecz podają do sushi: marynowany imbir (to to w łososiowym kolorze). Chyba za tydzień w piątek właśnie tam wybierzemy się świętować drugą roczniecę mojego przyjazdu do Stanów (która przypada we wtorek, ale dopiero w piątek mąż ma wolne).
Oto dwa wczorajsze zdjęcia forumowego gryzonia w futerku o ciemniejszym odcieniu fioletu:
Więcej za parę godzin, teraz jeszcze tylko powitam na wątku kochanego Moominka. A te wszystkie moje stronki to słodka zemsta za Twój wątek, który parę tygodni temu też czytałam przez 2 dni
-
Hej Triskell,
Polecilas mi to to forum na innym forum, bardzo dziekuje . Mialam juz tutaj swoj login (saccharine), chociaz raczej korzystalam z glownej strony, a nie "Grubych Listow". Na razie czytam/ogladam Twoj watek (robi wrazenie ), popatrze, co inni pisza i wystartuje z wlasnym watkiem, zanim mi zabraknie checi na odchudzanie (czyli bardzo szybko).
Pozdrawiam,
Saccharine (z Jersey ).
P.S. Kocham sushi!
-
Saccharine - super, że do nas dołączyłaś. Ja też dopiero po kilku tygodniach od zapisania się do portalu, założenia dzienniczka kalorii itp.... trafiłam na forum. Ta nazwa "grube listy" jest trochę myląca.
Życzę powodzenia w zgłębianiu forum i oczywiście w gubieniu kilogramów
Izary - dzięki za przepis na rozmarynową rybkę, wykorzystam może jeszcze w tym tygodniu
Wszystkie Was mocno ściskam, a teraz wreszcie mam trochę czasu, by Was poodwiedzać na Waszych wątkach
-
Hi Triskelku, gratulacje dalszego pomniejszania się!
Już niedługo będziesz tą dwucyfrówką w biodrach i wtedy wyprawisz bal, prawda? :P
Znów śliczna buzia i kształtne ramionka na załączonych zdjęciach. :P
Radosna kobietka z Ciebie, no ale przy takiej figurce też bym tryskała radością. :P
A ja dziś z ważką do Ciebie i z podziękowaniem za opieprz.
-
Idzie Ci wspaniale tylko pozazdrościć a suszi mniam, mniam :P
-
Triskell!!
Jestem pod wrazeniem nie było mnie troszke a tu takaa pomniejszona Triskelka
Probowałam w tamtym tygodniu jakos dietkowac ale nie umiałam ale teraz juz ładnie jestem psychicznie silnie nastawiona, i mija mi 3 dzien, fakt bez cwiczen ale dzis planuje pare wybigasow zrobic
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki