fajne te obrączki i podejrzewam że też się dadzą zmniejszyć bez problemu jak cos upojuesz na ebayu pokaz
fajne te obrączki i podejrzewam że też się dadzą zmniejszyć bez problemu jak cos upojuesz na ebayu pokaz
Trini buziaki !
i chciałam powiedzieć ,że też nie wyobrażam sobie dnia bez Twojego wąteczku i nowego wpisu na nim
Wpadlam z pozdrowionkami srodowymi i zyczonkami kolorowych snow!!!
Dziękuję Ci bardzo za wsparcie, ciepłe słowa i wiarę w to, że będzie dobrze...
buziaki
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tu byłam Tu jestem
PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...
Witaj Trini
Pozdrawiam cieplutko z zaśnieżonego Sosnowca PS.obrączki bardzo oryginalne,pasujące do również oryginalnej właścicielki
Zdziwiłabym się jakby Trini miała "zwykłe" obrączki Wszystko u niej jest piękne!
Wykupiłam dziś członkostwo w tym fitness klubie i przy okazji nieźle się zdenerwowałam, bo koleś przez telefon powiedział mi, że to potrwa 5 minut, więc pojechałam w czasie przerwy w pilnowaniu Conana (jego mama zabiera go na lunch), mając 15 minut w zapasie, czyli mogąc sobie pozwolić, żeby być tam 20, w razie czego. Tego "mojego" faceta nie było (sam był na lunchu) i przyjął mnie analfabeta komputerowy, z którym zabrało to godzinę (musiałam zadzwonić do Joshuy, żeby poszedł do pracy i Conana zostawił samego, a w świetle przepisów tutejszego prawa zostawianie dziecka samego w domu (nawet przez rodziców) jest nielegalne (przecież właśnie dlatego go pilnuję, a nie zostawiają go w domu). Moje dwupaluszkowe pisanie to przy tym panu wirtuozeria, pisał jednym palcem, ze stale włączonym capslockiem, ciągle się mylił. Potem dłuuuuugo trwające problemy z kartą bankową, której urządzenie "nie przyjmowało" (pomijając już fakt, że chciałam zapłacić gotówką... no ale dobrze, skoro muszę z banku, gdzie akurat są pieniądze na czynsz,to niech już będzie, po prostu wieczorem podjadę do bankomatu i zrobię depozyt tej mojej gotówki, ale niech to będzie w jakimś normalnym tempie) i idotyczne pytania typu "No jak to nie ma pani numeru prawa jazdy??? To jak pani jeździ samochodem???" (w tym momencie miałam ochotę wnieść rower i nim porządnie faceta przez łeb zdzielić, tak żeby mu się zarys ramy odbil na łbie owym )
Najgorsze jest to, że to właśnie ten facet jest "personal trainer", z którym jestem umówiona na przyszły czwartek Mogę mieć tylko nadzieję, że na ćwiczeniach to on się zna lepiej, niż na obsłudze komputera, ale kurczę, przecież to są też maszyny, więc nie wiem, czy mogę na jakąś fachowość liczyć. Nie mogę się też doczytać, czy to w czasie tej godziny mi ten pomiar spoczynkowego metabolizmu przysługuje, czy przypadkiem nie ma się go tylko wtedy, gdy za jedyne $50 wykupi się program związany z odżywianiem ... na co może i na początku odchudzania zdecydowałabym się, ale teraz jakoś bardziej ufam w tej kwestii sobie, niż ich jadłospisom, w których są np. owocowe jogurty czy żółty ser (mogę w celu krytyki przepisać parę przykładowych dziennych jadłospisów, jakby to kogoś interesowało, bo mam już teraz dostęp do tej części ich strony internetowej, w której te jadłospisy są)... plusem jest jedynie to, że faktycznie piszą tam, że u kobiet na diecie minimum dzienne to 1200 kcal a u facetów 1400. To, co wiem na pewno, że będzie się w czasie tej godziny działo, to objaśnienie mi różnych maszyn i polecenie tych, które najlepiej mnie doprowadzą do mojego celu, tudzież poinformowanie mnie, na jakiej wysokości powinnam dla siebie różne rzeczy w tych maszynach ustawiać. Resztę opowiem w czwartek za tydzień, jak już to będę miała za sobą.
No nic, może tym denerwowaniem się i chodzeniem w kółko po pokoju (gdy pan gdzieś znikł z moją kartą bankową) też trochę kalorii spaliłam, a na pewno miałam dziś godzinę na rowerku przy okazji dojazdu do i z fitness klubu i jeszcze będę miała ok. 20-25 minut na tymże jadąc do bankomatu.
Idę popracować nad razowymi naleśnikami z nadzieniem z kurczaka, na razie
Hej Triskellku
No to miałaś niezła przeprawę w ty, klubie.
U mnie wczoraj na zajęciach miałyśmy z dziewczynami Andrzejki, ale było fajnie, był szmpan i mandarynki i orzechy i nawet troche bardziej klorycznych przegryzek, ale ja sobie je darowałam.
Jeszcze troszkę i pokaże Ci sie 6 z przodu, bardzo Ci tego życzę. Już na pewno w nowym roku będziesz triskel z wagą 6.... Super.
Bardzo dużo przesyłam Ci ciepłych myśłi
Przedewszystkim gratuluje cI Nowego suwaczka niedługo bedzie tam 6 podejrzewam ze w poniedziałek
wspołczuje Ci załatwiania tego z tak ,,kompetentnym ,, pracownikiem ale wazne ze juz mozesz zaczac chodzic na te zajecia
pozdrawiam
UŚCISKI TRISS WERONIKA MA RACJĘ! OD 6 Z PRZODU DZIELI CIĘ JUŻ TAK NIEWIELE!!!
stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
------------------------------------------------
Zakładki