Wątek: *BUM* ... Gryzoń zrzuca polską nadwyżkę

Triskellku wyglądasz genialnie, do twarzy Ci w jasnych kolorkach, tak przyjemnie i słodko a te ołtarzyki prześliczne takie nastrojowe i tajemnicze

wpadlam tylko na chwilke odwiedzic chuda milutka istotke
pozdrawiam

Witam Was w oparach fasolki po bretońsku, ktorą robię na dzisiejsze party (bo chciałam coś tubylcom nieznanego, rok temu robiłam bigos, tym razem przyszła kryska na fasolkę ).

Waga już dzisiaj ładna, choć dzisiejszą dyspensą ją zepsuję, ale liczę, że potem do końca tygodnia to nadrobię i dziś przesuniętego w prawo suwaka nie trzeba będzie z powrotem w lewo. Jak już wielokrotnie pisałam, ja mam takie cykle: 2 tygodnie łatwego chudnięcia, potem 2 trudnego. Teraz był pierwszy z tych łatwiejszych tygodni, stąd pomimo wszystkich szaleństw waga w dół.

waga: 68,5 kg (spadek o 0,9)
talia: 66 cm (bez zmian)
biodra: 96 cm (-0,5 cm)
uda: po 52,5 cm (-0,5 cm)
pod biustem: 72,5 cm (-1,5 cm! Tego zupełnie nie rozumiem - tygodniami bez zmian, a nagle jak spadek, to taki skokowy. Ale bardzo cieszy, od razu czuję się mniej jak szeroka w barach pływaczka )
na biuście: 85 (-4 cm!!!)
oponka: 90,5 cm (+0,5 cm, ale dziś pierwszy dzień @)
BMI: 22,7 (-0,3)

Jestem zadowolona .

Trzymajcie kciuki za moje dzisiejsze tańce w pierwszy dzień @. Zwłaszcza jeden, który z grupą z Olympii (te tańce są w Tacomie, w poniedziałki przyjeżdża tam parę osób z mojej wtorkowej grupy w Olympii) wykonujemy "pokazowo" dla ludzi z Tacomy. No i żebym się wcześniej nie objadła tak, że sie ruszać nie będę mogła. Dyspensa dyspensą, ale ja muszę być w stanie tańczyć.

Ściskam, wracam do fasolki

Moje gratulacje Trini

Znowu waga na minus!!Jak Ty to robisz U mnie niestety plus,ale może zadziała nowa motywacja i za tydzień-pomimo świąt waga zacznie spadać,albo chociaż nie wzrośnie

Triskell-cieplutkie pozdrowienia

Triniu, śliczne te zdjęcia... Takie nastrojowe, rozświetlone, ciepłe...

Gratuluję wyników w kg i w cm - trochę ci zazdroszczę tych szczupłych ud, moje chyba nigdy takie nie będą, chociaż mam nadzieję, że jeszcze troszkę z nich ubędzie... Widze też, że mamy ten sam problem z biustem - mi również trochę tam ubywa, nie wiem czemu...
Przy moich pomiarach zapomniałam uwzględnić BMI - właśnie obliczyłam sobie, że moje jest już 22,5! Troszkę lepiej aniżeli u ciebie, choć to i tak tylko odrobina, ale ja za to jestem sporo niższa od ciebie...

Życzę ci miłego wieczorku na tańcach - napisz nam proszę jakie smakowitości tam miałaś okazję skosztować... Baw się dobrze...

Triskell, piękne zdjecia. Uroczystość tez musi być ciekawa. Dla mnie wszystko gdzie ludzie są życzliwi i przekazuja sobie pokój jest dobre , więc cieszę sie ze Cie tam mogłam zobaczyć - wygladasz prześlicznie.
Waga pięknie spada, oj wzięłam sobie za cel i Cię gonię.
Przesyłam duży worek pozytywnej energii

Triskelku, nie wiem o co chodzi w tym święcie, ale skoro ma głosić pokój i wzajemną miłość, to juz je lubię
Ty jak zawsze świetnie wyglądasz.
Pomiarki wspaniałe jak zawsze
Miłego dnia

Witaj Triskell - nieziemska istoto!
Zdjecia naprawde pelne ciepla,pozytywnej energii.No i Ty takze - pieknie sie usmiechasz.
Gratuluje kolejnego spadku! Jestem pewna,ze jedzenie mimo dyspensy cie nie zdominuje.Jestes wystarczajaco silna.
Pozdrawiam przedswiatecznie i udanej imprezy ci zycze.

Trini, magiczne i tajemnicze świętowanie, ale takie niosące ogromny spokój,

No i zjawiskowa boginka powietrza, Ty jednak jesteś nieziemska.

No a spadek wagi powalający ak zwykle.

Buziaczki

Triss
szalona
ale pędzisz z tymi kg
a jak skończysz to pomożesz mi moje zrzucić?