Wątek: *BUM* ... Gryzoń zrzuca polską nadwyżkę

ekhm... ja mnie na samym początku bierze przeziebienie to sobie takie grzane winko na wieczór robie : z cynamonem, goździkami.... robi mi się gorąco, wskakuje do wyra i się wygrzeję, wypocę...rano jest lepiej.

Hmmm... ale teraz na diecie chyba takie metody odpadają

duuuuuuuuuzo zdrowka

zdrówka życzę :]

Zdrowia życzę! U mnie w rodzinie w przeziębionych wlewa się dziwne mikstury i na każdym kroku takiemu biedakowi daje się cytryny aż dziś bierze bo mamy w niej kilku lekarzy. Pozdrawiam :*

Tris - wracaj do zdrowia

Dożo zdróka Trini, mnie też coś bierze, akieś przeziębienie,

Witaj Triss,

wracaj szybko do zdrowia i pełni sił, nasz kochany forumowy gryzoniu

Hej Trisskelku - tym razem to ja wysyłam do ciebie wielką pakę energetyczną żeby przeziębienie precz poszło sobie! A dodatkowo zalecam ciepłe a wręcz i gorące okłady z ukochanego męża . Na pewno pomoże Buziaki!

Yastko, okłady z męża były Ja niestety nadal zakatarzona, natomiast "stety" jest takie, że na wadze dziś dokładnie tyle, co w Wigilię rano, czyli suwak o 0,2 kg we właściwą stronę do przesunięcia. W Wigilię i pierwszy dzień świąt jadłam naprawdę dużo, w tym sporo słodkości. Ponad 2000 kcal wyszłam spokojnie, podejrzewam, że było znacznie wyżej, ale nawet nie liczyłam. I nie spodziewałam się, że tak mi to bezkarnie ujdzie. Czyżby rzeczywiście sport aż tak podkręcał metabolizm? Innego wytłumaczenia nie widzę.

W każdym razie nie mam zamiaru tego faktu niecnie wykorzystywać i częściej urządzać sobie takich uczt. Tym bardziej, że teraz czekają mnie te "gorsze" dwa tygodnie, więc będzie walka o wyrwanie wadze każdego dekagramka. Cieszę się, że święta a wcześniej Christmas parties przypadły w tych "lepszych" tygodniach

waga: 68,3 kg (-0,2 kg)
talia: 66 cm (bez zmian)
biodra: 95,5 cm (-0,5 cm)
uda: 52,5 cm (-0,5 cm)
pod biustem: 72 cm (-0,5 cm)
na biuście: 84,5 cm (-0,5 cm)
oponka: 90 cm (-0,5 cm)
BMI: 22,6 (-0,1)

Ściskam Was wszystkie i idę zrobić sobie śniadanie.

Gratulacje chudzino