-
Aneeciu- Twiggy to raczej nie ma rączek tylko suche patyki
-
Triskell - mam nadzieję, ze sie na mnie nie pogniewasz, ale pożyczyłam sobie Twoje buty do skopania Nan (wyraziła taką chęć )
-
Hehehe, Usiaczku- boli aż diabli , Triss- nie obrażaj sie na Usiaczka, bo ona w dobrej wierze .
-
Ja kiedys chcialam kolczyk w pepku ale juz mi teraz przeszlo .Nawet jak schudne.Moja przyjaciolka z ktora mieszkam Sonja ma kolczyk w pepku i nawet pare tatuarzy ktorych teraz zaluje bo robila je jak byla bardzo mloda i nie dlatego ze chciala tylko ze znajomi sobie robili to i ona sie dala namowic.Ja bylam przy tym ale sie nie dalam namowic.Nawet powiedzieli ze jestem tchorz ale ja sobie nic z tego nie robilam bo jak nie czulam potrzeby to po co
-
Kasiu nie Ty bbyłaś tchórzem, tylko ta koleżanka co nie miała odwagi odmówic (bo ją wysmieją, bo inny robią - jakiś taki instynkt stadny) i teraz załuje.
Popieram - nic nie robić wbrew sobie
Jeśli ktoś naprawdę tego pragnie dla samego siebie i robi sobie tatuaże, czy kolczyki nawet w sutkach czy gdzie indziej - to ok.
Ale jeśli to robi, żeby być cool - to współczuje, bo za jakis czas cool to bedzie nie mieć np. tatuaża czy kolczyka i co?
Sorki Triskellku, że do Kasi piszę na Twoim wątku, ale jakoś tui sie rozmowa kolczykowo tatuażowa rozpetała.
Ech - podpadam Ci - podprowadzam Ci buty, kopię nimi ludzisków i jeszcze szarogeszę sie u Ciebie na watku
-
Triskell, mam nadzieję że operacja żylaków będzie dla Ciebie jak najmniej traumatyczna i szybciutko po niej dojdziesz do siebie
a że tak zmienię samowolnie troszkę temat, to chciałabym wiedzieć, jak teraz utrzymujesz swoją docelową wagę? większośc ludzi mówi, że schudnąć jest łatwo (! nie wiem, czy forumowiczki się zgodzą), ale potem najtrudniej jest tę wagę utrzymać i już nigdy nie odzyskać kilosków -widzę, że tobie to się udaje
ciekawam, jak jesz, ile kalorii, czego nie jesz i czy dalej codziennie ćwiczysz oprócz tańca??
-
Ja w to trudno mogę uwierzyć, że łatwiej jest schudnąć niż utrzymać wagę , bo człowiek po odchudzaniu chce odetchnąć z ulgą a tu jest jeszcze ciężej jak było
-
Triskell, dobrze to wymyslilas , spotkanie z rodzinka, z dietkowiczkami , a do tego, jeszcze zrobisz porzadek z zylakami
Alez u Ciebie te stronki na dietce szybko uciekaja
Przesylam pozdrowienia
-
Cześć Triss,
Ciekawe gdzie mi się tak wbiło w łeb, że ten twój luby to strażak? W drukarni? O, to troszke bratnia dusza, bo ja się zajmuję DTP (czyli składem książki). Robię to, czym potem zajmuje się twój man.
Jak masz za co żyć, to se podaruj szukanie pracy. Ja właśnie (prawie) skończyłem wielomiesięczny okres "nicnierobienia", i czasami warto sobie taki okres zafundować. Czas na przemyślenia.
Byle się nie przyzwyczaić
Ja sie nie przyzwyczaiłem, ale zawsze chciałem pracować do osiemdziesiątki - lubię to, kurcze - co nie zmienia faktu, że czas na zmiany, czas tylko dla siebie, był fajny.
dobranoc, dziekuję za link do stronki z możliwością zamieszczania fotek!!!
Maks
-
Hej tris, ale kolczykowa dyskusja tu u Ciebie.
Każdy ma swoje zdanie i dobrze, bo to przecież nasze ciała i my decydujemy.
Dlaczego w polsce chcesz operowac te zylaki ?
pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki