Dzięki za odwiedzinki
Niestety nie zmienię suwaczka
Paskudna waga ani drgęła,może przez @@@@@
Strasznie mnie to przybiło i mam doła
Muszę się jakoś z tego wyplątać ,ale jak
Dzięki za odwiedzinki
Niestety nie zmienię suwaczka
Paskudna waga ani drgęła,może przez @@@@@
Strasznie mnie to przybiło i mam doła
Muszę się jakoś z tego wyplątać ,ale jak
zapraszam do mnie
16.06.2010 waga 135 kg
1.02.2011 waga 123.1kg,9.02.2011 waga 121,1kg
[url=http://straznik.dieta.pl/][/url
a ja tutaj bez przywitania odrazu przejde do rzeczy waga nie drgnęła możliwe z powodu @, to normalne, pocieszyłam cię ja się nie ważę, gdy mam @. nie załamuj się, zwazysz się po tygodniu i będzie miła niespodzianka
triskell, ty bohaterze jeden, będziesz moją motywacją, kurczę, mam tyle do zrobienia, np. przeczytanie CAŁEGO twego wątku [probuje zemdleć]
Dziękuję za miłe słowa i wsparcie .
Trisss to ten stworek ale nie taki zestaw jak cos znajde to ci przesle ale dziekuję za zmarnowany czas na mnie.
miłego dnia trisskelku, zapewne teraz ćwiczysz lub się pięknisz, co??
pragnę zameldować, że otrząsłam się z dwutygodniowego marazmu... i chudnę dalej
miłego dzionka
Hehe, Korni, pewnie w momencie, gdy to pisałaś, to faktycznie się piękniłam, tzn. siedziałam z buzią pokrytą tą maseczką aspirynową, której nie zdążyłam zrobić sobie wczoraj.
Melduję, że 14 dzień Weidera zaliczony, a dietowo dzień zaliczam do udanych. Nastrój na 5+, bo od momentu, gdy wstałam i zobaczyłam wstępne wyniki wyborów do Senatu i Kongresu, to jakoś tak mi się buzia od ucha do ucha uśmiecha.
Idę pooglądać wątki w Pamiętnikach, bo dawno mnie tam nie było, ale postaram sie wrócić dziś jeszcze na XXLki, pogratulować Korni powrotu na właściwą drogę i w ogóle.
Uściski
Triskell, to ja życzę Ci, żeby nastrój dalej się taki utrzymywał, aby nie dopadła Cię jesienno-zimowa deprecha, bo kto jak kto, ale ty nas do boju zagrzewasz
pozdrawiam
Triss- a widzisz po tym weiderze już jakieś różnice??
Serdeczne pozdrowienia Triskell
Mam nadzieję,że nic nie stanie na przeszkodzie i juz 4 grudnia spotkamy sie w Katowicach
Trini ta maseczka aspirynowa ,to dobrze brzmi,czy mozna ja samemu wykombinowac?Pozdrawiam serdecznie i przesylam usciski
Ech, niestety moje plany poodpisywania i tutaj na rozmaitych wątkach spaliły na panewce (swoją drogą ciekawe powiedzenie, ciekawe, skąd się wzięło), bo na niektórych wątkach na Pamiętnikach miałam po kilkanaście stron do nadrobienia i zabrało mi to więcej czasu, niż przewidywałam. Ale przynajmniej tam odwiedziłam chyba wszystkich.
Nan - wydaje mi się, że trochę różnicy po Weiderze jest, ale nie jest (przynajmniej na razie) jakaś powalająca.
Megamaxi - o tym, jak przyrządzić maseczkę aspirynową, pisałam u siebie jakiś tydzień czy dwa tygodnie temu. Ja ją już polubiłam.
Lunko - też mam taka nadzieję
Halwayko - no co Ty, mając w perspektywie wyjazd do Polski już w tym miesiącu, jak mogłabym dać się jakimś deprechom?
Dobranoc Wam wszystkim
Zakładki