Triskell, to biegnij na tańce i szalej
Mam już półmetek, ciesze sie
Jak następnym razem przyjedziesz do Polski
to zrobimy sobie fotkę
i będzimy 2 szczuplutkie laski
buziaki
Triskell, to biegnij na tańce i szalej
Mam już półmetek, ciesze sie
Jak następnym razem przyjedziesz do Polski
to zrobimy sobie fotkę
i będzimy 2 szczuplutkie laski
buziaki
Triskel ja też zaczęłam 6W dziękuję za mobilizację
śliczny masz avatarek
Agnimi, super, że też się na Weidera zdecydowałaś. Mnie też jest znacznie łatwiej, gdy wiem, że ktoś inny też w tym samym czasie ćwiczy.
Niuniareks, no jadłospis taki, jak zawsze na kopenhaskiej . Z tym, że robię ją według wersji angielskojęzycznej, są pewne drobne różnice, np. drugiego dnia zamiast 2-3 szklanek jogurtu i plasterka szynki jest 1 szklanka jogurtu, ale za to 200 g szynki (czyli 5 plasterków). Trzymam się rozpiski (poza dodaniem dziś dodatkowej szynki, bo uznałam, że było za mało), niczego nie zamieniam, stosuję przyprawy (oprócz soli). Do sałaty jako "jakikolwiek olej" (tak mam w rozpisce) używam oliwy z oliwek lub oleju lnianego (na zmianę).
Kasiu, już biegnę gratulować półmetka
Madziu, to nie zazdrość tańcowania tylko tańcz
owcnej kopenhaskiej Ci życzę
jezeli nie ma problemów z bólami glowy to kopenhaska nie jest wcale taka zla
udanego weekendu H
Hehe, bóle głowy to ja będę mieć dopiero później, jak się będę znowu od tej kawy odzwyczajać. Kawa mi akurat najmniej leży, ale jak mus to mus. No i dobrze się po tym ćwiczy.
DZIĘKI ZA ODWIEDZINY.
I JAK DEPILATOR WYPRÓBOWANY????????????
A Z TYM TAŃCEM TO TEZ BYM CHCIAŁA. ZAPISAŁAM SIE NAWET KIEDYS DO SZKOŁY TAŃCA. I BYŁAM NAJGORSZA NA KURSIE, BO MI SŁOŃ NA UCHO NADEPNOŁ I NIE SŁYSZE RYTMU. pOZATYM TAKI SPAŚLAK JAK JA NIE UMIE RUSZAĆ BIODRAMI I CIAGLE NA MNIE ZA TO KRZYCZELI. nIE DOBRZY.
ZNOWU MONOTONIA Z MOIMI OWOCAMI, ALE WCZORAJ ZAKUPIŁAM MAŁA GARŚC WINOGRON /WIEM ŻE MAJA DUŻ CUKRU/ I ZJEM NA LUNCH.
POZDRAWIAM,
P.S. TERZ PRÓBOWAŁAM ODSTAWIĆ KAWĘ, JAK WIESZ, ALE JA BEZ KAWY MA TAK MAŁE CIŚNIENIE, ZE MDLEJE, A INNE WYNALAZKI SA BE.
Trini, Twoja obrona kopenhaskiej mnie prawie przekonuje . Prawie, bo pamietam jak fatalnie sie po niej czulam - wymioty, bole glowy - czyli wybitnie czegos mi brakowalo badz nie sluzylo mimo ze wszystkie skladniki diety tez lubie. Ale wiadomo, kazdy czlowiek jest inny. Jesli czujesz ze to dieta dla Ciebie - to OK, ja wierze w Twoj zdrowy rozsadek!
Tylko tak malo kalorii przyjmujesz a Weidera cwiczysz, i tanczysz... Dobrze ze to tylko 10 dni, bo naprawde martwie sie!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Buttermilkuś, no właśnie zaskakuje mnie, jak dużo mam w tej chwili energii. Może to taki psychologiczny "kop"? W Polsce byłam przez wiele lat honorowym dawcą krwi i zdarzało mi się np. czuć słabo jadąc ją oddać (bo był 40-stopniowy upał), martwiłam się, jak ja się będę czuła "po"... a tymczasem wychodziłam tak naładowana świadomością, że cos pożytecznego zrobiłam, że czułam się silna, energiczna, naprawdę super. Może teraz to coś podobnego - po kilku miesiącach dietowego marazmu nagle czuję, że coś zmieniam i wierzę (a wręcz wiem), że zmienię i to daje mi psychologicznego powera, który w jakiś sposób przekłada sie na samopoczucie fizyczne?
A może, jeśli Ty piłaś przed kopenhaską więcej kawy (a nie wiem, czy piłaś), to te bóle głowy były właśnie objawem jej ograniczenia do 1 kubka dziennie (i to nie we wszystkie dni)? Bo ja tak właśnie reaguję na kofeinowy odwyk, 2-3 dni potwornego bólu głowy, czasem z wymiotami. A może po prostu rzeczywiście każdy organizm jest inny.
Flex, depilator jest super. Zaraz po powrocie z tańców zdecydowałam się być odważna i wydepilować pachy, bo w instrukcji napisano, że można (moim poprzednim rzęchem się nie dało, więc goliłam). Bolało dość mocno, ale teraz mam nadzieję, że za każdym kolejnym razem będzie łatwiej.
Sprzatanie zająć, dzis mam po południu ploty z koleżanką, a weekend chcę mieć dla męża , a nie dla odkurzacza i mopa
A kawy nie piję od 1 styczna ( zdarzyło się może z 5 razy)
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
tak jest weekend dla facetów i dla nas a nie jakies wstrętne pożądki.
ja z siły wyższej musze dzisiaj posprzątać, jutro rano zmykan na paznokcie i potem zero sprzątania
zaprogramowałam sie na przyjemności i rozkosze (ale nie podniebienia) i tej wersji dziewczynki trzymajcie się ze mna
fajny musi być niebieski. Słodki.
Zakładki