Gratuluję powrotu do normalności - u mnie BMI dzisiaj spadło poniżej 27, więc do normalności jeszcze daleko.
Gratuluję powrotu do normalności - u mnie BMI dzisiaj spadło poniżej 27, więc do normalności jeszcze daleko.
To ja się pytam, co taki chudzielec robi na forum i nam wszystkim biednym walczącym z kilogramami swoją chudą pupą w oczy kłuje, ha?! Skoro IBM w normie, czas najwyższy znikać
A tak poważnie to gratuluję, Trinia, wspaniały sukces W ładnym tempie straciłaś te najgorsze kilogramy, na zdjęciach wyglądasz szczupło i radośnie, a teraz wolno i spokojnie możesz dobijać do wymarzonej wagi...
Został tam dla mnie jeszcze kawałek tortu? Może pomoże mi się uodpornić na imprezę u dziadków, tudzież na własnoręcznie robiony tort z orzechów laskowych i czekolady, na myśl o którym zawsze dostaję ślinotoku, a który przecież trzeba będzie choć trochę (oby li trochę) spróbować, żeby upewnić się, że dobrze wyszedł No i kawą nie pogardzę, nie w taki chłodny i ponury poniedziałkowy ranek...
Jeszcze raz serdecznie gratuluję miłej nocki (?) życząc
Tiaaa, IBM, no ale skoro przy kompie siedzę, kawy jeszcze nie piłam, to chyba jestem usprawiedliwiona... Przy okazji obliczyłam swoje, jakoś nie zwracałam na to większej uwagi do tej pory, skoro i tak kilka kilogramów dzieli mnie od przejścia z otyłości w nadwagę, bo moominek cały czas przecież o nadwadze marzy. No więc sprawdziłam i szok, BMI=31.8 Zapominam o nim, wolę dalej cieszyć się zwykłym spadkiem kilogramów...
Witaj Trini
Nie był mnie kilka dni a co ja widzę
Już jesteś chudzieńka
Gratuluję tak silnej woli bo mnie takowa opóściła ostatnio
Ale to nic najważniejsze nie przejmowac się wpadkami tylko dalej iśc do przodu ku szczupłej sylwetce
pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję jesteś wspaniała
Witaj Tris
Kurczę tak to jest jak się w mocy posty pisze - pisałyśmy w tym samym czasie i nie spojrzałam już potem wstecz, w związku z czym nie zauważyam Twojego wpisu Ulcia-gapcia
Ale lepiej późno niż wcale GRATULUJĘ!!!!!!!!
Tylko o jedno Cię proszę - nie znikaj z forum dlatego, że już jesteś szczuplaczek - utrzymywanie wagi to też praca, poza tym bądź nam motywacją
Buziaki
Ula
G-R-A-T-U-L-A-C-J-E
Już nie jesteś grubaskiem Pewnie sobie od nas pójdziesz
Bo co tu masz robić taka szczupła wsród grubasków
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tu byłam Tu jestem
PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...
Triskelku udało mi się i poprawiłam wskaźnik na kilogramy. DZięki wielkie .
Przy okazji zrobiłam sobie bardziej kolorowy wskaźnik
Przesyłam same ciepłe myśli
Rewolucjo, Usiaczku - jak mnie Moomin nie wywali , to ja wcale nie mam ochoty z tego forum znikać. Pewnie, jak już dojdę do docelowej wagi, to przestanę wysyłać pomiarki do klubu xxl, bo po prostu nie będą sie już one zmieniać. Chodzą mi tu po głowie pewne pomysły związane z klubem xxl, ale w dużej mierze zależą one od tego, czy będę zarabiać jakieś pieniądze...
Natomiast na forum chcę być nadal. Pierwszy raz w życiu odchudzam się wiedząc, że to jest zmiana stylu życia, na całe życie, a nie jakiś etap, po ukończeniu którego przechodzę sobie znowu do niezdrowego żarełka i braku ćwiczeń. Tak więc spokojnie, gryzoń forumowy jest i będzie, chyba że ktoś pułapki na gryzonie porozstawia i gryzonia wykurzy
Nie damy wykurzyć Tryni stąd!
I już!
A co to za klub XXL?
PS. Ja dziś rozsiewam gryzonie (konkretnie króliki) po całym forum
Zakładki