i już jestem... miałam bardzo dziwny weekend... jak znajde czasu torszeczkę wiecej to go opisze....
ale poza tym...co do mojej diety... i tej nowej wagi...
różnica między starą a nową była AŻ 2 kg...
przeraziłam sie...
okropnie...
a nie ma mnie na forum bo mam próbną maturke niedługo... w tym tygodniu..
a w poprzednim zdawałam PRAWKO...
HA i musze sie pochwalić ZDAŁAM PRAWKO ZA PIERWSZYM RAZEM
JAKA byłam szcześliwa... N
ie dośc że padał deszcz ze śniegiem (a uczyłam się jeździć w ładnej pogodzie... ) to wylosowałam parkowanie równoległe i ruszanie na wzniesieniu.... i tego ostatniego sie bałam...
ide sie znów uczyć
pozdrawiam...
Zakładki