Strona 64 z 67 PierwszyPierwszy ... 14 54 62 63 64 65 66 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 631 do 640 z 661

Wątek: TupTup Tup małymi kroczkami do celu !!!

  1. #631
    Awatar uszata
    uszata jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-02-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    24

    Domyślnie

    Witam.... ja

    Ehhh..... jak widac po moim suwaczku zamiat tup tup tup do celu to ja tup tup tup cofam się. Na wadze jest znowy okropne 85 a sił do odchudzania brakowało. Psychicznie nie dawałam rady i ciągle się konczyło na wieczornej porażce. Wczoraj wziełam się kolejny razu i mam na koncie pierwszy microsukcesik. Wytrzymałam pierwszy dzień. I zaowocowało to pół kilowym spadkiem wagi. Ale suwaczek zmieni dopiero w przyszły poniedziałe i postaram też się nie ważyc do tego czasu.
    Niestety do fintess się nie zapisalam, bo wyskoczył nagły wyjazd Taty na Teneryfy i troche nam to namieszało finasowo. A z tymi teneryfami to jest też dla mnie motywacja, bo lecimy tam z mamą w grudniu do Taty i trzeba by jakoś przywoicie wyglądac w kostiumie kąpielowym :P
    W odchudzniu chba bardzo przydany będzie dla mnie fakt, że wróciłam na uczelnie z której odeszłam dwa lata temu, studiujej dziennie i większośc dnia nie ma mnie poza domem. Trzeba kiedyś zrobic z siebie Panią Mgr
    Na uczelni mają fajne sałatki, tylko sos będe musiała chyba sobie w domu do nich robic. Planuje jogurt z przyprawami I zobaczymy jaki tego efekt bedzie.
    Mama też się ze mną odchudza i... 2 kg jest jej mnie. Moim zadaniem jest gotowac dla nas obiadu. Jej dieta opiera się na jedzeniu 3 posiłków ( przedtem jadła jak miała okazje i duuuużo chleba), ograniczeniu piecziwa w ilosci i rodzaju (ciemne lub pumpernikiel) i skończenie ze słodyczami Mama waży w tej chwili ok. 80 kg przy wzroście 164 cm

    Maxiu jak widzisz ze mną jest średnio dobrze. Poczucie winy.... hmmm chyba troche jest, że znowu się zapuściłam. I to fakt straciłam do samej resztki usmiechu i brakowało mi sił przez to...
    Co do słodyczy to odstawiam je stopniowo. Teraz już chyba się jakoś normuje, bo aż tak mnie nie ciągnie. U mnie na szczęscie o głódwkach teraz nie ma mowy, przy moim trybie życia jaki sobie narzuciłam. Dzisiaj jak wyjde przed usmą to może dotre na 21 do domu
    Bleeee jak Ty wytrzymałeś chociaż jeden dzień... mnie na samą myśl mdli

    No nic trzeba się bedzie powoli zbierac i nabierac sił, by zacząc kolejny dzień. Narazie siedze przy kawce i robie codzienny obchód po internecie :P
    "Musisz wiedzieć, kim jesteś i czego pragniesz w życiu. Jeśli tego nie wiesz, ciągle gonisz za jakimiś namiastkami szczęścia, szukasz tam, gdzie nie trzeba"

  2. #632
    Awatar Kardloz
    Kardloz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-01-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    0

    Domyślnie

    Uszata: łap ostatnie promyki jesiennego słońca, wykorzystuj obfitość warzyw i zabieraj się za siebie !! Zrób przegląd swoich błędów, dokłądną analize codziennej aktywności i wyciągaj wnioski jak najwięcej - wtedy rozpisz sobie kilka postanowien które ci wpadną do głowyi zacznij je wprowadzac w zycie, pomalutku małymi kroczkami ale systematycznie a napewno sie uda !!

    POWODZENIA

  3. #633
    Awatar uszata
    uszata jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-02-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    24

    Domyślnie

    Ano.... jakoś się trzymam od poniedziałku.... nie stosuje, żadnych drastycznych diet.
    Jem mniejsze posiłki o w miare stałych porach. Jest ich 4 zazwyczaj a ostatni o 20. Rano wyciskam sok ze świerzego grejfruta dla siebie i mamy i sobie wypijamy. Chyba wejdzie nam ten rytułał w nawyk. Pyszny rytułał.
    Co do ważenia to nie daje rady. Waże się codziennie i jak widac suwaczek już zmnieniłam tak, żeby dodało mi to troche kopa :P
    Zobaczymy natomiast wyniki centymetrowe w poniedziałek, bo nie szaleje codziennie z centymetrem (przynajmniej )
    Mamie też zrobiłam suwaczek . Bardzo się jej spodobał
    "Musisz wiedzieć, kim jesteś i czego pragniesz w życiu. Jeśli tego nie wiesz, ciągle gonisz za jakimiś namiastkami szczęścia, szukasz tam, gdzie nie trzeba"

  4. #634
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Super, że Twoja Mama odchudza sie razem z Tobą, to faktycznie może dodać motywacji - Wam obu zresztą.

    A tego wyjazdu na Teneryfę nieziemsko zazdroszczę. Koniecznie porób mnóstwo zdjęć. Przez cały grudzień tam będziesz? To pewnie na wrocławski zlot 28.12 się nie załapiesz?

    Uściski

  5. #635
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Uszatko, ze zlotem chodzi po prostu o to, że w grudniu będę we Wrocławiu i postanowiłam zrobić duże spotkanie ludzi z tego forum. Więcej w pierwszym linku z mojej sygnaturki.

    Szkoda, że Cię nie będzie, ale wiem, że i Ty na swoich wyjazdach będziesz się cudownie bawić.

  6. #636
    Awatar uszata
    uszata jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-02-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    24

    Domyślnie

    Hmmm....

    no i jutro mija tydzień jak jestem na diecie po raz 1000-czny chyba. Jakos minął ten pierwszy tydzień bez większych wpadek. Na wadze chyba też jest mnie mniej.
    Niestety mogę domniemywac tylko ile mniej bo wredna @do mnie przyszła wiec jest na wadze 85 kg (teoretycznie w tym czasie jest u mnie na + 1,5 kg czyli mozna by powiedziec, że waże 83,5). Byłoby super!
    "Musisz wiedzieć, kim jesteś i czego pragniesz w życiu. Jeśli tego nie wiesz, ciągle gonisz za jakimiś namiastkami szczęścia, szukasz tam, gdzie nie trzeba"

  7. #637
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No to życzę Ci, żeby po @ okazało się, ze faktycznie tyle jest. Albo i mniej. I gratuluję udanego pierwszego tygodnia diety.

    Uściski

  8. #638
    Awatar uszata
    uszata jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-02-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    24

    Domyślnie

    Witam o świcie....

    jeszcze ciemno i zimnooo... dobrze, ze grzeją w domku Ja jakoś się trzymam. Przynajmniej się staram. Ale chyba średnio mi idzie, bo waga sie zaczarowała i stoi. Nic sie nie rusza Mama zakazała mi się ważyc conajmniej do soboty.
    Wczoraj zrobiło się zamieszanie z wyjazdem ale chyba jest już ok.
    Dobrze, że chociaż mama chudnie...
    Narazie popijam kawke, potem śniadanie i na uczelnie. A tak mi się baaardzo spac che

    Triskell nie wiem jak to będzie i czy zobacze cokolwiek mniej na wadze
    "Musisz wiedzieć, kim jesteś i czego pragniesz w życiu. Jeśli tego nie wiesz, ciągle gonisz za jakimiś namiastkami szczęścia, szukasz tam, gdzie nie trzeba"

  9. #639
    Awatar Kardloz
    Kardloz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-01-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    0

    Domyślnie

    Uszata: słuchaj Mamy ma racje a na wadze zobaczysz zmiany nie ma siły, narazie twój organizm bawi sie w siłowamie z twoją wolą biorąc cie na przetrzymanie - wygra ten kto będzie bardziej wytrwały - mam nadzieje że bardziej wytrała będziesz TY

  10. #640
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zgadzam się z Kardlozem, Mama mądrze mówi, jesteś w stanie "przetrzymać" wagę i na pewno już wkrótce ruszy ładnie w dół.

    Uściski

Strona 64 z 67 PierwszyPierwszy ... 14 54 62 63 64 65 66 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •