Strona 8 z 68 PierwszyPierwszy ... 6 7 8 9 10 18 58 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 71 do 80 z 674

Wątek: Szczęśliwa mamuśka wraca i zrzuca kg .. ..na zawsze!!!

  1. #71
    ajoanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    13

    Domyślnie

    Belluś i tylko samej jajka? Z głodu bym chyba umarła
    I krok:


    A marzenia wyglądają tak:

  2. #72
    Otylanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Joasiu
    Miłego dnia Ci życzę mimo tego co dziś za oknem
    A co to za smutna mina? Wiem, że rozliczenia z przeszłością nie zawsze napawają optymistycznie, ale nie trać ducha

    Pozdrawiam gorąco

  3. #73
    JUSTIMISIEK jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej!!
    Czytając twoje zwierzenia czułam jakbym czytała o sobie. zawsze byłam pulchnym dzieckiem potem nastolatką a teraz grubą kobietą. nie pamiętam nawet kiedy ważyłam 70 kg mama często mi powtarzała abym tyle nie jadła bo będę później żałować ale ja byłam uparta i nie przyjmowałam tego do wiadomości a teraz żałuję pozdrawiam cie gorąco i trzymaj sie dietkowo w weekend

  4. #74
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Witaj Ajoanno! Przyszlam odwiedzic Cie w Twoim kaciku i co widze? Rybka pachnie, inne smakowite wonnosci sie rozchodza (imbirek, mniam...)... Smacznie i dietetycznie, tak trzymac.
    Czytajac Twoja historie czulam sie momentami jakbym czytala o sobie: grube, wiecznie glodne dziecko, dwa obiadki, ciagle podzeranie...
    Wiem ze nie bedzie nam latwo, ale mozemy to zmienic! Moge sie zalozyc ze nikt na swiecie nie ma slabszej woli ode mnie a dzieki Bogu, jak na razie, udaje mi sie opanowywac moja ogromna milosc do slodyczy.
    Uwazam ze dziewczyny na forum sa swietnymi motywatorkami i naprawde wspaniale sie razem odchudza. Nie wspominajac ze z kazdego grzeszku trzeba sie wyspowiadac... nie wiem jak kogo, ale mnie to bardzo powstrzymuje przed sieganiem po niedozwolone jadlo...
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  5. #75
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Ajoanna, tak tak same jajka.

    Kurcze, przecież Ty startujesz z mniejszej wagi niż ja!!! Jeszcze przed świadomym odchudzaniem, jak waga mi pokazała 117, raz nawet 119, było z pewnością i więcej, ale choć bardzo było mi przykro, to nie postanowiłam dietkować, tylko postanowiłam więcej nie wchodzić na wagę. I tak robiłam przez pół roku, aż do dnia 28 czerwca 2005 roku, kiedy to wstałam i bez żadnych wieczornych, czy kilka dni wcześniej postanowień, po prostu zaczęłam się odchudzać. Weszłam do internetu i zaczęłam szukać jakieś grupy wsparcia, dopiero po kilku dniach tu trafiłam, i od tego czasu jestem tu, przyrosłam, wypuściłam korzenie i nie dam się samej sobie z tego forum wyrzucić. Wiesz, jak bardzo się bałam, że ulotnię się, jak sporo dziewczyn, które się tu przewinęły, na początku trwałam, aby nie zniknąć, potem, aby nie dać plamy przed dziewczynami, potem aby nie dać plamy przed sobą, a teraz jestem, bo wiem, że to jedyne słuszne postanowienie. :P

    Jesteśmy już ostatni raz na tej drodze grubasów, możemy być tylko szczuplejsze!!! I dziękuję za Twoje wsparcie. :P

  6. #76
    agnimi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Trzymaj się Joasiu, Pozdrawiam cieplutko

  7. #77
    Guest

    Domyślnie

    Miłego weekendu

  8. #78
    ajoanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    13

    Domyślnie

    Cześć dziewczyny,
    siedze w domku, szlag mnie trafia, facet na pomiar okien nie przyjechal a ja siedze i czekam .. i czekam.. i czekam.
    Gdybym wiedziala, ze tak sie to skonczy bylabym juz daleko stad. Ale co tam, ja tak juz mam. Dlaczego ludzie nie wywiazuja sie ze swoich zobowiazan? Zawsze mnie to nurtowalo, chyba jestem nie z tej epoki!
    Kryzys nadszedl wczesniej, niz sie spodziewalam

    Az mi wstyd .. powiem uczciwie należą mi sie jakieś wymyślne tortury.
    Ja jednak nie moge spedzac wieczorow w domu.
    Dobrze ze juz nawet jakbym chciala jakis ciezki grzech popelnic to nic takiego nie ma.
    Sam jogurt i warzywa. Na tym sie chyba nie da zgrzeszyc.

    Ide poczytam Wasze wąteczki, może wstanę z kolan.
    I krok:


    A marzenia wyglądają tak:

  9. #79
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    A do mnie facet miał przyjechać już z gotowymi pod wymiar mebelkami i drugi miesiąc już go nie ma. Nawet do niego nie dzwonię, bo co mam się denerwować.

  10. #80
    Otylanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    O przepraszam Was Panie Ale w takich właśnie sprawach to nie odpuszczać Jak rozumiem facet będzie wymieniać te okna, w takim razie ja bym albo podziękowała albo zaproponowała, żeby spuścił z ceny montażu i samych okien.
    A z meblami tak samo

Strona 8 z 68 PierwszyPierwszy ... 6 7 8 9 10 18 58 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •