Kasiu udanego ,rodzinnego weekendu Ci życzę
Kasiu udanego ,rodzinnego weekendu Ci życzę
Miłego weekendu
Hi Kasiakasz, byłoby bardzo dobrze, gdybyśmy mogły pogadać na gg, abyś jak najszybciej mogła wieczorkami po forum buszować. Kurcze, Ty już myślisz o Andrzejkach, a ja przecież tez powinnam troszkę pomarzyć w co się tego dnia zmieszczę. Sympatycznego weekendu życzę.
Kasiu, pisałam już o tym u siebie - następna kartę telefoniczną kupuję w okolicach 1. listopada, więc przyślij mi do tej pory numer, chętnie do Ciebie zadzwonię
Kreacją na Andrzejki to ja się przynajmniej martwić nie muszę, jako że tutaj Andrzejki to rzecz nie znana (ale i Tobie i Belli oczywiscie życzę znalezienia czegoś super ). Za to we wtorek mamy na tańcach Halloweenowy bal przebierańców, to sobie poużywam przebieraniowo
Ściskam
Miłego dnia
Kochane dziewczyny jesteście niesamowite. To takie miłe po weekendzie wiedzieć ,że ktoś o mnie pamiętał.Triskell, Bello, Ajako, Agnimi, Lunko, Izary, Wanilio , Gosikmit - DZiekuje Wstałam troche zmęczona ale po przeczytaniu Waszych wypowiedzi i kwiatuszkach czuję się wspaniale.
Wczoraj wieczoraem przyszli do nas goście i siedzieli do 12 a ja po 4 wstaje, o 11 ich przeprosiłam i poszłam spac ( wszyscy zadowoleni bo dziś mają wolne).
W sobotę moja waga zeszła odrobinke ponizej 79, ale dziś w nocy przyszła @ i znów kg do góry, ale i tak jestem szczęśliwa bo nawet z @ nie ma juz 8 z przodu, tzn jest dobrze,a zawsze w trude dni byłam przynajmniej 2 kg cięższa.
W sobote tez byłam na rozpoczoczeciu roku , nie wiem czy Wam pisałam ale postanowiłam jednak zrobić uzupełniającego mgr, studia licencjackie skończyłam pare lat temu i tak to odwlekałam, teraz mam troche sił, tym bardziej ze to jest eksternistycznie.
W obecnej pracy pracuję 3 lata, w sumie mam 32 i 13 lat pracy i wierzcie mi dziewczyny wciąż mam przeczucie ze powinnam robić coś innego, i nawet ta wieczorna praca instruktora to to też nie to, choć ona akurat daje mi ogromną satysfakcje. W mojej dziennej pracy czuje sie dobrze, podoba mi się, ale kurcze zaczynam sie dusic, powoli czas sie rozgladać za czyms innym. Mam już 3 zawody a wiem ze coś mnie jeszcze w życiu czeka. Moze sie to wydawac głupie, niektórzy mi mówią "ciesz sie ze masz prace ..." - ja bardzo sie ciesze, tylko nie chce siedziec z załozonymi rekami i czekac az mi cos umknie
W sobote po raz trzeci los skrzyżował moje drogi z jedna dziewczyną, trzeci raz i to dało mi wiele do myślenia, ja wierzę ze wszystko jest po coś, ze powinno odczytywać sie znaki, i ze po coś ją znowu spotykam. Oj oj ale WAm mieszam, ale tak łatwo mi się WAm opowiada.
Jeśli chodzi o dietkę, trzymałam się dzienie oprócz małej wpadki z ugryzieniem chlebaZrobiłam 2 pyszniutkie potrawy, wkleje je potem do WAs tez
1.
Najpierw udusiałam cebule, czosnek, grzyby ( akurat miałam z lasu ale mogą być pieczarki ), potem dodałam czerwoną fasole z puszki, to podusiałam , dodałam przcier pomidorowy i doprawiłam na ostro. Mąż stwierdził ze super
2. trzy jajka rozbiłam trzepaczką z posiekaną drobno natką pietruszki i odrobiną wody mineralnej gazowanej, wylałam na rozgrzaną teflonową patelnie z odrobiną oliwy , przykryłam , ścięło się i wyszło jak naleśnik. Farsz zrobiłam z grzybów, papryki i cebuli na ostro. Wyszło całkiem smaczne
Na razie tyle, potem jeszcze wejde, od jutra mamy najazd szwedów więc pewnie bede wskakiwać jak Oni bedą zajęci.
Teraz WAs idę odwiedzić
A i :
" ......tak łatwo stracić cos pięknego, coś co nie powtórzy się już nigdy, wystarczy słowo, gest lub myśl czasami i już nie wróci , nie stanie się prawdziwie pięknym..... a łatwo starcić coś pięknego.......... dlatego dbajmy o to co mamy"
Hi Kasiakasz, ależ ja doskonale rozumiem Twoje dążenia do samorealizacji się w coraz to innych kierunkach. Sama mam taką przypadłość i tez obecnie jestem na etapie kolejnego poszukiwania mocnych wrażeń zawodowych. Inaczej się duszę, co kilka lat muszę coś zmieniać, choć może teraz już te zmiany nie łączą się z nowym zawodem, jak kiedyś, jednak nadal dostarczają mnóstwo adrenalinki i tego specyficznego posmaku nowości. :P
Powodzenia!
Kasiu, gratuluję siódemki z przodu, witaj w gronie siódemkowców (które ja mam nadzieję w ciągu najbliższych paru tygodni opuścić ). Czemu ten Twój suwaczek pokazuje jakieś dziwne wartości, tzn. 23 kilogramy zrzucone od 85?
Pisałam Ci na moim wątku, ale mogłaś nie zauważyć, bo to było parę dni temu - wyślij mi prosze na priva swój numer telefonu, chętnie zadzwonię do Ciebie przy okazji kolejnej karty, którą będę kupować w okolicach 1.11
Ściskam i zostawiam Ci trochę tutejszej jesieni:
Kasiu dziękuje za gratulacje u mnie na wąteczku. Cieszę się, ze u Ciebie też 7 z przodu. GRATULUJĘ CI BARDZO. Trzymaj sie dalej tak dzielnie.
Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal
Tu jestem:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html
Zakładki