Moje w sumie też o to błagają, ale chyba sobie do wiosny o to będą błagać niewysłuchane Wcześniej nie ma sensu ich myć, bo i tak ciągle pada deszcz
Kasiu, nie daj się leniowi, bo jeśli nawet Ty, medalistka, mu się dasz, to dla mnie już żadnej nadziei nie będzie.
Tak wcześniej myślałam, że pewnie ten polecony to po prostu tabletki od koleżanki, a mam jeszcze zapas, więc mi się nawet na pocztę nie spieszyło. I jakoś tak o tym liscie od Ciebie myślałam jako o liscie zwykłym (tzn. priorytetowym, ale nie poleconym). Ale po tym, co teraz napisałaś, jestem strasznie podekscytowana, że może to on na mnie na poczcie czeka. Pojadę tam jutro w przerwie pomiędzy porannym a popołudniowym pilnowaniem Conana (wg. polskiego czasu będzie to jakoś przed północą - tak piszę, żebyś wczesniej nie oczekiwała wiadomości) - oczywiscie dam Ci zaraz po powrocie z poczty znać, jeśli to będzie on.
Ściskam
Zakładki