cieszę się że znów jesteś z nami pełna zapału do dalszego odchudzania myślę że jeden placek to mały grzeszek mam nadzieję że internet nie będzie znów szwankował i że będziesz mogła z nami być już na stałe
cieszę się że znów jesteś z nami pełna zapału do dalszego odchudzania myślę że jeden placek to mały grzeszek mam nadzieję że internet nie będzie znów szwankował i że będziesz mogła z nami być już na stałe
Witam Was dziewczyny, mimo najszczerszych chęci oststnie kilkanaście dni oderwały mnie od sieci, najpierw brak łącza a teraz w pracy kołowrotek, inwentaryzacja magazynu, środków trawałych, szkolenia, paczki dla dzieci, wszyscy cos chca i choć palnuję wejść do Was , po prostu nie stracza czasu. Cały czas wierzę że może uda sie nam kupić nowy komputer, i w domku z wami będę mogła pisać.
Brakuje mi Was , przyznam sie ze smutno mi ze jak sie już nie pojawiam to już do mnie nie zaglądacie, ale ja naprawde najchętniej siedziałabym tu godzinami
Dietkowo trzymam sie nieźle , ćwiczenia cały czas po 2 godziny dziennie
Dziś mam z wszystkimi grupami godzine pilatesa a potem ammy andrzejki z wróżbami z wosku , każda coś przyniesie, winko, owoce, orzechy...
Miło będzie
Na spotkanie sobotnie sie wybieram, mam nadzieje ze nic sie nie zmieni bo ja od piątku nie bede mogła do niedzieli zajrzec na forum . Może mogłabym którejś (co sie wybiera na spotkanie ) zostawić nr telefonu i jakby była jakaś zmaina to wysłac mi smsa ?
Bardzo Was wszystkie pozdrawiam i postaram sie wchodzić częściej, mam nadzieje ze te zabiegane dni miną
.........stań przed oknem, pozwól by biały puch otoczył Cię miłością...........
Kasiu szkoda że tak rzadko mozesz do nas zajrzeć , moge wysłać Ci smska
kasia zaglądałysmy często i czekałysmy na ciebie...
Czesc Kasiu!
Pozdrawiam i zycze Wam wszsytkim milego spotkania.Bedziemy czekaly na zdjecia od Was.Chociaz tyle nam dajcie na pocieszenie
Pozdrawiam cieplutko Kasiu
Hej dziewczyny
Dziś parę minut więcej mam więc piszę, wszystkie was przeczytałam, niektórym uda mi sie pare słów napissać inne nadrobie po weekendzie.
Ja wczoraj miałam zwariowany dzień.
O 4 wstałam, w pracy młyn, potem odebrałam dzieci, przebrałam sie i już przyjechał po mnie mąż koleżanki by zawieź mnie do mojego fitnesu.
Zajęcia według planu odbyły sie z wszystkimi grupami zrobiłam połączenie calaneticsu i pilatesa. Po zajęciach wszystkie wyciągły swoje skarby, szampany, wina , owoce, orzechy i tp i zrobiłysmy sobie Andrzejki i wróżyłyśmy z wosku, było extra, troche mi szumiało do domu odwióżł mnie kumpel o 21.30 i mój mąż już stał ubrany do pracy by zdążyć na 22. Padłam i zasnęłam , ale warto było.
Waga znów ruszyła więc sie ciesze.
Bardzo tezciesza mnie wasze sukcesy i te większe i te małe. Mocno trzymam za was kciuki
I do zobaczenia z niektórmi w sobotę
Całuski
czesc Kasiu,
wazne ze spotkanie sie udało,
ale koniecznie napisz więcej o tych wróżbach,
co Ci wyszło z wosku?
Zakładki