-
Kasiu,
widzę ze jeszcze kłopoty zdrowotne nie odpusciły,
więc zyczenia zdrówka przesyłam
-
Brakuje nam Ciebie Kasiu!!!Gdzie jesteś????
Pozdrawiam cieplutko z mroźnego Sosnowca
-
Dziękuję Wam za odwiedzinki podczas mojej nieobecności.
Wszyscy sie pochorowali, mały horror, wczoraj jeszcze miałam zwolnienie, dziś już jestem w pracy , melduję się więc i obiecuję nadrobić Wasze wątki w trakcie nadrabiania zaległości w pracy.
Mróz straszny , dobrze ze samochodzik odpalił.
Dietkowo było nawet dobrze, jeden dzień pofolgowałam, na wadze tylko odrobinka spadła, ale zawsze to choć troszkę.
Jak dietkuję cały tydzień zielnie to leci około kilograma a jak sobie 1 dzień pofolgowałam to tylko troszkę.
2 dni w zeszłym tygodniu nie ćwiczyłam, ale nie byłam w stanie ruszyć nogą
Dłuższą relację zdam później.
Przesyłam buziaki i słoneczne ciepłe pozdrowienia w ten mroźny dzionek.
I jeszcze raz dziekuję za to że jesteście
.........to wspaniałe uczucie , być dla kogoś ważnym.....
-
Pozdrawiam
My tez poprzeziębiani.
-
Kasiu cieszę się,że już jesteś
-
Kasiuniu, nareszcie jesteś. W sumie nie napisałaś, czy ze zdrówkiem synka już lepiej, ale skoro jesteś już w pracy to chyba tak?
U mnie z wagą jest dokładnie tak samo, parę tygodni temu, jakoś tak na początku stycznia, przez cały tydzień dzielnie dietkowałam, w sobote rano zobaczyłam na wadze mój ówczesny rekord, w tąże sama sobotę poszłam na imprezę, trochę za dużo zjadłam... i prawie tydzień trwało, zanim tamtą wagę zobaczyłam ponownie
Mocno Cię ściskam, przesyłam dużo ciepełka i zdrówka
-
Kasiu, moc cieplutkich pozdrowionek i buziaków!!!
-
-
Gorące pozdrowienia i mnóstwo uścisków i wirtualnego zdrówka dla całej Twojej rodzinki
-
Hej dziewczyny
U mnie znów atak chorób ale zwolnienia nie mogę wziać. dziś mąż ma urlop ja wezme jutro
Niech już te mrozy sie skończą, mam dość.
I mam doła, zaczynam sie rozklejać co do mnie nie podobne.
Po prostu nie mam siły, muszę opracowac jakiś rozsądny plan na najbliższe miesiące i nie dopuszczać negatywnych myśli. Sama jestem zła na siebie że pozwalam sobie na taki stan, może to przez te choroby , nie wiem.Boli mnie głowa od kilku dni.
W sobote byliśmy w kawu=iarni artystycznej na zabawie, jeszcze nie do końca zdrowi i może sie doprawiłam. Zresztą mój genialny mąż tak mną wywijał że potylicą walnęłam w kość ramienia koleżanki i na chwilkę zasłabłam, tak słodko zrobiło mi się pod językiem, był z nami ratownik więc mnie wyniósł ( dobrze ze już mniej ważę), a mój mężuś tak dobrze się bawiła że mi powiedziłą " nie ściemniaj " i poszedł się bawić. Zajęli się mną jego koledzy. Ale mnie wkurzył, ale potem tak słodko przepraszał i skakał koło mnie ze puściłam w niepamięć,
Dietkowo ok, choć wydaje mi się ze bardziej chce mi sie jeść.
I jakoś mam mniej sił na ćwiczenia, ale muszę. Dziś mam 3 godziny a mi się tak nie chce
Może dobrze że muszę
Przesyłam ciepłe pozdrwoienia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki