witaj pozdrawiam i dziekuje za odwiedzinik u mnie
witaj pozdrawiam i dziekuje za odwiedzinik u mnie
Witaj Kasienko .Ja tez sie mobilizuję na wczesne poranne wstawanie i mam nadzieję że od poniedziałku ach znowu ponioedziałke mi sie uda i tak pozostanie.Podziwiwam wytrwałości i trzymam kciuczki za ciąg dalszy.
A co do pieska to jest takie stwierdzenie że psy wyczuwają złych i dobrych ludzi i chyba cos w tym jest ja jakos w to wierzę.
A jesli chodzi o prace to mysle że powinnaś spróbować zawsze przecież możesz zrezygnowac jak Ci sie nie spodoba.
Pozdrawiam życze miłego weekendu i dietkowania.
Hi Kasiaksz, mam nadzieję, że dzielnie wkuwasz teraz te 107demkę, bo przecież nawet jeśli nie teraz, to kiedy indziej może Ci się to przydać, wiedzy nigdy dość. A z psem to teraz musisz uważać, bo widocznie wyczuł coś innego w tej sąsiadce skoro się tak zachował, cos go bardzo zdrażniło, i to wcale nie musiały być jakieś złe fluidy od niej, ale przykładowo zapach jej perfum, czy zwykłego potu. Mój pies szaleje na punkcie jednej ciotki, która szczyci się tym, że wszystkie psy ją obszczekują, bo ona niby taka groźna jest, jednak to dobra kobieta, choć ma takie gwałtowny sposób poruszania rękoma. A z tymi rannymi ćwiczeniami to mus się nie daj, biorę przykład z Ciebie, podbieram troszkę chęci na ruszanie się, zatem nie stopuj. :P
Hej kochani
4.45 - 5.15 bieżnia - 6.20 - 7.00 była
7.00 - serek wiejski
10.00 - II śniadanie -ogórek z jogurcikiem
13.30 - lunch -szpinak zalany 2 jajkami i zapiekany z pomidorami
16.30 - obiadokolacja - wołowina z sałatą zieloną i cytryną
wody 3 litry
tylko 2 małe czarne kawy
kalorii w sumie : 980
słodycze – nie było
alkoholu - nie było
cola - light – nie było
ćwiczenia: w południe godzinny spacer z dziemi, potem z koleżanką grałam 40 minut w babingtona
400 brzuszków, 400 półprzysiadów, rozciąganie, napinanie i jeszcze ostry 15 min. mix
Troche wkuwam te przepisy, ale nie wiem czy pójde na ten test, koleżanaka sie dowiedziała ze przez rok dostałbym tylko 1000 zł brutto, ja byłam zdecydowana ze bede miała mniej kasy ale nie az tyle, nawet zyskujac na paliwie to daleko by było do tego co mam teraz. Moze tylko tak z ciekawosci pójde.
Prace mam fajną, atmosfere tez ale cholernie daleko, i jesli miałabym zmienic to nie moge duzo stracic.
Moze keidys na cos odpowiednieo trafie i wtedy zmienie.
buziaki
Dziś niedziela
mogłam troszkę dłużej pospac, nawet dzieciaki mi dały
wiec bieżnia była trochę później.
Podładowałam akumulatory czytając od początku wątek Tris - stwierdziłam ze to dobry sposób na takie niedzielne wizytki w kuchni.
Pójde dopiero gotowac rodzince obiadek i sobie osobno, bo oni oczywiscie kluseczki.
Miłej niedziel
Nadrobilam juz zaleglosic
Ciekawy ten Twoj przepis na spagetti z porami. Sprobuje na pewno i napisze jakie wrazenia
Pozdrawiam i dziekuje za odwiedzinki u mnie
Trzymaj sie cieplutko
Udanej niedzieli Kasiu
Ach te kluseczki....moja mama wczoraj robiła własny makaron...jej ile ja ze sobą walczyłam przez niego...oczywiście wygrałąm, bo nie poddam się tak łatwo...ale takie rzeczy kuszą strasznie.
pozdrawiam
Kasiu, a pochwal się wynikami na wadze!! przy takim trybie życia na pewno coś ci poleciało a jakoś nie zauważyłam, żebyś pisała o ważeniu się?? kiedy ważenie???
podziwiam za tę poranną bieżnię.. mnie nic nie zmusi, by o tej porze ćwiczyć, nawet 7-8 rano to dla mnie za wcześnie ale jestem sowa, a ty skowronek
Ooo, popieram magpru - prosimy o jakieś wieści wagowe ta poranna bieżnia, tyle ćwiczeń, spacerów.. coś spaść musiało!
Spagetti z porów dla mnie też brzmi ciekawie, może się nawet kiedyś skuszę i zrobię, o! Niestety kocham makaron, więc to na pewno nie będzie to samo.. no ale makaronu nie jem, więc może chociaż taki zamiennik się sprawdzi.. mrrrauk.
Udanej niedzieli i powodzenia na tym teście z przepisów!
C.
A do mnie TĘDY - walczę od nowa.
Hehe Kasiu ja też chciałam dzis pospać dłużej , niestety nie dało się
A atmosfera w parcy jest najważniejsza i wynagradza wszelkie trudy
Buziakuję!
Zakładki