-
Cicia... hyyyy... ja poczatkująca ogrodniczka jestem (na razie to mogę Ci podpowiedzieć coś o nawożeniu gnojem czy obornikiem ziemniaków)... hihihi..
ale o ile się nie mylę pelargonie potrzebują minimum 8 stopni ciepła... (no i dużo dużo światełka)... ja nie wystawiałabym ich jeszcze na balkon bo mogłyby przemarznąć.. szczególnie nocami..może lepiej wstrzymać się do połowy lub końca kwietnia???
a bluzeczki gratuluję... napewno niedługo będzie za luźna na Ciebie i będziesz musiała jeszcze mniejszą kupić...
miłego dnia życzę!
-
Hihihi mój mężulo też ma takie komplementy w rękawie. Na dodatek zawsze trafi na zły dzień ( i pomyśleć że mi to mówi żeby humor mi poprawić )
Waga super w dół pędzi !! Nie zatrzymuj jej
Buziaki
-
Cicia... nabiegałaś się kobeito tyle, że za steperek napewno się napociłaś... wiem bo trenowałam to też w sobotę i ledwo żywa padłam wieczorkiem spać... a w domku jeszcze tyle do zrobeinia... ech... odpuszczam sobie na tydzień...
Ważne że waga w dół i miło że dietka stała się częścią dnia powszedniego...
Ja zauważyłam że nawet jak sobie poszaleję ostatnio to 1500 jakoś przekroczyć nie mogę, więc zastanawiam się jak kiedyś mogłam powyżej 2000 jeść... niewyobrażalne...
-
Cicia!
Trochę mnie u Ciebie nie było , a tu takie zmiany..... Z Ciebie bardzo przykładna żonka się zrobiła, porządeczki, kwiatuszki no,no... Ale cieszę się ,że masz sie dobrze i czujesz wiosnę w powietrzu. Gratuluję utrzymywania dietki i życzę "bocianka" z przodu.
Pozdrowionka!
-
SLONKO
MYSLE ZE NA KWIATKI JESZCZE TROSZKE ZA CHLODNO DZIS MA PRZYJSC DWUDNIOWE OCHLODZENIE WIEC POCZEKAJ JESZCZE KILKA DNI
A CO DO DIETKI TO MUSZE CI POWIEDZIEC ZE JA JUZ TEZ JAKOS SIE PRZYZWYCZAILAM I TO CHYBA DOBRZE BO TO MA BYC SPOSOB NA ZYCIE A NIE KATORGA
POZDRAWIAM CIEPLUTKO
-
Cicia, jakoś mi wczoraj umknął Twój wątek - nawet się zastanawiałam, gdzie się podziewasz Dlaczego nie zmieniłaś suwaczka? 83.6 to śliczny wynik... A jak zobaczyłam, że dalej stacjonuje u Ciebie 84.2 pomyślałam sobie chytrze: "a może ją przegonię"... Ale chyba nic z tego Chociaż kto wie, od soboty zaczynam współpracę z moją drogą DC, a ona czyni cuda niemal
Co do rozmiarów, to wiesz 40-tka 40-tce nierówna. Na mnie jedna 40 wejdzie, inna nie - dwie nowe weszły, a stara, która wisi w szafie i czeka - jeszcze nie - tzn zmieściłam się w nią, ale opina mi ręce i biust (w brzuchu o dziwo pasuje!), więc sobie jeszcze poczeka, no, chyba do "7" z przodu A poza tym - już się nie mogę doczekać dnia, kiedy będę wymieniała swoja garderobę no dobra, może nie wymieniała, a uzupełniała
Cicia, a jak stepperek? Zapał Ci nie minął? Ćwiczysz grzecznie?
pozdrawiam!
-
Czesc ))))))) nadrabiam dzis zalegloscii czytam co tam u Was! tyle strone sie musze wracac bo tak dlugo nei zagladalam a musze wszystko wiedziec!!!!
Spostrzezenia z dnia wczorajszego : chyba jestem w ciazy . Tak stweirdzil moj maz jak zobaczyl co jem. Pieczywko razowe waza, na to serek bialy a na to .....zamiast pomidora jablko. Ojeniu.. dziewczyny... pyszne jak slodycze!!!!!!!!! a dzis w wersji jeszcze bardziej egzotycznej! Z pomarancza!
Steper lezy odlogiem. Sprzatam dalej. Mam pol mieszkania wypucowanego, w reszcie maz stwierdzil,ze zrobi malowanie. Niecale 2 lata mieszkamy tu a salon malujemy juz 3 raz. Gdyby ktos chcial cos pomalowac polecam mojego meza. Niech idzie sie gdzies do kogos wyzyc i zostawi u nas sciny wreszcie w spokoju bo oszaleje!!!!
Na balkon roslinek nei wystawilam. Usluchalam sie grzecznie. A wiecie moze czy te pelargonie z zeszlego roku dalej mibeda rosly? Takie nieladne sie zrobily. Jedne porosly jak glupie! Maja takie dluuugie liscie a inne ( te ktore poprzycinalam ) sa takie dosc normalne w wygladzie. Zobaczymy co z nich bedzie.
Dietka dobrze. Wczoraj zjadlam 800 kcal ale to dopiero dzis rano sie doliczylam. Ze zlych rzeczy to cholera... znow widze w lustrze grubaske! Juz sie przyzwyczailam do "nowego", schudnietego wygladu i znow sie widze tak samo gruba. Niedobrze... mam zamiar nad tym popracowac ale pomyslow mi brak. W glowie sobie musze poukladac.
Netka! no wlasnie. No moze nie sposob na zycie chociaz obecne jedzenie moglabym chyab cale zyciestosowac.I tak przy okazjach towarzystkich sobie folguje a w normalne dzi chodze najedzona wiec czemu nie? Ale dobrze, ze juz nas to nie meczy ani nie dreczy.
Balbi hyyyyy bociankiem mnie zabilas! Swietne okreslenie Bocianek niestety nei wiem kiedy przyleci. Waga spada tak strasznie powoli teraz. No coz.. trzeba sie przyzwyczaic. teraz juz wolniej bedzie:/. A porzadna zonka to ja zawsze bylam . Poki co straszna frajde mi daje zabawa w "kure domowa". Obiadeczki, kwiatuszki, rozpieszczanie meza i zajmowanie sie domem. ah.. molabym nie pracowac... wclae by nie miala nic przeciwko.
Pyzusku, przybij piatke za to sprzatanie! Dzielne dziewczynki jestesmy! W swieta bedziemy lezec ledwo zywe i patrzec jak po gosciach znowu jest taki balagan jak przed sprzataniem
Maniutka no faceci jacy sa kazdy widzi! To jest jednak prawda,ze oni sa INNI niz my i zupelnie inaczej postrzegaja swiat.
Asia Nie bede nawozic kwiatkow na balkonie bo mnie sasiedzi zlinczuja! Juz i tak mam przechlapane za imprezy i podlewanie kwiatkow ,ze wszystkie balkony na dole tez sa podlane . Do konca kwietnia mam sie wstrzymac????? Jej! Na koniec kwietnia to one maja juz kwitnac, wszystko ma zarosnac , maja mi tam brzeczec pszczoly i przylatywac motyle. zartuje sobie.
Silanek :] Przeglosowaly zeby nie wystawiac! Narazie wywalilam na balkon swiezo zakupiony patyk w doniczce. Mowia,ze to magnolia i bedzie kwitla na bialo a na razie to jest patyk. Ale sie najezdzisz! Niezazdroszcze! Nie dostajesz cholery w samochodzie przez tyle km???? Jak sie bedziesz wiercic wystarczajaco niespokojnie to mysle , ze schudniesz dosc duzo I uwazaj na postojach! Oni tam nic dietetycznego nie maja! Same rozpieszczalskie przekaski. A sprzatanie j.w. Nigdy sie chyba nie skonczy Moj dostaje prace zlecone do wykonania. Zrob to, zrob tamto. Sam nie potrafi ogranac calosci i nie widzi ogolnego balaganu. ah!
sciskam i NIE ide jesc znowu wasy z pomarancza!!!!!!
-
ah! i stanowczo chcialam zaproestowac!!!!
Nie bede sie scigac z nikim a juz napewno nie z Hybrisia!!!! Nie ma mowy!!!!!!! To tak jakby 15 latkowi wagi koguciej kazac walczyc z Tysonem!!!! Nie nie nie!Z moim wyluzowanym podejsciem do diety, rozpieszczalstwem, zyciem towarzyskim w postaci kolacyjek z alkoholem nie ma mowy!!! Bym ryczalam potem smutna przegoniona przez zmobilizowana bezwpadkowa Hybrisie, ktora na dodatek zaraz wraca na DC! Sie moge scigac z takim leniem jak ja conajwyzej
a suwaczka nie chce mi sie zmieniac!Teraz jak mam 2 to tyle klepania!!! Zaczekam az bedzie 83 sliczne
No i ta Twoja 40 Hybris.. ah... chyba pojde w weekend do sklepu poprzymiezac ciuchy... ciekawe jakie beda na mnie wchodzic!
-
dziwnych masz sąsiadów... ja tam cieszyłabym sie jakby ktos od czasu do czasu podlał moje kwiatuszki
hihihi... kwiatuszki by się ucieszyły
Cicia - ja jestem równy Tobie leniuch
możemy sie pościgać...
masz gwarantowaną wygraną
pozdrawiam gorąco!
-
Gratuluje spadku wagi i zapału
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki