-
Aaaaa... jeść, jeć, jeść mi się chce !!! Mój mózg nieubłagalnie domaga się jedzenia.... nie jestem fizycznie głodna, tylko PSYCHICZNIE !!!! Na pewno wiecie, co to za uczucie.
Jestem uzależniona od jedzenia. Taka jest prawda. Jak alkoholik albo narkoman... moje życie kręciło się w okół jedzenia. Teraz zaczyna się odwyk. Zaczynam czuć ból w całym ciele.
27 grudnia 2005, 1 dzień diety
szkalnka soku ze świerzych cytrusów = 100 kcal
sałatka owocowa = 120 kcal
talerz czystej pomidorowej na warzywach = 50 kcal
2 kawałeczki śledzia w oleju = 120 kcal
obiad : kawał pasztetu sojowego + ćwikła+ 2/3 paczki mrożonych warzyw Hortexu = 300 kcal
wieczorne spotkanie z przyjaciółmi ---> ŻADNEGO PIWA !!! Mam w palanch 2 kubeczki grzanego wina z przyprawami = 400 kcal
SUMA : 1100 kcal.
chyba nie jest źle....
-
Trzymam kciuki i obiecuje wspierać! :*
-
Nie wygląda źle.
I powiem, że sama zajadam bardzo dużo tych mrożonek z Hortexu - gotowanie ze świeżych warzyw mnie męczy, i mam ciekawsze zajęcia, a te mrożonki mi smakują i mają niewiele kalorii - od pewnego czasu na nich się opierają moje obiady
Co do tych zdjęć, zgadzam się w pełni. Też oglądałam, a potem zbierałam szczękę z klawiatury. I tak się zastanawiam, czy nie poprosić mamę o zrobienie mi zdjęcia (tylko że najpierw będę musiała ją nauczyć obsługi aparatu cyfrowego.. ojj, będzie ciężko), a potem.. z nadzieją to piszę.. stopniowo robić zdjęcia po kolejnych dietowych sukcesach.. żeby kiedyś tam, kiedyś w przyszłości też się pochwalić i być motywacją dla innych dziewczyn. No ale to odległa przyszłość, co wcale nie znaczy, że nieosiągalna
Głód zabij spacerem, albo dobrą książką, albo... pisaniem na forum. Banan od 15 minut czeka aż go zjem, bo w ogóle o tym nie myślę.
Trzymam kciuki za wieczór - nie daj się namówić na nic więcej poza tym, co sobie ustaliłaś!
C.
PS. A rybką się aż tak nie martw, rybcie zdrowe bo mają dobre tłuszcze, które też są nam potrzebne. W którymś wątku ktoś dokładnie pisał o rodzajach i potrawach, zawierających albo te niedobre dla puchatków, albo korzystne tłuszcze.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
-
Narcyza wiem o czym mowisz... czasami mam takie chwile kiedy wylacza mi sie rozum a mozg wola jesc i jesc... i czesto jem...:/ to jest okropne i nalezy z tym walczyc...
milego wieczoru ze znajomymi:D
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Narcyzuś, ale co Ty chcesz od tej jajecznicy z chlebkiem? Przecież codziennie tego wina wieczorem nie pijasz, spokojnie możesz więc część tych kalorii przeznaczyć na śniadanie, które powinno być solidne i dać Ci kopa na cały dzień.
Na przykład: jajecznica z dwóch jajek (180 kcal) na 2 plasterkach szynki drobiowej (50 kcal) i 2 kromki pieczywa razowego (nie znam się na dostępnych w Polsce pieczywach, ale w tabelce znalazłam grahama za 85 kcal od kromki, czyli za dwie 170 kcal). Razem masz 400 kcal (czyli tyle, co to dzisiejsze wino). Do smażenia na patelni teflonowej bez tłuszczu można się przyzwyczaić, do nie smarowania pieczywa też. Pieczywo nie jest dobre tylko to białe (lub ciemne dlatego, że jest barwione karmelem). Pieczywo razowe, graham, z ziarenkami jest tak mniej więcej do połowy dnia OK. A jeśli nie najesz się jajecznicą z 2 jajek, to polecam opchnąć komuś innemu w domu żółtka i użyć więcej białek, są znacznie mniej kaloryczne. Nie wiem, czy w Polsce są takie "wyroby jajkopodobne" w kartonikach, one składają się głównie z białek, więc są znacznie mniej kaloryczne, a można z nich robić jajecznicę nawet w mikrofalówce (co oszczędza "strat materiałowych", czyli tego, co nawet do teflonowej patelni się przylepi). Sama nie próbowałam, ale skoro jesteś nałogowcem jajecznicy na śniadanie, to czemu masz się katować dietą i sobie tego odmawiać? Przecież w ten sposób tylko się szybko zniechęcisz, bo już nie będziesz mogła tego wytrzymać.
Pisałaś u Cauchy o spędzaniu całego dnia na uczelni. Kanapki z ciemnego pieczywa, jedzenie w pojemniczkach... jest nawet na forum taka jedna Gagaa, która podobno ryby w puszce zabiera i łyżeczką zajada, tak gdzieś kiedyś pisała Naprawdę repertuar produktów, które możesz ze sobą zabrać, nie ogranicza się do owoców.
Uściski
-
Narcyzo kochana, miłego dnia życzę i zdaje się, że dziś miało być ważenie?
Czekamy z niecierpliwością, żeby cieszyć się razem z Tobą.
Buziaki, C.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
-
Witajcie.... sprawozdanie z kolejnego dnia dietki będzie wieczorkiem... wtedy też was poodwiedzam na waszych wątkach.. teraz masa roboty
Uściski
-
to ja czekam na wieczór:D
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Witaj Narcyza, życzę powodzenia w dietkowaniu
-
Witaj Narcyza
szczęśliwego Nowego Roku Ci życzę i samych dobrych w nim chwil
spelnienia marzeń i dojścia do celu na dietkowym szlaku
pozdrawiam gorąco
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki