-
Dzięki Julcyk za linki.... ale nie znalazłam, jak wstawiać swoje własne zdjęcia.... help !!!
-
Jeśli chcesz je wstawić jako avatar, czyli ten obrazek pod nickiem przy Twoich notkach, musisz wejść w "Profi" (na górze strony, pod grubą zieloną krechą pośrodku), i w profilu zdaje się - edytowanie profilu towarzyskiego. I tam można załadować ze swojego komputera obrazek do avatara. O to chodziło?
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
-
Zdjęcia musisz najpierw umieścić na jakiejś stronce w internecie (a potem już tak jak w instrukcji), bezpośrednio z dysku nie wstawisz. Ja używam Photobucket, dziewczyny polecały bodajże Imageshack. Aha, zdjęcie najpierw zmniejsz, bo Ci strasznie stronkę rozciągnie.
Założenia masz fajne, choć ja raczej jednak zrobiłabym tych posiłków 5, nie 4. I pamietaj, żeby przerwa pomiędzy nimi nie była dłuższa, niż 3 godziny, tak żeby metabolizm ciągle miał coś do roboty. Te dobre węglowodany, czyli razowe pieczywo, płatki, owoce - są OK, ale raczej do połowy dnia. Im później, tym więcej białka. Jeśli lubisz ryby, to masz tu pole do popisu, bo to białko zdrowiutkie (oczywiście nie smażone)
Rocznica dziadków... hmmm, może to nie pedagogicznie Ci to radzić, ale jeśli zależy Ci na tym, żeby ich nie urazić, to może załóż sobie w planach ten jeden kawałek ciasta, tak żeby Ci się zmieścił w limicie kalorycznym. Ja zawsze na początku każdego miesiąca planuję (i na swoim wątku publicznie deklaruję) w które dni jest jakaś specjalna okazja, gdy mam zamiar popełnić kontrolowany dietowy grzeszek. To są tak przeciętnie 2 razy w miesiącu (w grudniu było więcej, za to w styczniu chyba nie będzie wcale). W te dni sobie na coś pozwalam, ale tylko wtedy Z tym, że do tego musisz mieć silną wolę i być siebie pewna - i tego, że na tym jednym kawałku (czy ile tam sobie wcześniej założyłaś) się skończy i że nie będziesz tego nadużywać
Powodzenia
-
No. Kolejny dzień za mną. Zjadłam sniadanie w gronie rodziny ( sałatka jarzynowa, 3 plasterki pieczonego schabu, duszone pieczarki w przyprawach) a u babci kawałek torta rocznicowego.
Nie jest źle... wiem, że mogło by być lepiej, ale przynamniej nie obżarłam się do nieprzytomności .
I właśnie sobie zdałam sprawę, że to będzie bardzo, bardzo ciężka droga. Cholernie ciężka. Dopiero teraz to czuję.
Czuję też, że mimo wszystko mam strasznie rozepchany żołądek, a mój układ trawienny woła o pomoc.Trezba mu pomóc.
Zauważyłam, że niektóre dziewczyny na forum wypisują co jadły i sumują na swoich wątkach kalorie...chyba też tak zacznę robić. Może będzie to kolejny mobilizacyjny bodzieć?
-
Narcyza, jeśli jeszcze tego nie robisz, to ja bardzo polecam dziennik kalorii na tym portalu. Od początku diety używam (bo to właściwie to forum mnie zmotywowało do rozpoczęcia) i to baaaardzo dobry bodziec - po pierwsze, dokładnie widzisz ile już zjadłaś dzisiaj kalorii, ile możesz jeszcze zjeść.. Łatwiej sobie wszystko dokładnie rozplanować w czasie. Poza tym, zanim weźmie mnie ochota na zjedzenie czegokolwiek o zbyt późnej porze, albo nadmiarowego, to od razu sobie myślę - o nie, będę musiała to wpisać do dzienniczka jeszcze, nie chce mi się.. Lenistwo czasem się przydaje
Na mnie też działa czytanie forum, jak widzę te wszystkie suwaczki dziewczyn.. i jak sobie myślę, że kiedyś też zejde z trzech cyferek, potem skończę pierwszy etap, potem zacznę drugi, a potem to już będę super laską.. to aż się nie mogę doczekać kolejnego dnia diety, bo to o ten jeden dzień bliżej zwycięstwa. I nareszcie jest szansa udowodnić samej sobie, że nie miałam racji przez całe te lata sądząc, że do niczego się nie nadaję.
Bo tym razem wygramy same ze sobą trzymaj się i nie daj załamaniu!
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
-
Narcyzo, w święta ta droga wydaje się cięższa, jak już staje się częścią dnia codziennego, to łatwiej sobie z tym radzić A metabolizm ("Układ trawienny") najlepiej rozruszasz ćwiczeniami. Dasz radę, bo tym razem nie jesteś sama, jest z Tobą całe forum - dziesiątki, setki super dziewczyn, które maja ten sam cel i którym zależy na tym, żeby także Tobie się powiodło
Wpisywanie u siebie tego, co zjadłaś, to dobry pomysł, zwłaszcza na początku diety, gdy mogą Ci się przydać porady, co w posiłkach ewentualnie zamienić lub zrobić inaczej
Powodzenia!!!
-
no i kochana zaczynamy, odwiedziłaś mnie na moim forum i wielkie ci za to dzięki. Ja potrzebuje motywacji i myślę, że każdej odchudzającej sie dziewczynie sie ona przyda, samemu jest trudno, ale wiem, że większośc dziewczyn tu obecnych jest w stanie pomóc takim jak my....... nie poddawajmy się, bo tu w tej walce nie chodzi tylko o nasz wygląd ale i zdrowie, a ono jest przecież najważniejsze!!! POZDRAWAIM GORĄCO I TRZYMAM KCIUKI ZA NASZĄ WSPÓLNĄ WALKĘ
-
Witaj Narcyzo
wpadam już z poświątecznymi pozdrowionkami, cieszę się, ze tak ładnie przeszłas przez Święta.. ja gorzej, dużo gorzej.. ale powoli czas to ograniczyć.. konkretną dietkę zacznę po Nowym Roku, ale te ostatnie dni starego chcę wykorzystac do przygotowania się tez w główce i do rozruszania zastałych kości minimum pól godzinną gimnastyką!
pozdraiwam i trzymam za Ciebie kciuki i popieram pisanie co się zjadło miłego dnia jutro!
-
hej Narcyza.
nie załamuj się. to są Twoje pierwsze dni i w dodatku pelno wszedzie jedzenia świątecznego to troche trudniej, ale pozniej sie wdrazysz w diete i bedzie latwiej.
buziaki
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Ufff.... chyba z pół godziny siedziałam dziś nad śniadaniem i nie mogłam go zjeść. I to nie dlatego, że nie byłam głodna. Ja po prostu nie mogłam tego zjeść... bo nie smakuje. Bo jak sie człowiek przyzwyczaił do jajecznicy z szynką i chlebem.. to teraz ja ma przed nosem sałatkę owocową.. to tak ... eh... średnio fajnie.
Wiecie jak byłoby super, gdybyśmy nie czuli smaku w czasie diety? Można by jeść same warzywa, nic nie solić.... i nie robiło by nam to różnicy.
Julcyk - masz rację, dziś już nie było takiego mega-wielkiego świątecznego śniadania. Będzie już łatwiej.
Anikas- dziękuję za pozdrowienia ! Tak sobie myślę, że dietę można zawsze utrzymać.. obojętnie czy Święta, czy czyjeś urodziny, czy spotkanie z przyjaciółmi. To tylko kwestia bardzo, bardzo mocnej samodyscypliny.
Flygirl.... a jakże !!! Tutaj znajdziesz samą motywację!!!
Triss - własnie od dziś zaczynam wpisywać co jadłam.. jak ktoś by miał ochotę to czasami przejrzeć, to będe bardzo wdzięczna.
Cauchy - powiem Ci, że tak skacząc po tym forum natrafiłam gdzieś na jakiegoś linka, gdzie dziewczyny zostawiały swoje zdjęcia sprzed odchudzania oraz po odchudzaniu.
Jestem pod koszmarnym wrażeniem.. niektórych to normalnie poznac nie można.
Też tak zrobimy.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki