Strona 4 z 7 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 68

Wątek: oj duzo do zrzucenia

  1. #31
    SUN1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj agarafko!!ja także byłam dziś na zakupach , kupiłam sobie(a włascicie mój facet mi 2 pary dzinsów, fajne są leżą dobrze ale sprawie z będą za lużne i co kupiłaś coś?? ja maszerowałam bite 2 godzinki by coś kupićco spodoba mi się i by pasowało dobrze.miłego wieczorka

  2. #32
    SUN1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej dziewczyny!!!!! Jak tam po weekendzie?? nie widze byście coś pisały opuszczacie się kochane mam nadzieje iż to tylko chwilowe, przejściowe k łopoty

  3. #33
    agarafka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    25

    Domyślnie

    Hej hej
    Aj ja jakoś źle sie czuje psychicznie mam doła i zaczynam watpic ehhh...
    Czy kiedy człowiek angazuje sie w "coś" z drugim człowiekiem to ma coraz wiecej watpliwości?? Nie bede tu smęcić ale coraz gorzej ze mna.
    Dieta fakt jakos leci ale bez wcześniejszego entuzjazmu. Jak sie ma ciemne mysli to nic nie cieszy .
    Pozdrawiam serdecznie

  4. #34
    agarafka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    25

    Domyślnie

    SUN1 jeszcze niestety nie zaopatrzyłam sie w aparat ale juz niedługo tzn w tym tygodniu zakupie i oddam sie mojej pasji moze wtedy bedzie lepiej, buziaczki!!!

  5. #35
    SUN1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Agarafko!! Na pewno następnym razem coś kupisz. co do wątpiwości kiedy się angażujesz to chyba taka kolej rzeczy - po prostu za często za dużo myślimy , i nasza początkowa pewność zaczyna maleć. ale głowa do góry . jesteś silną kobieta która sobie poradzi ze wszystkich ( powtarzaj to sobie conajmniej 3 razy dzienie może uwierzysz w to wkońcu ) . papapa

  6. #36
    agarafka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    25

    Domyślnie

    SUN1 masz racje z tym myśleniem ze stanowczo za duzo sie człowiek przejmuje zamiast zostawic sprawy własnemu biegowi i obserwowac jak sie wszystko rozwia ehhh doła mam ale chyba nie powinnam sie tu wypłakiwac bo to bez sensu....
    Jakos sie trzymam z dieta ale nie jest za kolorowo jakos mi wszystko jedno ostatnio, straciłam zapał entuzjazm i dobry humor a wciaz tylko nerwy i stres. Nie chce mi sie liczyc kalorii chociaz wczoraj zmusiłam sie do cwiczen.. wyczyn godny mistrza hehe.
    Podrawiam i zycze lepszego samopoczucia niz moje...jejuu jak ja chce schudnać ale boje sie ze mi sie nie uda. Wiem ze nie mozna sie od tego uzalezniac ze twierdzenie "schudne to bede szczesliwa" to ponoc bzdura ale mnie by uszczesliwiło.
    Aj ale nasmuciłam...ide bo zaraz moze byc jeszcze gorzej.
    Ponowne pozdrowienia.

  7. #37
    jessenia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    uśmiechnij się agrafko nie ma co się smucić i poddawać.
    Nawet jak nei liczysz kalorii to schudnąć możesz, tylko uważaj co jesz
    nie wolno obsesyjnei myśleć o diecie chudnięciu i w ogóle jedzeniu.
    my jemy, zeby żyć, a nie odwrotnie.
    to moja konkluzja z ostatnich 10 dni.. pierwsze dni to obsesyjne myślenie - co by tu zjeść.
    teraz pilnuje godzin posiłków, pilnuje tego co jem... i jestem szczęśliwa..tym bardziej, że są efekty.

    najważniejsze to nie poddawać się - niezależnie od czynników zewnętrznych i tego co nas boli, stresuje, przeszkadza

    ściskam mocno

  8. #38
    agarafka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    25

    Domyślnie

    Dziekuje Jessenia..masz racje ze powoli to sie zaczyna przeradzac w jakas obsesje, mysli sie tylko i wyłacznie o jedzeniu zamiast skupic sie na innych rzeczach które mozna robic z przyjemnoscią . Dzis czuje sie lepiej i obiecuje juz nie smęcić .
    Troszke sie wczoraj strenazbierało stresujacych sytuacji i to dlatego pękła niteczka wytrzymałości emocjonalnej . Ehhh bo ja jestem taki typ myslicielki i poprostu za dużo analizuje i niepotrzebnie sie zadreczam ale mam nadzieje ze takich wieczorów jak wczorajszy bedzie coraz mniej .
    Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje.
    Trzymam sie !!

  9. #39
    jessenia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ale czasem każdy pęka - ja wczoraj pół nocy przeryczałam z bliżej nieznanej sobie przyczyny :/
    i też analizuję myślę przemyśliwam i w ogóle rozważam wszystko
    każdą sytuację

    a najważniejsze to trzymać fason i się nie poddawać

    ściskam serdecznie

  10. #40
    SUN1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej dziewczyny głowy do gury po to w końcu jesteśmy tu by się wspierać!! Agarafko pamiętaj że zawsze może być tylko lepiej ( bo gorzej jest teraz) jak myślicie ile waży 10 frytek?? takich domowych?? skusiłam się na nie!! NORMALNIE NIE WYTRZYMAŁAM

Strona 4 z 7 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •