-
Piątek...
Dziewczyny znowu energia mnie rozpiera Wczoraj wieczorem - tragedia, nawet nie mówię jak sobie pofolgowałam z moim Pluszakiem, drinki, krakersy, bita śmietana i te sprawy. Miałam potem straszliwe wyrzuty sumienia... No ale dzisiaj nastał nowy dzień, byłam na 2 h bardzo intensywnego aerobiku i kończę go z wynikiem 800 kalorii (spokojnie, to taka kara, jutro już wracam do 1100). I jest dobrze Wymęczyłam się, ale już nie mam przynajmniej wyrzutów, a było cudownie... Coraz bardziej jestem zadowolona ze swojego ciała i już nie patrzę z takim niesmakiem w lustro Zobaczymy co przyniosą święta, ale mam nadzieję, że wytrzymam i nie dam się pokusom Dzisiaj pogoda po prostu fantastyczna Oby tylko w nadchodzące dni coś się zmieniło, mam ochotę na spacer i rower...
Erix, Betkam, Agabie bardzo dziękuję za życzenia, ja złożę wam jutro
Kaczuszko Chyba zrobię tak jak Ty! Na pewno dietki nie odpuszczę, tylko, że boje się, że jeśli na coś dobrego się skuszę to mi puszczą hamulce Ale masz rację, za dużo poświęciłyśmy, za dużo potu przelałyśmy, żeby teraz się poddać i to wszystko zaprzepaścić
Anczyskovelzimna Ostatnio nam coś forum szwankuje więc się nie denerwuj, już jest chyba wszystko w porządku!
Agniesiu Rozumiem Cię doskonale, ja teraz też biegam z miejsca na miejsce Staram się jakoś pożytecznie wykorzystać każdą wolną chwilkę, a siedzienie przed kompem... no cóż :P Jak widzisz, ja też postanowiłam się nie dać pieprzonym kurczaczkom i króliczką i dzielnie z nimi walczyć 6 kg to BARDZO dużo i nawet mnie nie denerwuj O to to! Więcej ćwiczeń na pewno nie zaszkodzi, ale pamiętaj, wszędzie musi być złoty środek, umiar jest bardzo ważny! 6 lat... Zazdroszczę i oczywiście gratuluję Ty moja wytrwała i wierna współodchudzaczko
Jeszcze się nie pochwaliłam, iż wczoraj kupiłam sobie 2 pary butów, torbę, błyszczyk, szminkę i cienie do powiek, nie :P Ale by się kasa przydała
Pozdrawiam przedświątecznie!!!
-
Wesolych Swiat
-
Sobota...
Drogie dziewczyny! Przyszedł czas na życzenia Nie chcę wam zaśmiecać wąteczków zwłaszcza, że są potrzebne w innym celu, zatem piszę tutaj
Agniesiu, Klaudio, Jolciu, Kaczuszko, Haniu, Erix, Betkam, Bettii, Agabie, Bobsonku, Salice, PERwerS, Eyko, Promyczku, Anczyskovelzimno,Kartonko, PoZiOmQo, LadyDevil i wszystkie inne współodchudzaczki!
Z okazji Świąt Wielkiej Nocy chciałabym złożyć Wam najserdeczniejsze życznia. Oprócz wszystkich innych ważnych rzeczy, jak zdrowie, pieniądze i szczęście, nie zapominajcie nigdy o tym, że najważniejsze to być w zgodzie z samym sobą! Pragnę z całego serca, abyśmy siebie zaakceptowały i pokochały takimi, jakimi jesteśmy, czy to ze zbędnymi kilogramami, krzywym nosem, czy odstającymi uszami. Tutaj na forum nie widzę was, wiem tylko, że każda z nas ma jeden wspólny cel, ale zdaje sobie sprawę, iż nasze drogi niebawem się rozejdą, a nasze głowy zaprzątną pozostałe, pewnie poważniejsze problemy! Mam nadzieję, że z pomocą optymizmu i spokoju w sercu, będziemy w stanie je wszystkie rozwiązać, a świat będzie dla nas zawsze życzliwy i otwarty. Kochane, przez te parę dni, kiedy już wszystkie ciasta będą upieczone, a dom będzie lśnił, zatrzymajcie się na chwilę i pomyślcie ile was w życiu szczęścia spotkało i jak wiele rzeczy macie. Nie myślecie o diecie, przestańcie użalać się nad sobą! Tyle już osiągnęłyśmy, wiadomo, iż będziemy się pilnować - jednym się to uda, innym nie... Ale czy to jest naprawdę aż tak ważne? Zatroszczcie się o swoich bliskich i bądzie szczerze uśmiechnięte. Tego Wam życzę!
Demagorgon
-
Wesołych Świąt Kochana
Kochana napisałam do Ciebie kilka słówek u mnie na wątku, ponieważ napisałam tu do ciebie całe wypracowanie i co?? Oczywiście wylogowało mnie Niedługo slag mnie z tym trafi Ile razy można to samo pisać...
-
Hej dziewczyny
No i mamy te nasze święta i mnóstwo pysznego jedzenia, masę pokus Wczoraj sobie troszkę pozwoliłam i podjadałam (ba, sporo zjadłam) dwie, pyszne sałatki! Słodyczy jednak nie dotykam, ale co wchodzę do kuchni to coś tam odskubię z babki piaskowej Miałam wyrzuty z powodu tych "grzeszków" dlatego zaliczyłam rowerek, wesołą 8 ( :P na nogi), no i oczywiście hula-hop. Dzisiaj już będę mieć wszystko pod kontrolą! Niektóre z nas skarżą się, że nie nawidzą liczyć kalorii, że to je ogranicza, poniża, dołuje, a ja to uwielbiam, bo uwielbiam mieć wszystko pod kontrolą! Dlatego dzisiaj sumiennie znowu wszystko ważę i podliczam :P
Martwie się co z tym okresem, przestałam brać te tabletki i mam jeszcze 4 planowe dni, w których może wystąpić... Niestety nie zanosi się Chyba jednak będę musiała podwyższyć te moje 1100 kalorii, ale PANICZNIE się tego boję Nie chcę przytyć No ale mamy święta póki co i cieszmy się z tego Mnie brakuje jakiegoś spaceru, ale pada deszcz i ogólnie pogoda do nich nie zachęca...
Dzisiaj "Lany Poniedziałek". Mam nadzieeję, że rodzina i berbecie "z placu" was oszczędzili Ja bardzo nie lubię tej "tradycji", denerwuje mnie to strasznie
Piszcie co tam u was moje drogie! Jak tam mija wolny czas nie tylko pod względem dietkowania
Pozdrawiam serdecznie!
-
Witaj Demagorgonku
Wesołych Swiąt już życzyć nie będę bo trochę późno i święta się kończą :P Ale zapytam, jak tam mokry poniedziałek minął? I podziękuję za życzenia
Na mnie wylądował dzisiaj łącznie litr wody Ponad połowę tego zawdzięczam mojemu mężczyźnie... prawie cała butelka wylądowała na mojej bluzce.. ale odwdzięczyłam się tak mocno i długo się do niego tuliłam, aż jego ubranie też całe przesiąknęło tą wodą
Ja też uwielbiam liczyć kalorie, nie rozumiem dlaczego ludzie tego nie lubią tymbardziej jak się ma już pewną wprawę i nie trzeba szukać pół godziny ani ważyć dosłownie każdej rzeczy, bo sie już "na oko" wie ile co wazy albo ile ma kalorii
A podwyższenia limitu kalorii sie nie martw... na pewno nie przytyjesz! Jakbyś podwyższyła o 1000 kcal to na pewno ale 100-200 nie zaszkodzi Ja sama od jutra zamierzam byc na diecie 1500kcal A lepiej się poświęcić i czekać dłużej na spadek kilogramów niż pozwalać na jakieś szkody dla organizmu, ale o tym sama dobrze wiesz
Na dziś to tyle, bo troszkę mi szumi w główce po piwku, które właśnie wypiłam, idę spać, muszę się porządnie wyspać żeby mieć siły na jutrzejszy wielki powrót do diety
Dobrej nocy!
-
Martus, pozdrawiam sie poswiatecznie..
Trzeba sie przyznac: dalam ciala ostatnio. Ale od dzis przyrzekam poprawe... Juz byly cwiczonka itd....Odrazu lepeij sie czuje...A bylo mi tak ciezko..
Zycze milego dzionka...
-
17 dzień
Witaj Martuś
Dzisiaj powrót do dietkowania po kilku dniach laby...chociaż wolę dni dietkowania niż laby Lubię liczyć kalorie i cieszyc się, że nie przekraczaniem 1000 kcal i w ogóle Cieszę się strasznie na samą myśl,że w końcu kiedyś osiągnę mój wymarzony cel i będę wyglądąć świetnie W święta właściwie nic mnie nie korciło tylko placki i sałatka jarzynowa, lecz i tak nie mogłam zbyut wiele tego zjeść Ponieważ zaraz mnie muliło i źle się potem czułam i miałam wyrzuty sumienia itd Po tych moich wyrzutach sumienia to mi zakwasy na łydkah zostały hihih tak ćwiczyłam na orbiterku hahahaha
Tak więć Kochana wróciłam na forum juz grzecznie i teraz będę się często pojawiać ponieważ w końcu te święta się skończyły narescie i teraz czas barać się dalej za siebie i nie marudzić
-
Wtorek...
Ale mnie nogi bolą Cały ranek na zakupach z Pluszakiem :P Ja sobie tylko buty kupiałam, ale mu to prawie całą wyprawkę sprawiliśmy Ważne jednak, że sobie pochodziłam i spalałam kalorie
Dzisiaj pierwszy raz idę do solarium No 6 minut... Zobaczymy jakie będą moje odczucia A potem na spinning! Najwyższy czas troszkę się pomęczyć po świętach Ja się nie obżerałam, słodyczy nie dotykałam, ale i tak przekraczałam mój limit o parę setek No ale dzisiaj z tym już koniec i sobie grzecznie dietkuję
Umówiłam się również na wizytę u fryzjera. Niestety termin bardzo późny (27 czerwiec). Mam tylko nadzieję, że nie wypadnie mi jakiś egzamin wtedy Na razie była powa tylko o strzyżeniu, na kolorek jeszcze się nie zdecydowałam :P
Zarezerwowałam również pokój 2 osobowy w schronisku na majowy weekend Bardzo się z tego powodu cieszę i już się nie mogę doczekać
Bobsonku A poniedziałek minął bardzo fajnie Nikt mnie nie oblał Ale spędziłam miłe chwile i to jest najważniejsze. Hehe, mnie jakoś nie bawi ta "tradycja"... Wolę być sucha, nawet jeśli przez to będę miała mniej adoratorów :P No muszę coś z tymi kaloriami pomyśleć... Dzisiaj postaram się dobić do 1200 Zdaj relacje czy wracasz z tarczą czy na tarczy
Haniu Niestety święta nie sprzyjają wyrabianiu silnej woli Ja też sobie podjadałam sałatki i takie tam... No ale tak jak mówisz, święta, święta i po świętach więc najwyższy czas wrócić na dobrą drogę :P Też dzisiaj mam zamiar porządnie poćwiczyć Ja też Tobie życzę dnia bez stresów i ze słonkiem
Agniesiu Ja tam wolę jednak labę :P Chociaż tak jak pisałam, uwielbiam też mieć kontrolę nad tym co jem... Na pewno osiągniesz swój cel, tyle w Tobie zapału! No to, moja droga... walczymy dalej
Pozdrawiam!
-
widze ze dzisiaj wszyscy ladnie wroacili do dietkowania,
i ty tez
to super
ja dzis polowalam na zielone trampki ale nie upolowalam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki