-
Witam 
Pluszak właśnie wyszedł, więc mogę pisać :P Muszę wam powiedzieć, że troszkę mnie zaszokowało, kiedy powiedziałam mu o tym, że czasami mam ochotę rzucić dietę w diabły, a on na to: "NIE
Tylko na diecie jesteś szczęśliwa"... To było zastanawiające... Może taka jest prawda? Na diecie czuje się lepiej nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Zaczynam bardziej wierzyć w siebie... Ale czy to nie forma pułapki, uzależnienia? Bez diety nie będę mogła normalnie funkcjonować?
Pelax Mówię Ci, co Cię nie zabije to wzmocni :P A kasa jak wiesz na pewno się przyda
Pewnie masaże to świetna sprawa, niestety nie stać mnie na nie
Mam w karnecie do woli sauny i jacuzzi, dlatego staram się chodzić codziennie, a potem wklepywać w siebie krem. Muszę powiedzieć, że moja skóra też coraz lepiej wygląda
Ale jak mówisz - trzeba czasu, to dopiero początek :P
Edyta1988 Tak, to jest dokładnie dieta kapuściana, tylko wywalili najważniejszy składnik - zupę, która ma ujemne kalorie i która powinna była być jej podstawą
Ja Ci życzę powodzenia, ale z własnych doświadczeń i doświadczeń ok. 40 osób z tego forum - wiem jak to się kończy niestety... O poprawie przemiany materii nie masz co liczyć
, jedynie co jest pewne, to jej zahamowanie, bo przy takiej dawce kalorii tak właśnie musi być. Ja tylko pamiętam, że jak mnie kuzyn zobaczył po tej diecie to martwił się, że mam anemię - byłam strasznie blada, miałam zawroty głowy itd....
Zaczynamy zatem dzień 53
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki