Dobry wieczór

Zakończyłam jedzonko na dziś Tragedia, bo przekroczyłam limit o 0,09 :P Jestem strasznie zmęczona. Dzisiaj dałam z siebie wszystko Plan zaliczony - siłownia, BPU i step oraz sauna i jacuzzi. Ja teraz zasięgam języka, bo okazuje się, ze bardzo wiele tracimy nie dopasowując ilości białka, tłuszczu i węglowodanów w naszej diecie... Chciałabym ułożyć odpowiednią do niedzieli i od poniedziałku nie jeść już byle czego, byle się zmieścić w limicie. Tylko czeka mnie masa pracy, bo trzeba dużo poczytać na ten temat. Ale co to dla kogoś, kto wybiera się na studia na kierunku "dietetyka"

Sunshine2222 pisz mi tu zaraz jak masz na imię Znam to niestety... Najgorsze, że takie stany może wywołać u nas... wszystko. Niedawno ładnie się wystroiłam i wszyscy się za mną oglądali. Czułam się super, do czasu, kiedy do tramwaju nie wsiadła dziewczyna z taaaaaaaakimi długimi nogami, w krótkich szortach. I mogę sobie moją buzinę wtedy wsadzić... No ale pięknie, że mimo wszystko nie dałaś się i wytrwałaś

Edyto tak to już chyba musi być, że każdy musi tego zasmakować sam Będziemy dobrej myśli, że właśnie Ciebie skutki uboczne ominą szerokim łukiem Wiesz, na począku się wydaje, że to tylko 13, potem, że 13, a potem... nieważne :P Cieszę sie, że w ogóle jest dieta, ale nie zapominajmy o naszym zdrowiu, dobrze? I powtarzam - nie ma diety CUD

Padam na pysk, ale za to jak przyjemnie :P