-
waga mi sie nie zmienia mimo ze cwicze :/ ehh musze jesc mniej...
zmierzyc sie nie moge bo gdzies mi tasme wcielo wiec tez niezbyt fajnie
uczyc sie musze strasznie duzo a mi sie nie chce
ogolnie byloby kiepsko gdyby nie moj nagly entuzjazm do jogi (odrodzil sie w koncu!) powoli zblizam sie do szpagatu i czuje sie z tym swietnie
teraz ide spac, bo rano znow pobudka o 6.30
papa
-
wracam poswiatecznie i niestety z dodatkowymi kilogramami. no trudno, tak bywa, juz sie pogodzilam, ale gdy nie moglam zmiescic sie w spodnie musialam cos zrobic.no wiec po pierwsze to wracam na forum.i juz nie bede go omijac tylko musze sie trzymac, bo ez tego to z odchudzania nici. po drugie godzina pilatesu dziennie.no i jeszcze jakas joga i spacery.
konicznie dieta south beach.przeczytalam juz prawie caly temat i menu mi sie strasznie podoba wiec zamierzam sprobowac...
dziaiaj zrobilam juz 60 minut pilatesu i jakies 15 jogi. pani od pilatesu mowi ze rezultaty beda po dwoch tygodniach czyli za 13 dni/treningow zobaczymy czy mowila prawde...
pozdrawiam
-
witam
dzisiaj pieknie zaczelam dzien od godziny pilatesu. potem, poniewaz obiecalam sobie SB, zjadlam jajecznice z pieczarkami i szynka - bardzo mi smakowalo!
teraz menu na reszte dnia:
Przekąska
Plaster (ok. 30 g) sera camembert
Obiad
Kawałki piersi kurczaka z grilla (ok. 100 g) z pieczarkami i cebulką,Zupa pieczarkowa: szklankę pokrojonych pieczarek skrop sokiem z cytryny i razem ze średnią cebulą uduś w garnku. Zalej szklanką bulionu warzywnego, dopraw majerankiem.
Przekąska
Garść pistacji
Kolacja
Pieczona pierś kurczaka salatka z pomidora, ogorka i szczyiorku z oliwa i przyprawami.,
Deser
Krem ze skórką cytrynową: jogurt z 1/4 łyżeczki olejku waniliowego, 1/4 startej skórki cytrynowej,1/2 łyżeczki skórki pomarańczy z cukrem
i na jutro:
Śniadanie
Omlet na szynce
2 jajka (najlepiej wiejskie)
2 plastry fileta/szynki z indyka lub kurczaka
plaster sera niskotłuszczowego
oliwa z oliwek
sól, pieprz
Przekąska
Plaster żółtego sera light
Obiad
Ryba w jarzynach: filet z dorsza natrzyj pieprzem, oliwą i sokiem z cytryny (do smaku), a następnie upiecz w folii. Podawaj z duszonymi warzywami z 1/3 opakowania mrożonki wielowarzywnej (sprawdź, czy w składzie są jedynie warzywa dopuszczalne w I fazie), przyprawionymi łyżką przecieru pomidorowego i ziołami (wg upodobań).
Przekąska
Pasek papryki i plaster sera żółtego light, owinięte w liście sałaty
Kolacja
PYSZNA KOLACJA
2 jajka na twardo
0,5 surowej papryki
2-3 łyżki groszku konserwowego
1 pomidor
1 ogórek kiszony
sól, pieprz
150 g jogurtu naturalnego
Wszystko pokroić, wymieszać, doprawić i ZJEŚĆ Very Happy
Deser
chudy ser biały na słodko - z małym odtłuszczonym jogurtem, słodzikiem i cynamonem.
no to jak menu juz mam to teraz tylko gotowac i jesc moge
-
Witaj geishagirl,
widzę że ostro dietkujesz Fajne menu. Rzuciło mi się odrazu na Twoim wątku że jest w Tobie dużo (bardzo dużo) optymizmu i strasznie mi się to podoba
Ja też staram się cały czas myśleć pozytywnie W święta przybyło mi trochę, ale nie zamierzam się poddać. Tak jak Ty zamierzam się z tym zmierzyć Choć mam do zrzucenia trochę więcej Ale co tam - uda nam się
Pozdrawiam
-
witam
SaraP: z ta moja dietka nie jest az tak ostro.caly czas ja lamie i wcinam niedozwolone rzeczy i pozniej mam wyrzuty sumienia. ale od kilku dni licze sobie kalorie i te ktore zjadlam w nadmiarze probuje spalic cwiczac. moj pilates bardzo mi pasuje, chociaz to tylko 180 kalorii w godzine(a gdybym tyle biegala spalilabym 1000 )
dzisiaj jeszcze spacerek pol godzinki, to moze potruchtam czasami jak mi sie zimno zrobi
od nowego roku planuje tez bieganie.mimo ze zimno na dworze to musze ruszyc ten tluszczyk i wyrzucic go ze spodni. na tej stronie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] znalazlam plan na 3 miesiace- 3 razy w tygodniu po pol godziny. nieduzo a skutecznie wiec musze sie zmusic.zastanawiam sie nawet czy nie zaczac juz dzis(bo wydaje sie lekko calkiem- 4x1min biegu a potem 4 min marszu- akurat moj zaplanowany spacer tylko ze 4 minuty z tego wykonam lekkim truchtem )
no i herbatki. wczoraj w sklepie nie bylo tych trojfazowych odchudzajaco-oczyszczajacych wiec wybralam pyszna rooibos.i od dzis 1l herbatki dziennie
do sylwestra zostaly 3 dni wiec nie licze ze nagle mi sie figura odmieni i w jakas super kiecke sie zmieszcze.wiec kreacja moja bedzie zwiewno-cyganska i trudno. moze za rok wbije sie w mini.
pozdrawiam i wroce tu jeszcze dzis wiec do zobaczenia
:*
-
Dobry wieczór Geishagirl,
Tak jak pisalam wcześniej, bardzo dużo w Tobie optymizmu i to się liczy
Na pewno będę wpadać tu częściej po pozytywną energię Mam nadzieje że troche też mi jej zostawisz na moim wątku
A co do pilatesu, czy mogłabyś mi napisać o tych ćwiczeniach coś więcej, bo nie za bardzo wiem o co chodzi. Bede wdzięczna
A jak minął dzisiejszy dzionek
Pozdrawiam
-
i juz po sylwestrze, bawilam sie swietnie - bo z ukochanymi osobami
co do cwiczen to dzisiaj tylko joga, tak z 20 minut...
zaczelam tez pic jakies herbatki wspomagajace odchudzanie, slimfit sie to chyba nazywa i pije 2 razy dziennie.pierwsza herbatka pachniala i smakowala calkiem niezle, wiec zobaczymy czy pomoze...co do diety to zerwalam na jakes 2 dni przed sylwestrem SB i zywilam sie glownie owocami. ale teraz juz wracam do ditki
SaraPilates to zestawy cwiczen na rozne partie ciala oparte na jodze, balecie i cwiczeniach silowych. w internecie znalazlam taka strone o pilatesie:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
ja cwicze z plyta ktora dostalam kiedys jako dodatek do gazety "Vita", ale mozna latwo znalezc filmy z cwiczeniami w internecie (np na emule)
pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego w Nowym Roku
-
po dzisiajszym wazeniu wydaje mi sie ze wskazowka zeszla troche ponizej 71... ale moja waga ma jakies 20lat i niestety wyrazniej mi tego nie pokaze czas zainwestowac w elektroniczna!
z dieta dzis ok, z cwiczeniami gorzej bo jakos noworoczny dolek mnie dopadl (ze koniec wolnosci, od jutra bede musiala znowu zakuwac, wkrotce sesja, itp). dzis juz sie nie zmobilizuje chyba, niiestety.... ide zjesc jakas odchudzona kolacje i wskakuje do lozeczka bo jutro pobudka o 6.30 (po dwoch tygodniach spania do 10-11 moze byc ciezko :/)
pozdrawiam
-
ticker w dol!
dzisiaj spalone 135 kalorii tylko... :/ ale jutro mam aerobik to sie troche poruszam
no i herbatka chyba dziala bo jem mniej no i kilogram mniej pokazala mi dzis waga
edit:
plan na najblizsza przyszlosc...
-
herbatka vitax czyni cuda! pije ja przed sniadaniem i kolacja, dzieki czemu zjadam polowe albo nawet mniej niz wczesniej. no i chudne
nie bylo mnie kilka dni, bo mialam mala awarie komputera. nauka tez mnie dobija.... dla relaksu cwicze joge (do szpagatu brakuje mi coraz mniej...) i biegam - swietna sprawa i duzo ciekawsze niz spacery!
w spodnie wsuwam sie juz bez problemu, ale w niektorych miejscach sa jeszcze za ciasne mam nadzieje ze jeszcze jakies dwa tygodnie i tluszczyk przestanie mi sie wylewac, a brzuszek sie jeszcze przyplaszczy. najlepsza motywacja sa wlasnie ciuchy w ktore znow moge bez wstydu wejsc, a w szafie jeszcze pare czeka na swoje lepsze chudsze dni juz wkrotce je zaloze....
btw: zmienilam sobie tickera. wczesniej mialam ustawiona wage poczatkowa na 70kg - tyle wazylam gdy postanowilam sie odchudzac. potem przyszly swieta i przytylam 2 kg, ale do tickera wpisalam je jako nadprogramowe kg (gained 2kg - brzmialo okropnie).
teraz postanowilam ze ustawie sobie moja waga startowa na tyle ile wazylam w szczycie (czyli od razu po swietach). zawsze bardziej motywujaco bedzie wygladac tickerek gdy bucik bedzie blizej konca niz dalej!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki