Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 13

Wątek: nie wychodzi mi zadna dieta

  1. #1
    agusia321 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie nie wychodzi mi zadna dieta

    hej, mam 21 lat i próbuje sie odchudzc w przeróżny sposób i nic mi nie wychodzi! potrafie przez kilka dni nic nie jesc a puzniej jem wszystko co mi sie nawinie. brak mi mobilizacji do cwiaczen czuje sie ciezka i malo atrakcyjna, juz naprawde nie wiem co mam robic. prosze o pomoc czuje ze pomozecie mi

  2. #2
    pszczółka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kochana, mobilizację musisz sobie znaleźć sama , nikt tego za ciebie nie zrobi!!!Moja jest prosta, chcę byc szczupła i piekna i wiem ,że to możliwe, bo jak ogladam Łabedziem być , to te kobitki cięzko pracują na figurę na siłowni.Dietę musisz sobie dobrac taka ,żebyś się nie męczyła.WSZYSTKO ZALEŻY OD CIEBIE!!!DO ROBOTY I PRZESTAŃ STĘKAĆ!!!!

  3. #3
    Kitola Guest

    Domyślnie

    hej, nie martw się, większość dziewczyn tutaj ma podobny problem.
    Przede wszystkim musisz przestać robić to co robisz, przez kilka dni się głodzisz a potem jesz wszsystko. ja robilam tak samo i efekt był okropny. Przede wszystkim znajdz sobie jakąś przyjemną dietę, np 1000 kcal, albo jakąś inną i trzymaj się jej dokładnie, to cię ustrzeże od dodatkowego podjadania. Poza tym spróbuj ćwiczyć chociaż pięć minut dziennie, coś co lubisz a nie co musisz, bo to nie zda egzaminu, a z czasem polubisz wysilek fizyczny. Piszę ci to co mi pomaga, bo ja czuję się dokladnie tak jak ty. Startowałam z tej samej wagi co ty, 75, teraz ważę 71 i czuję się super, ale skrupulatnie przestrzegam diety, bo wiem że jedno odstępstwo = dwa tygodnie obżarstwa. Znam siebie i wiem jak to działa. Dlatego weź się w garść i zadziałaj.
    Będziemy cię pilnować.

  4. #4
    bobsonek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    miałaś złe podejście... sposób jaki opisałaś: prawie głodowanie kilka dni a później objadanie się przez kolejnych kilka do niczego nie prowadzi... nie można przeginać w żadą stronę a ty robiłaś to w obie

    musisz dobrać sobie odpowiednią diete, najlepiej chyba z liczeniem kalorii, polecam 1200 na pewno nie będziesz głodować, czasem będziesz mogła wszamać nawet coś "innego", słodkiego, co najbardziej lubisz byle się tylko zmieścić w limicie kalorycznym

    ja sama próbowałam już kilka razy i nigdy nie wychodziło. dopiero teraz... kiedy znalazłam motywację (pierwsza - studniówka, druga - zliżające się wakacje, te najdłuższe bo po maturze i przed studiami ) wiedziałam, że się uda... zdecydowałam się właśnie na dietę 1200kcal i jestem strrasznie z niej zadowolona

    będę do Ciebie zaglądać i wspierać, zobaczysz, że jeśli się zaprzesz to możesz dokonać wszystkiego! miłego dnia
    [/b]

  5. #5
    yuki127 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-02-2006
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    1

    Domyślnie

    mnie moblilizuje ten serwis. Teraz już dwa razy zastanawiam się co zjeść i ile ma to kalori ,bo potem wieczorkiem wszystko wpisuje do swojego dziennika kalori- naprawde pomaga bo już nie moge czegoś zjeść i zapomnieć, teraz sie z tego przed sobą " spowiadam" JA jestem na 1000 i wcale nie chodze głodna. życze ci powodzenia.

  6. #6
    GuSSiek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie DasZ radę!!! I hope so...

    tak jak ktos już tu napisał.. coś o motywacji.. to dodam zę ona jest najwaznijesza... i ja (tak jak ktoś juz tu napisał=P) znajduje ja tutaj, ale ją trzeba samemu znależć bo ona sama nie przychodzi, chociaz.. ale ilu osobom sie udało?? wielu... wiec czemu nie tobie?? ja wierze w siebie (troszke) ale ma nadzieje stracić te 8 kilo kture rujnuje mi życie... najprawdopodobniej bede na tysiaku bo czytam że jest barzdo dobry i dziaął.. wiec czemu nie zrobić wiosennych porzadków w żołądku... uda ci sie jeśli chcesz. pomyśl.. chciałabyś?? skoro tu jestes to chyba tak. a chciec to móc. wiec próbuj do skutku!! Bayyy

  7. #7
    mylife jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    WIDZE ZE PRAWIE KAZDA Z NAS MA TAKIE PROBLEMY. POWIEM WAM ZE JA TO TYLKO WTEDY MAM MOTYWACJE GDY KTOS MNIE ZRANI. A GDY JESTEM SZCZESLIWA TO MI TO NIE WYCHODZI PRZEZ TO NIERAZ MAM TAKIEGO DOLA ZE MI SIE ZYC NIE CHCE. JEST MI WTEDY BARDZO CIEZKO I NIE RADZE SOBIE Z TYM-RYCZE CALYMI DNIAMI I UZALAM SIE NAD SOBA.TERAZ JESTEM DOBREJ MYSLI CHOC OSTATNIO NIE BYLO DOBRZE. WSZYSCY MOWIA MI ZE POWINNAM ISC DO PSYCHOLOGA ALE JA TYLKO CHCE SCHUDNAC-O NICZYM INNYM NIE MARZE.
    ZYCZE WAM WSZYSTKIM POWODZENIA I SILNEJ WOLI!!!!!!! PAPA

  8. #8
    Agabie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    OJOJOJ!!!!
    agusia321!!! Robisz kolosalny błąd!!
    Najprostrzy sposób na schudnięcie jest tutaj
    Poprostu wpisuj codziennie to co pochłaniasz i to co spalasz i zobaczysz jak szybko zaczniesz się pilnować zeby czasem za dużo nie wrzucić w siebie
    Na mnie to podziałało!! prawie 4 kg w trzy tygodnie!!!
    Nie chodze głodna!!! nie odmawiam sobie niczego!!!! Ale też nie przesadzam. Mam duzo ruchu więc nie mogę zejść na dietę 1000 bo poprostu słabne. Pozostałam przy około 1200 chociaż zdaża mi się mniej.
    Próbuj!! a ja trzymam kciuki
    Możesz zajrzeć na post "jeść normalnie" autor "erix". Tam się motywujemy
    pozdrawiam

  9. #9
    diablica19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Motywacja...hmm...mam chlopaka, jestesmy razem z pol roku, jest wysportowany, ma swietna sylwetke...nigdy mi nic nie powiedzial nt mojej figury chociaz daleko mi do ideału i mam nadwagę...bardzo mi to imponuje,chociaz poprostu to swiadczy o tym, ze liczy sie dla niego wiecej niz ciało i ze jest inteligentny...rzetelnie pracuje nad swoimi miesniami, trenuje sztuki walki...chcę zrobić mu przyjemność bo udowodnił że na to zasługuje

  10. #10
    szylwiunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Aguś
    Ja tez mam 21 lat a w kwietniu juz 22 I tak jak wiekszość też poruszę temt motywacji. Życzywiści jest najważniejsza. Ja np. obiecałam sobie ze 17 kwietnia czyli w Lany pon idę na dicho ze znajomymi ( bo teraz jest post) a wówczas wszyscy sie zdziwią jak mnie zobaczą... Oczywiscie tych 14 kg które mi zbywaja nie pozbędę sie do tego czasu ale mam taki plan zeby chociaz 9 poszło w zapomnienie a wówczas bedzie oki. Hmmm i szczerze mówiąc znajomi to jeden powód a drugi i ten ważniejszy to facet Liczę że go spotkam 17 a jak nie 17 to niedługo po tym i że wkońcu zwórci na mnie uwagę ( tak tak jestem nieszczęśliwie zakochana). I nie chodzi o to żeby sie zakochał bo wiem że to nie możliwe tylko o to żeby chociaż przez chwilke pomyslał "co za laska a mogłem ją miec..." hihi
    Także Agus mamy podobne parametry i myśle że mozemy sie wzajmnie wpierać.
    Najpierw doradzam zebyś pożądnie przemyslała jak będziesz chudzła. Czyli jaka dieta i może jaki ruch?? Pomyśl i napisz... A moze cos jeszcze doradzimy...
    Pozdrawiam ciepło
    Sylwia

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •