Wątek: -10 KILO DO GRUDNIA CZ. 8

w takim razie sprobuje pospacerowac przed konsulatem, moze cie gdzies Kasiu wypatrze????rozumiem ze bedziesz uwieszona na szyi swojega miska i bedziesz krzyczec: ja chce slub w las vegas....!!!powinnam Cie wtedy rozpoznac))))
waga netinowo-trolinkowa, czyli 63,5, czyli nie jest zle przy takim odzywianiu jak teraz)))
a gdzie nasza siostra Trolinka?jeszcze nie wrocila do nas??
to 13 rusza 13 stycznia rozumiem?ja sie moze skusze ale pozniej, choc nie jestem przekonana..
buziaczki kochane, lece wypatrywac Kasie pod konsulatem))))
sarnetina

Pinos, niestety, wcale nie wygrał w totka...
Tyle że studiuje i pracuje, i po raz pierwszy nie musi odkładać na następny rok. Więc połączone siły aliantów (tatuś + mamusia) wymuszają postawę : skorzystaj z tego, że na nic nie musisz odkładać, ubierz się porządnie, prawnik nie może tak wyglądać.
Efekt: 09 stycznia pieniązki posiadane - 0,4 zł.
Buuuuu
I nic do czytania sobie nawet za tę pensję nie kupiłam... Buuu.

Ślub w Vegas... fajniutki pomysł, zwłaszcza że przy naszym położeniu geopolitycznym dość nietuzinkowy ))
Sarnetinko, tylko tam pod tym konsulatem nie zamarznij... co prawda zawsze możesz skoczyć na grzybową z łazankami... mniam mniam.
A w ogóle Kraków je fajnym miastem. Festiwal szantowy, największy w Polsce (jak na duże nadmorskie miasto przystało) tam mają... Jak będę jechać po materiały do magisterki, to się do Was zaproszę ))
Pinos prawie czekoladowy...

JAMIRKO pamiętaj o 13-stce!!! Nie wiem czy mi ten net będzie w poniedziałek chodził (tzn net mi chodzi, tylko post się nie otwiera )))) w każdym razie zaczynamy a ewentualne problemy będe zgłaszać mailowo )) Post otwiera mi się gdzieś tak około godziny z różnym skutkiem(zazwyczaj nie tym co bym chciała!)
W niedziele jade na zakupy, jestem jakoś pozytywnie nastawiona na te trzynastkowanie )) Byle by mi się to utrzymało
Wczoraj uprawiałam "zapasy" z Miśkiem który po godzinie walki ze mną stwierdził "kochanie, zapisz ty się na ta siłownię, wyżyj się, może będziesz spokojniejsza" )) A ja? Normalnie tryskam energią Wreszcie ))
Optymistycznie-chaneyowe buziaczki dla moich kochanych siostrzyczek
Ch.

Cześc serduszka
CHANEY ja tez mam problemy z otwieraniem naszego forum...
Zaczynamy w poniedziałek na 100%...i gdyby mnie czasem "chwilowo" nie było to sie nie martw bo chyba czeka mnie zmaina systemu w kompie ale jeszcze nie wiem dokładnie kiedy więc jakbym nie zdała raz relacji z dietki to sie nie przejmuj bede ja stosować chocby ze wzgledu na ciebie i na to ze Ty gdzies tam w tym twoim Białymstoku tez sie meczysz na tej sałacinie
Moje nastawienie do 13-nastki tez jest bardzo pozytywne....powinno sie udać!!!
NETINA po co czekać i odkładać cos "na potem" ??? Lepiej sie do nas przyłącz od poniedziałku...Im wczesniej tym lepiej
PINOSKU Ty masz zycie jak w Madrycie Do rachunków sie nie dokładasz...gajerki sobie kupujesz za 9 stówek...ach...jak ja Ci zazdroszczę )))))
CHANEY a te zapasy to takie wiesz....erotyczne...????Chcesz tego miska swojego zajechac????Jeszcze go przepłoszysz bo pomysli ze masz mega temperament i do tego lubisz sex-brutal ))))))))))))
No dobra koncze bo juz bredze
Buziaczki
j.

witam serduszka))
przyszlam sie pochwalic jak zgrzeszylam, pizzunie dzis jadlam...mniam))))
>Jamirko nie odkladam 13 z lenistwa, tylko z rozsadku, na tej diecie caly czas bylam senna i slaba i nie moglam myslec, a teraz nie moge sobie na to pozwolic [rzez najblizsze 2 tygodnie, dyplom sam sie nie zrobi podczas mojego spania dietowego)))))kiedys pewnie sie na 13 jescze skusze, ale nie wiem kiedy, najpierw sprobuje normalnie sie poodchudzac ;P
koncze misiaczki, co z ta Kasia???wymarzlam pod tym konsulatem a ona sie nie pokazala(((((
buziaczki
sarnetina

Miski Moje Kochane!!!]
Opuszczam Was na tydzien...
Trzymac mi sie w kupie niedlugo wróce.
juz tesknie!!!
I zagladac czasem do Chaney, bo sama zostala w naszym drugim domku!
kasia

No fajnie... KASIA pojechała, a ja ... musze sama siedzieć w dwóch domkach.... Poginęły wszystkie...
PINOSEK to straszył, że za karę zniknie, ale co z resztą!? Bo będę płakać!!! Buu... ;(
Zostawić tak biedną najmłodszą samą w domu (( Co to ma być?! I to jeszcze w ferie!!! Wołam do waszego sumienia!!! Wracać!!!
))
Ch.

Diete trzymam, 1200 nie przekraczam, jutro postaram sie o jakies cwiczonka i od poniedzialku juz regularnie.

Dzis mam bardzo "mysliwy" dzień. Tak sie zastanawiam nad sensem mojego zycia i wogule. Obmyslam jakies nowe plany...Jak dojde do czegos mądrego to napisze.

>Jamiro, rob zakupy, bo poniedzialek juz za trzy dni!!!
>Chaney, pewnie dalej netu nie ma, albo ma ale nie moze wejsc na strone...
>Natinka juz jestem w domciu, nie szukaj mnie pod tym zasr...konsulatem. Nie dziwie sie, ze aka ochrone maja ci konsulowie. Sama bym nie jednemu gebe obiła. Nie wiem czy sie to razem czy osobno pisze a nie chce mi sie w słowniku sprawdzac, wiec z gory przepraszam jesli walnełam byka. teraz ide spac. Dobranoc.
kasia

albo tak chudły przez weekend, że aż schudły... )
Pobudka, wstać, mamy piękny poniedziałkowy dzień, szef jeszcze w Meksyku )))
Do roboty ... do odchudzania...
Cisza...
zajrzę poźniej
P.
Weekend zakończony na minusie )))))

Hmmm...
ja tam weekend na minusie, tzn zakończony spadkiem wagi -0,2 kg... )
Chaney, prześlij, prześlij - będzie mi łatwiej, niż wyławiać z posta wszelkie wymiary... Jak się wyspowiadacie wszystkie, to wersję ostateczną porozsyłam. A i może miejsce zasiedzenia dorzucimy?
Z ćwiczeń w weekend były tylko hantelki i troszkę spacerków...nic to... też dobrze...
P.