-
Hej Gocha! Fajnie, ze juz jestes. GRATULUJE Ci tego kilograma To znaczy, ze sie ladnie spisywalas w tym tygodniu
A teraz moja wielka radosc z utraconego kilograma. Hip, hipppp, huurrrraaaaa!!!
To tylko kilogram, ale za to jaki magiczny. Waga dzis rano pokazala 59 kg Ciesze sie jak glupia
Milego dnia wszystkim zycze
-
Jesli jeszcze tu ktos czasem zaglada, to pisze dalej. Tak mnie podbudowalo to poranne wazenie, ze jeszcze bardziej mi sie chce Kupilam pyszny chlebek zytni z Schulstad (jedna kromka ma 60kcal ), zjadlam pyszna rybe pieczona w folii na obiadek, no i probowalam sie troszke opalac dzis na balkonie. A za chwile rowerem wyruszam w trase Conajmniej dwie godziny dzis planuje Napiszcie cos kobiety, jak Wam idzie? No i glowy do gory, mamy wiosne, troche optymizmu i ze wszystkim jest latwiej.
-
Nie wiem czy myslimy o tym samym chlebie (12 kromeczek, o krótkim okresie trwałości po otwarciu opakowania), ale fakt, jest smaczny. Pieczona rybka też jest pycha. Kiedy idę na imprezę nie odmawiam sobie piwa, nie dałabym rady więc po co się męczyć, a jedno piwo raz na "ruski" rok nie robi różnicy.
Ja niestety nie mam roweru, więc sobie nie pojeżdżę, chociaż mam ochotę. Z drugiej strony gdzie można jeździć po "pięknym" Sosnowcu :/
Dziś się zważyłam, ubyło ok 2kg w ciągu miesiąca. Mam nadzieję że jeszcze coś uda mi się stracić (oczywiście tylko w centymetrach i kilogramach)
-
Stuk, puk.... Zaglada tu w ogole jeszcze ktos??? Widze, ze skoro nie trzeba mnie pocieszac, to juz nikt nic nie napisze.
Bylam na rowerku, tak jak mowilam 2 godzinki, no i cwiczonka 8 minutowe wszystkie zrobilam. Ach, jaka jestem zmeczona i szczesliwa Pozdrawiam i napiszcie czasem co u Was, moze moge w czyms pomoc czy doradzic....?
-
Hello hello Xatia!! wkoncu jestes :P :P :P wow gratuluje jeszcze kilogram i BEDZIESZ BOSKA !!! ale ci dobrze!! ja tez cwicze te 8 minutowe programy i nawet mi sie spodobaly!! moj chlopak zawsze sie smial ze to takie nic a dzis go ZMUSILAM ZEBY ZROBIL NA BRZUCH i tak dyszał ze sie usmialam jak nigdy Co tam slychac po tygodniu u mnie waga nadal stoi albo mi miesnie zaczynaja wazyc ehh ale ide dalej w tej wojnie z tluszczem
buziaki
-
No jestescie nareszcie moje Odchudzaczki kochane
Anczyskovelzimna myslimy dokladnie o tym samym chlebku. Ja bardzo lubie pelnoziarnisty (bo za vasa raczej nie przepadam), a tak mi sie spodobalo to odchudzianie, ze zaczelam kombinowac co tu zrobic, zeby mial mniej kalorii. No i wlasnie ten schulstad wynalazlam. Pychotka
Gratuluje tych kilogramow. Dwa na miesiac, no pieknie Teraz pogoda sprzyja odchudzaniu, wiec na pewno poleci z górki.
PatiMexx Hahahaha.... ja tez nie myslalam, ze tak sie mozna zmachac przez 8 minut. Daja niezly wycisk na poczatku te cwiczonka. No to teraz juz Twoj chlopak chyba wie jak my sie poswiecamy, zeby im sie podobac
A z tym kilogramem, ktory mi zostal, to jest tak, ze wiesz, apetyt rosnie w miare jedzenia. Teraz to bym jeszcze troche chciala schudnac. To znaczy, moze nie tyle schudnac, co wyrzezbic jakos to cialko. A schudnac moge troszke jeszcze, bo sie obawiam tego jo jo, wiec dobrze by bylo pozostawic na nie jakies 3 kg, to znaczy schudnac jeszcze troszeczke.
Tydzien, ktory minal moge zdecydowanie zaliczyc do udanych. Mialam duzo zajec, a malo czasu, zeby myslec o jedzeniu. BYly tez dlugie spacery i duzo wody jak zwykle. Poza tym, jednak w domu, kiedy z kuchni unosza sie pyszne zapachy, trudniej sie opanowac, a w Lublinie w mieszkaniu, to raczej nie gotujemy, takze i pokus wielkich nie ma
Milego wieczorku zycze drogie Panie
-
No no wyglada na to ze to odchudzanie to jest jak narkotyk miejmy nadzieje ze mnie tez tak wciagnie jak ciebie a wlasnie co do wody to slyszalam pokatnie ze nie nalezy pic duzo wody jeszcze to sprawdze dokladnie (to wiesci z kliniki odchudzajacej) bo nie wierze w to zupelnie ja tam pije 3l dziennie nawet nie wiem kiedy
ps. Xatia ty jestes na diecie 1000kcal?? od kiedy sie odchudzasz?? bede brala z ciebie przyklad
-
Hmmmm.... No ciekawe jak jest z ta woda, ale mi bardzo pomaga. Juz nie potrafila bym bez niej
Z moim odchudzaniem to jest tak, ze nie bylo takiej drastycznej decyzji o odchudzaniu, takze nie wiem dokladnie od kiedy sie odchudzam. W ubieglym roku schudlam z 74 do 65, potem znow przytylam do 70 i zaczelam znow na poczatku stycznia. Nie wiem, czy byla to dieta 1000 kcal, bo nie liczylam kalorii, przestalam jesc slodycze, nie jadlam po 18.00, pilam duzo wody, ciemne pieczywo, itd. Dopiero od kiedy jestem na forum, czyli od ponad miesiaca zaczelam liczyc dokladnie kalorie i jem codziennie ok. 1000. To tak w skrocie
No a co do tego nalogu, to mam nadzieje, ze jest i bedzie on kontrolowany. W koncu, nie dajmy sie zwariowac. Chcemy ladnie wygladac, a nie odchudzac sie do kosci. Teraz bardziej niz na schudnieciu zalezy mi na nie przytyciu i mam wielka nadzieje, ze sie uda!
Pati! Zobaczysz, ze jak kilogramy zaczna spadac, to bedzie coraz fajniej, to daje mobilizacje. Najgorzej jest przetrwac ten poczatek. Pozdrówka.
-
Wasa jest do niczego. Nie sposób się tym najeść. 2 kromki wasy to jedna tego chleba, a nim można się nasycić.
-
ehh dzieki Xatia za wsparcie brakowalo mi ciebie mam nadzieje ze mi tez sie uda ja tez sie przyzwyczailam do wody dlatego sie wkurzylam jak to uslyszalam ale dowiem sie po weekendzie dokladnie i bedzie okej!! No to jutro rowery a na razie dobranoc!!
buziaki papapa :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki