Strona 11 z 40 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 21 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 400

Wątek: Mój sposób na odchudzanie

  1. #101
    Guest

    Domyślnie

    Wase to ja sobie moge przegryzc jako przekaske od czasu do czasu, ale na sniadanie to musze miec porzadny pelnoziarnisty chleb, ktorym mozna sie najesc

    Pati! Spij dobrze, do zobaczenia jutro. Buziaki.

  2. #102
    Guest

    Domyślnie

    Dzien doberek Jaki piekny mamy dzionek, no wiec zaczynamy kolejny dzien dietkowania.. Jako, ze dzis sobota, to mam w planie jakies sprzatanie, na pewno tez rower, no i opalanie na balkonie. Wlasnie, z tym zawsze mialam problem. Smieje sie, ze co roku zaczynam sie opalac w kwietniu, a we wrzesniu dalej jestem biala... Masakra... No ale w tym roku sie jakos inaczej do tego zabiore, zeby sie ladnie na zloto opalic. W koncu to lato nalezy do mnie Nareszcie bede paradowac w spodniczkach, w bluzeczkach na ramiaczkach z odslonietym brzuchem.... Ech.... rozmazylam sie troche

    Milego dnia wszystkim, a ja ide sobie przyzadzic jakies sniadanko.

  3. #103
    Guest

    Domyślnie

    Wszyscy dzis narzekaja na pogode, ale u mnie jest na razie bardzo ladnie i cieplo. Mam juz dzis za soba cwiczonka 8 minutowe, pozniej ruszam na rower. A mój dzisiejszy jadlospis to:

    Sniadanie
    2 parówki z odrobina ketchupu
    1 kromka chleba zytniego schulstad

    II Sniadanie
    1 kromka chleba zytniego schulstad
    1 łyzka twarozku ze szczypiorkiem

    Obiad
    Piers z kurczaka smazona na lyzce oliwy
    2 łyzki ryżu
    1 ogorek kwaszony

    Co do kolacji, to jeszcze sie okaze, w miedzyczasie wypilam jeszcze kawe z odrobina mleka i slodzikiem (tego napoju nie potrafie sobie odmowic, wypijam 3 dziennie), herbatki melise i rumianek, no i jakies 1,5 litra wody mineralnej.

    Cos mi sie wydaje, ze powinnam jesc wiecej witaminek, to znaczy warzyw i owocow, w takim razie na podwieczorek bedzie jabluszko

  4. #104
    Guest

    Domyślnie

    U mnie za oknem cudnie. Grzechem byłoby narzekac na pogodę.
    Tak patrząc na twój jadłospis - wszystko pieknie tylko jednak troche warzyw i owoców więcej powinno byc - moim zdaniem.
    Przeczytawszy tą dyskusję o chlebku aż sie dziś wybiore so sklepu go poszukac

  5. #105
    Guest

    Domyślnie

    Z tymi witaminkami to obiecuje, ze sie poprawie
    Gocha! JAk tam poszukiwanie chlebka? znalazlas? Ja go kupilam w Leclerku. Kosztowal jakies 2.50. Niestety nie ma go w mojej cudownej wsi w sklepach, wiec przez ten czas kiedy jestem w domu bede zajadac jakis inny pelnoziarnisty.

    Bylam oczywiscie na rowerku, czyli trzymam sie mojego planu. Jakos dzis nie bardzo mialam duzo sily, ale godzinke jezdzilam. Mam nadzieje, ze mi wejdzie w nawyk i tak juz zostanie.

    Milego popoludnia wszystkim.

  6. #106
    Guest

    Domyślnie

    Aha, bo stwierdzilam ostatnio, ze musze jakies cwiczenia na biust zastosowac. Moze macie jakies propozycje? Bo ja mam calkiem spory (chociaz troche zmalal), no i niestety bez stanika prezentuje sie tak srednio. Jakie macie sposoby, da sie go jakos troche podniesc??? ale ja sie wylewna zrobilam.... No coz, mam nadzieje, ze pomozecie.

  7. #107
    Guest

    Domyślnie

    Widze, ze jak na razie odzewu brak na moje pytanie

    A teraz uwaga, uwaga, spowiadam sie Wam Mam na sumieniu grzeszki, ale mysle, ze mnie rozgrzeszycie, bo po pierwsze nie sa takie wielkie, a po drugie któż by nie ulegl.... Wszystko bylo dobrze do godziny 22.00, a wtedy zaczelam robic mase do wafla, bo jakos tak mama poprosila, no i musialam. Dobrze, pomyslalam, zrobic moge, jesc na pewno nie bede. No i jak patrzylam na ten pyszny kajmak (mleko gotowane z ogromna iloscia cukru, ktore wyglada i smakuje po dlugim gotowaniu jak krówka), potem jeszcze do tego dodawalam margaryne i rozpuszczona czekolade..... Ach, co za pysznosci. No i tak sie trzymalam i nie jadlam w sumie, ale kilka razy lyzke w koncu oblizalam, bo tak jakos szkoda mi bylo No wiec jak, da sie to rozgrzeszyc? W sumie, to tylko pozna pora mnie martwi, ale co tam. Wyrzutow nie mam, jeszcze jakies male cwiczonka i mozna isc spac. Dobranoc wszystkim, pa.

  8. #108
    Anczyskovelzimna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja mam taką karnację, że za cholerę nie mogę się opalić.
    Co do jedzenia warzyw to nie mam pomysłu jak je upchnąć do diety, nie licząc gotowanych na parze jako dotatku do mięsa (co zaczyna mi już uszami wychodzić)

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] <- ćwiczenia na biust (mam nadzieję że się otworzą) zamiast hantli można urzywać butelek z wodą.
    Pfffyyyy ja gdybym była u sibie w domu i widziała taką słodką masę do ciasta to także nie oparałabym się pokusie. U znajomych jak zobaczę kawałek czekolady to muszę się poczęstować, to silniejsze ode mnie.

  9. #109
    Guest

    Domyślnie

    łooo ja nawet nie chce mowic co ja bym zrobila jakbym widziala takie pysznosci

  10. #110
    Guest

    Domyślnie

    Hej, hej..... Mamy nowy dzien. Ja juz dawno po sniadaniu i nawet tego wafla z ta pyszna masa sobie ukroilam kawaleczek No ale stosuje sie do zasady, ze lepiej cos takiego zjesc rano i spalic przez caly dzien

    Anczyskovelzimna Wielkie dzieki za linka, dzis sprobuje troche pocwiczyc. A z tym opalaniem, to faktycznie niewesola sprawa. Ale w tym roku cos z tym trzeba zrobic. Tak sobie pomyslalam, ze moze by ze dwa razy do solarium pojsc na poczatek, to moze potem jakos lepiej by sie ta skora opalala? A jak nie, to nad morze i cale dnie na plazy

    PatiMexx Oj tam, zjesc cos slodkiego, to ludzka rzecz Jakos sie trzeba usprawiedliwiac Byle tylko nie duzo i nie na noc

Strona 11 z 40 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 21 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •