Strona 5 z 8 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 75

Wątek: zaczynam

  1. #41
    bruxelka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: :-)

    Dziekuje Polis, to dla mnie wazne, ze kogos obchodzi moja osoba

    wczoraj mialam dola. To znaczy nawet ciezko to dolem nazwac, chyba, ze fizycznym. Wracalam sobie spokojnie z pracy, zadzwonilam do meza, do tesciowej i wydawalo sie, ze jest cool. Ale na ostatniej prostej do domu zaczelam miec zaniki widzenia - ok, droge znam, wiec stwierdzilam, ze to moze z glodu. Weszlam do mieszkania i ide do kuchni cos przekasic, ale wszystko mi z rak leci (konkretnie z jednej, lewej). Nie moglam nia wogole ruszyc, cala byla zdretwiala - nie pytajcie czemu, bo nie wiem... potem zaczelo mi dretwiec ramie, noga... wszystko po lewej stronie. Siadlam w szoku i cale szczescie, ze siedzialam, bo przynajmniej nie upadlam... zaczelam sie cala trzasc... wszystko jasne, dostalam kolejnego ataku ( Po pol godzinie minelo, pozostal tepy bol glowy - uczucie bardzo nieprzyjemne, ale na to akurat mam leki...
    dzis jest juz w miare, ale nadal czuje sie nie swojo... a co bedzie, jesli dostane ataku, ktory nie przejdzie? Wykoncze sie w tym pieronskim mieszkaniu i nawet nikt nie bedzie o ym wiedzial...
    ehh... ale za to dieta pojdzie mi lepiej, bo z powodu tych przejsc musialam wrocic na leki odwadniajace, czyli chwilowo ubedzie mi troche wagi

    To tyle... badzmy optymistkami, bedzie lepiej

    Pozdrowienia,
    brux

  2. #42
    bruxelka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie poniedzialek :-((((

    mam dola jak stodola...
    jestem tak nieszczesliwa, ze caly czas chce mi sie plakac...
    weekend byl cudowny... z reszta ani chwili nie sadzilam, ze bedzie inaczej
    ale od powrotu do "domu" nie moge sie pozbierac... te trzy dni uswiadomily mi, jak bardzo, bardzo mi brakuje meza i ze nie wytrzymam za dlugo bez niego... a tym razem nasza rozlaka potrwa az do Wielkanocy (( ja sie tu w miedzy czasie zaplacze na amen...

    za to pewnie nie bedzie mi trudno kontynuowac diety, bo z tego przygnebienia nawet apetyt mi zniknal...

    kupilam sobie herbatki (czerwona i "figure"), hantle i chrom... bede ostro walczyc z tluszczykiem, bo nawet maz mnie wysmial, jak mu mowilam... musze wszystkim udowodnic, ze potrafie... przede wszystkim sobie

    no to tyle... wracam do pracy, bo oczywiscie podczas mojej nieobecnosci nawet palcem nie kiwneli w sprawie projektu i teraz szef ma do mnie pretensje!

    pozdrawiam serdecznie,
    zdolowana brux

  3. #43
    bruxelka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie wtorek

    dzis juz troche lepiej... ciezko powiedziec, ze humor mi sie poprawil, ale przynajmniej zaczelam sie przyzwyczajac do mojego dola, wiec latwiej mi sie go znosi...

    dietka jakos idzie... bede stopniowo ograniczac dawki, zeby organizm sie nie przestraszyl cwicze!

    wracam do roboty, pa pa Kochane
    brux

  4. #44
    Awatar pinos
    pinos jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    128

    Domyślnie Re: wtorek

    Nie smuć się, Brux - gwiazdy będą Wam świecić... a na ćwiczonkach czas szybciutko zleci...
    Pozdrowionka.
    P.

  5. #45
    bruxelka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie sroda

    Dzieki serdeczne za pocieszenie... postaram sie nie lamac za bardzo

    podsumowanie pierwszych dwoch dni mojej nowej diety
    poniedzialek:
    1037 kcal zjedzonych
    100 brzuszkow
    10 min. cwiczen z ciezarkami
    przysiady (nie chcialo mi sie liczyc, wiec nie wiem, ile)

    generalnie, jak widac niewiele, ale przynajmniej nie jadlam juz jak ze strachu...

    wtorek:
    1106 kcal zjedzonych (niedobra dziewczynka!!!)
    50 brzuszkow
    10 min. cwiczen z ciezarkami
    (jeszcze mniej niz w poniedzialek, ale... i znow bede sie glupio usprawiedliwiac... bolal mnie brzuch, bo zaczela herbatka dzialac i mnie czysci i teraz latam co chwile do toalety jak poparzona... no, ale w koncu wiedzialam, na co sie decyduje, kupujac ta herbatke)

    dzis bedzie lepiej (wylaczajac fakt, ze wlasnie zaczal mi sie okres ((( ) i z cwiczeniami i z jedzeniem...

    to tyle narazie, zmykam do roboty...
    pa pa
    brux

  6. #46
    Tusiaczek_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: sroda

    witam!

    Co prawda nigdy dotad mnie tu nie bylo (a zaluje bardzo)...ktoby pomyslal ze jest tu u Ciebie tak sympatycznie ...Obiecuje jednak to wkrotce zmienic...
    Wspaniale idzie Ci dietka ...nie przejmujesz sie tak jak wiekszosc forumowiczow wpadkami ...bowiem nadrasbiasz ruchem i tak powinno byc...Bardzo podoba mi sie Twoje podejscie do odchudzanka...nie kojarzy Ci sie ono bowiem z czyms zlym, czy z jakims przymusem ...
    Na koneic chcialabym Cie przestrzec przed stosowaniem tego typu herbatek przeczyszczajacych-to nic dobrego ...po pewnym czasie nie bedziesz wstanie sie sama zalatwic...wiem z doswiadczenia(sama przyjmowalam ziola swego czasu)...
    pozdrowienia i wiecej optymizmu...bedzie (musi byc) dobrze!
    Tusiaczek.

  7. #47
    Polis Guest

    Domyślnie poniedzialkowy poscik

    Hej, hej.
    Z ta racje to nie przesadzaj hehe, milo by bylo ale to nie zawsze tak jest
    No i jestem na czacie ale Ciebie nie ma
    Fajny byl Twoj weekend, rekreacyjny.
    Pozdrawiam.Polis.

    Aha, zycze zeby egzamin sie powiodl, to znaczy on sie powiedzie hehe.

  8. #48
    Polis Guest

    Domyślnie odpowiedz

    Hej.
    Nie moge sie wypowiadac za autorke tego posta, ale ja Ciebie z przyjemnosca przygarne pod swoje skrzydelka. Uwazaj bo jezeli zechcesz to bedziesz obrywac hehe.
    Pozdrawiam.
    Polis.

    Bruxselka i jak tam? Udalo sie, prawda

  9. #49
    Tusiaczek_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: czwartek

    Witaj bruxelko!

    Czytalam tak sobie Twoj jadlospis ...i co ? ...hmmm nie wywolal u mnie smiechu ;] ...To co moge powiedziec to niepotrzebne sa puste kalorie ,pochodzace z majonezu,dzemiku...i ten jakze kaloryczny serek ...jakby to podliczyl to byloby ponad 500kcal(na minusie)...Jednak wszystko da sie wytlumaczyc ...kazdy ma swoje zachciewajki,zwlaszcza wczasie okresu ...wiec nie jest zle...

    Co do herbatek ...to pijasz herbate zielona ? ...probowlaas otreb?suszonych owocow?siemienia?...
    pozdrawiam i zycze milego dnia.
    Tusiaczek.

  10. #50
    Tusiaczek_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: czwartek

    Pamietaj jedno ...sniadanko jest najwazniejsze i to ze pozwolilas sobie na 500kcal to nic takiego ...a nad wiecozrnym apetytem postaraj sie panowac ;]...latwo jest mowic , gorzej w praktyce ,wiem ,wiem ,wiem ...
    Zachecam do spozywania otrebow, siemienia i sliwek suszonych ...mozesz je dodawac do sniadaniowych platkow.
    To tyle na dzien dzisiejszy mojej "paplaniny" ...
    milego wieczorka.
    Tusiaczek.

Strona 5 z 8 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •