Wątek: Nasza ekstremalna metamorfoza-Dorka i Marlenka-w kupie siła!

a ja... hmmm..
dziś zjadłam.. na śniadanko to co pisałam (hopcia te muslii maja duuzo bo 353kcal na 100g, ale ja policzyłam sobie takie płaskie łyżki, wymnozyłam, wydzieliłam i wyszło, że jedna taka płaska łyżka ma własnie tyle )
na obiadek troche bigosu jeszcze z domku, potem.. taka czekolada marcepanowa na mleku 0,5% i kilkanaście paluszków z solą

ale wiecie...

chyba się zakochałam...
i z wzjamenością...
ech....

wczoraj dostałam prześliczną różyczkę...
dziś taką samą...

niedawno poszedł a własnie dostałam meska, że za chwile przyjdzie dać mi buziaka na dobranoc ech...

Widzisz Marlenko ja wprost przeciwnie do Ciebie. Kiedy odstawiam pigułki automatycznie tyję

Ja dziś zjadłam 1000 kcal w tym jeden lód w czekoladzie ale za to ile się nazapierdzielałam na siłowni... 45 minut na rowerku, 45 minut na bieżni, 100 brzuszków A jaką frajdę mi to sprawia. Jutro mam aerobik

Oprócz tego trzymajcie za mnie kciuki jutro, bo piszę maturę z biologii... Mam nadzieję, że nie będzie trudniejsza od próbnej

A na noc luzuję się słuchając Franka Sinatry :P

natalko oczywiscie że trzymamy ! BEDZIE DOBRZE !

Doda mów tu szybko o co chodzi ? Własnie widze te opisy na gg... to ten brat współlokatorki ?:P No nie badz taka tajemnicza :P

wpadne poznije i poczytam
jedziemy do zoo!

joepi!
caluje majowo!

aaa to spoczko , myslalam ,ze jakies musli CUd ;DDDD
ja tam waze sobie zawsze platki po 50 g i ejst cool ^_^

no , no miłosc uuu nie znam tego stanu emocjonalnego oO

No dobra za mną biologia... Ufff Z moich osobistych wyliczeń wychodzi mi NAJMNIEJ 80% z podstawowego i 50 % z rozszerzonego Jestem bardzo zadowolona. A dlaczego to zdradzę Wam po ogłoszeniu oficjalnych wyników 11 lipca

Po maturce od razu pojechałam do fitnessklubu - 20 minut na bieżni i zajęcia TBC. Aż żałuję, że nie liczyłam ile dziś zrobiłam przysiadów, brzuszków itp. Do tego jeszcze ćwiczenia z ciężarkami na ręce i mięśnie klatki piersiowej. Nawet wolę nie myśleć, jakie będę miała jutro zakwasy Ale co tam i tak polecę na rowerek i bieżnię

A teraz zmykam uczyć się prezentacji z polskiego, bo jutro ustny Boję się straszliwe

P.S. Buraczqu zdradzaj szybciutko co to za Pan, który przyprawia Cię o szybsze bicie serca... Mój ma teraz nawał pracy, ciągle na wyjazdach Ostatni raz widziałam go w weekend a następny zobaczę dopiero za 1,5 tygodnia Smutno mi i tęskno

temat nam spada ... Dorcia a Ty gdzie ? :P
ja dziewczynki juz mam steper za soba , brzuszki zrobie wieczorem i śniadanko tez mam za sobą zjadłam te 2 małe opakowania monte ( 1 szt. 62,5g ) niestety nie wiem jaka jest tego kalorycznosc ...może Wy sie orientujecie ??? Ja na oko sobie licze ze 200 kcal ...przynajmniej taka mam nadzieje .
Ostatanie dwa dni toi u mnie było okolo 1400-1500 kcal ... postanowiłam ze dzis nie przekrocze 1000 ciekawe czy mi sie uda ? :P

natalko skoro jestes pozytywnie nastawiona to na pewno poszło dobrze i dzis też pójdzie ! trzymaj sie tam mała ! a potem bedziesz miała długieeeee wakacje ....

a jaki kierunek studiów wybrałas ?

jestem jestem

ja absolutnie się nigdzie stąd nie ruszam

własnie wróciłam z basenu i przyszłam do kumpeli na kawke, ale.. wyszła do sklepu więc sobie na nią czekam :P
ja z jedzeniem wczoraj przesadziłam... ale.. było baardzo fajnie.. śniadanko wzorowo.. potem jakieś jabłuszko... a potem.. około 18 zrobiliśmy sobie obiad w czwórke tzn. ja+R. i para moich najbliższych przyjaciół, którzy od dwóch tygodni są razem
Jedliśmy ryż z piersią z kurczaka i sosem miodowo-musztardowym z Knorra i do tego ogórki kiszone... uwielbiam ten sos!!!
to jeszcze było oki... ale później wypiłam jakieś 100 ml czerwonego półsłodkiego wina, zjadłam bigMilka i troche paluszków i pare wafelków...
Może to źle, ale... jakoś nie mam wielkich wyrzutów sumienia...

Marlenko.. trzymam kciuki za Twojego dzisiejszego tysiaka
Natalko.. ja myśle, że na studia to do Krakowa hehe... no wiem wiem... ale.. miło tak pomarzyć

a co do Mojego R... niby jest dobrze... nawet bardzo...
codziennie pzrychodzi po mnie na uczelnie.. codziennie z różą
Studiuje na III roku Administracji na wydziale Prawa na UJ, jest po kursie tańca, jest w sekcji kulturystycznej (ale na szczęście nie wygląda jak Ci, którzy zawsze mi się z tym kojarzyli.. jest po prostu dobrze zbudownay :P ), w wolnych chwilach bawi się w DJ, kiedyś grał w I lidze juniorów w piłke nożną, ale.. kontuzja...

wiecie... taki... ideał...

i tego własnie najbardziej sie boje...

No i jestem po ustnym polskim Ile mnie to nerwów kosztowało Okazało się, że nie mogę odtworzyć fragmentu filmu, który był mi potrzebny do prezentacji, bo nie ma pilota do DVD dostępnego. W sumie to moja wina, bo mogłam to wczoraj sprawdzić. Ale trudno, trzeba było sobie poradzić bez - jąkałam się, gubiłam, nie potrafiłam ładnie i składnie odpowiedzieć na pytania komisji. No i tak sobie wyjąkałam 90 %

Teraz jestem totalnie padnięta, więc dziś odpuszczam sobie siłownię. Jutro nadrobię to z nawiązką. Poza tym mam straszliwe zakwasy po wczorajszym, więc dam organizmowi trochę odpocząć

Właśnie zjadłam obiadek i za chwilkę idę spać, bo nie śpię od 4 (uczyłam się prezentacji).

Marlenko wydaje mi się, że 2 Monte mają znacznie więcej niż 200 kcal, choć nie jestem pewna. Sprawdź koniecznie

Dorotko a czym Ty się przejmujesz? Że ideał? Tym lepiej. Korzystaj z życia, nawet jeśli później będzie bolało. Piękne chwile też zyskujesz

brafo dziewczyny oy tak dalej !!!

marlenka ja mam prosbe :> czy moglabys wiecej napisac o tym sanatorium ...?! bo ja nigdy nie bylam i mnie ciekawi jak to jest .. ja jade tak smao jak ty bylas :P