Strona 2 z 15 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 146

Wątek: Jest już 10 kg mniej. Pozostało 5 :-)

  1. #11
    Guest

    Domyślnie

    Czesc Agatko! Widze, ze bardzo ladnie sobie dietkujesz. Mysle, ze jesli tego bedziesz sie trzymac, to na pewno schudniesz Powiem wiecej, jestem tego pewna! Tak wiec, trzymaj tak dalej i zdawaj relacje jak Ci idzie

  2. #12
    Ewa30 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Może nie tu powinnam, ale tu więcej osób zagląda... Może wiecie jak wygenerować nowy suwaczek ze straznika ? Wczesniej miałam, ale jak zmieniłam na nową wagę to mi sie nie pokazuje, mimo, że robiłam wg instrukcji. Juz sie pogubiłam w tym...

  3. #13
    Anczyskovelzimna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ewa nie wiem co sknociłaś z trickerem, ale jeśli jest stary adres trickera to wywal go, może spróbuj wkleić go z innej strony, niż ta z której dotychczas go ściągałaś.

  4. #14
    Aggatqa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    4

    Domyślnie

    izzis - ja za Ciebie również trzymam kciuki. Wierzę, że wszystko, czego pragniemy, jest możliwe...
    Memories - schudłaś 6 kg w ciągu miesiąca? To bardzo dużo - serdecznie Ci gratuluję i podziwiam.
    Napiszcie coś więcej o sobie - miło byłoby czegoś więcej się o Was dowiedzieć.

    U mnie w porządku. Dziś nawet trochę mniej zjadłam - z powodu braku czasu. A mianowicie:

    Śniadanie:
    1 kromka ciemnego pieczywa z marmoladką
    musli + mleko 2% (wiecie, niedawno odkryłam mleko w butelce - jest ono świeże, ważne kilka dni - nie ma porównania co do smaku mleka w kartonie - pychootka )

    II śniadanie:
    jogurt (0% tłuszczu)

    Obiad:
    kurczak duszony w sosie sojowym + surówka koperkowa

    Kolacja:
    1 kromka razowego chlebka z marmoladką
    2 kromki razowego chlebka z serkiem Almette

    Piłam wodę niegazowaną, kawa zbożowa, zieloną herbatę.
    Czuję się bardzo dobrze, nawet nie mam dużego apetytu... Postanowiłam, że zważę się w sobotę - jestem ciekawa, co waga pokaże. Lato się zbliża, mam trochę ulubionych ubranek, w które niestety nie mieszczę się. Pod koniec czerwca wyjeżdżam za granicę i do tego czasu chciałabym osiągnąć wymarzoną wagę 65 kg... Hmmm... Rozmarzyłam się Mam pytanie do Was: jak z alkoholem? Lubię sobie wypić drinka na wieczór, ale nie wiem, czy teraz mi wolno. Jak to jest?
    I jak Wam idzie? Byłyście grzeczne?

  5. #15
    Maricia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-12-2005
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    3,461

    Domyślnie

    Coś wiem o tych ciuchach, w weekend sprzatałam i zrobiłam kupke ciuszków do których musze schudnąć...Ja osobiście chce wagę 55kilo, bo mam 170cm, ale nawet z 60 bym się cieszyła...U ciebie widze, że ładnie idzie...alkohol ma dość dużo kalori!!więc uważaj z nim
    lipiec 2008 84,7 luty 2009 68,8 marzec 72 16 kwiecień 69,9 14 sierpnia 77kg 16 sierpnia 75,4kg

    W poszukiwaniu samej siebie... - Strona 251 - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  6. #16
    driada jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Knurów
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej dziewczyny! mam do was pytanie! zadziwił mnie bardzo to, co napisała Memories. czy mozliwe jest schudniecie w ciągu miesiąca aż 6kg? osobiście chciałabym schudnąć w ciągu 2 miesięcy 3kg i nie wiem czy to jest realne... kiedyś przez cały miesiąc nie zjadłam ani grama słodyczy, ćwiczyłam jak tylko miałam wolny czas a waga nie drgnęła. zalezy mi bardzo aby schudnąc, bo jadę na wakacje nad morze. mam zamiar przez 2 miesiące jeść tak do 1500 kcal/dzień i dużo ćwiczyć (kupiłam sobie karnet w klubie fitness). czy mam jakieś szanse? i co zrobić jak trzymam diete, cwicze i nie chudne...?

  7. #17
    Aggatqa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    4

    Domyślnie

    Wszystko jest realne. Najzdrowiej jest chyba chudnąć ok. 3 kg na miesiąc - tak mi się wydaje... Naprawdę, nie warto ograniczać się np. do jedzenia jednego posiłku dziennie. Nie ma to sensu - organizm potrzebuje pożywienia, musi skądś czerpać energię. Także lepiej chyba sobie chudnąć powoli (choć wiem, że chciałoby się od razu widzieć rezultaty) i odnosić małe sukcesy i z nich się cieszyć.
    Hmmm, moja dietka trwa, słodyczy nie jem (wczoraj skusiłam się na BelVitę - ale tylko jednego batonika, zresztą zdrowy jest, nie ma co przesadzać). Jedzenie ograniczam, ale się najadam, nie chodzę głodna, Broń Boże . Do obiadu jem dużo warzyw - dziś na przykład zjadłam 6 malusieńkich klopsików gotowanych + malutka porcyjka ryżu + sałatka (sałata, papryka, ogórek kiszony, rzodkiewka, ser feta, pomidory, szczypiorek).
    Niestety nie zawsze mogę jeść kolację o 18:00, czasem muszę o 19, dopiero wtedy wracam do domu, ale myślę, że to nie jest późno i nie robi to wielkiej różnicy - tym bardziej, że zwykle późno chodzę spać. Jak myślicie?
    Ach, i wypiłam dziś mały kieliszeczek Sheridans`a - ale na drinki pozwolę sobie tylko dwa razy w tygodniu To chyba będzie akurat.
    Na śniadanie musli i kromka ciemnego pieczywka (jak zwykle z serkiem Almette), w ciągu dnia dwa jabłuszka, wspomniany obiadek i na kolacyjke melon i dwie kromeczki ciemnego chlebka (jedna z serkiem Almette, druga z poledwica i pomidorkiem). Czy to w sam raz? Może ktoś poradzi?
    Miłego dnia Wam jutro życzę, mam nadzieję, że macie się dobrze

  8. #18
    Guest

    Domyślnie

    witaj ja tez sie przylaczam do tego odchudzania,od jutra zaczynam rozsadna diete i cwiczenia bo lato za pasem razem damy rade na pewno

  9. #19
    Guest

    Domyślnie

    dzisiaj pierwszy dzien ale bedzie dodrze tym razem sie nie poddam.narazie zjadlam jogurt i na spacer z pieskiem sie wybieram bo ruch to podstawa buziaczki

  10. #20
    Aggatqa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    4

    Domyślnie

    Cóż. Wrócilam właśnie do domku, trzymam się dzielnie, choć mówiąc szczerze - po prostu myślę mniej o jedzeniu i tym samym mniej jem. Dziś się zważyłam. 72.5. Ubyło mi 1.5 kg w ciągu tygodnia. To dużo, właściwie trudno mi powiedzieć, dlaczego aż tak dużo, ale narzekać nie mam zamiaru
    Czuję się dobrze. Oprócz tego, że czasem jeżdżę na rolkach i raz w tygodniu chdzę na wf, nie uprawiam sportu, a mimo wszystko waga drgnęła.
    Ale mam dla Was rady - nie jedzcie po 18 (no, najpóźniej po 19) i pijcie dużo płynów - zieloną, czerona i białą herbatę. To naprawdę pomaga
    A co u Was słyschać? Jak się macie?

Strona 2 z 15 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •