-
Re: Kochane - nie czekajcie z odchudzaniem!!!
Katartyno jestes wielka!!! Musze Ci powiedzec,ze Cie szczerze podziwiam, i bardzo by mi sie przydalo psychiczne wsparcie takiej osoby jak Ty. Wiesz,ze jestesmy nieslychanie podobne do siebie? Ja tez zawsze mialam kilka/kilkanascie kilogramow za duzo.Tez wlasnie skonczylam 26 lat ( w grudniu) i tez schudlam 12 kilogramow. I tez sie ciesze,ze wreszcie to zrobilam. I tez chce jeszcze schudnac.Tylko nie 4-5 a gdzies okolo 10 kilo. Problem w tym,ze wlasnie dostalam jakiejs blokady psychicznej. Ja po prostu nie moge uwierzyc w to,ze moge byc tak zupelnie i absolutnie szczupla. Moje minus 12 kilo to wynik, jestem tego swiadoma,nie do konca racjonalnego odchudzania a mianowicie Diety Cambridge. Pisalam juz o sobie w innym poscie, moze czytalas. A jak nie to w skrocie: koniec listopada -2 tygodnie scislej diety. I minus 6. Potem swieta. Tylko + 1 !!! I od stycznia znowu dieta, tylko tym razem juz nie scisla. Dieta + "normalne" jedzenie typu jogurt czy jablko. Efekt: jeszcze w listopadzie bylo 73 (przy 160 cm wzrostu). Teraz:61.
I po prostu nie moge sobie wyobrazic,ze moze mnie byc mniej. Boje sie,ze juz wiecej nei schudne a jak zaczne znowu jesc chocby minimalnie wiecej niz (tak, tak) 400 -500 kcal to znowu przytyje.
Strasznie teraz potrzebuje takiej osoby jak Ty, ktora mi na wlasnym przykladzie powie,ze MOZNA.
pozdrawiam
Basia
-
Re: Re: Kochane - nie czekajcie z odchudzaniem!!!
Witaj Juliettina i inne odchudzaczki , też jestem tu nowa i toczę boje z nadwagą latek mam trochę więcęj niż ty,ale do zrzucenia tyle samo.Zawsze byłam szczupła aż do czasu ciąży wktórej przytyłam 20 kg.tak się tym przeraziłam że po zakończeniu karmienia piersią nic nie jadłam i wszybkim czasie schudłam więcej niż przed ciążą.Parę latek było dobrze do czasu tabletek hormonalnych po nich w 2 miesiące przytyłam 10 kg i tak mi już zostało plus podjadanie wieczorne plus słodycze i inne używki ,doszło 5kg.W zeszlym roku na wiosnę zmobilizowałam się i byłam na diecie kapuścianej która mi bardzo odpowiada,schudłam 7 kg po powrocie do moich słabości przybyło mi 3kg ale i tak byłam na plusie.Zastosowałam następną dietę tzw.13 stkę bardzo się na niej męczyłam rezultat -5kg.Radość wielka i w nagrodę "małe"szaleństwa kulinarne jak nie trudno się domyśleć efekt jo-jo błyskawiczny +8kg błędne koło.Dlatego też najtrudniejszy jest okres po zakończeniu diety trzeba się bardzo pilnować.Życzę ci dużo wytrwałości i samozaparcia od dziś dołączam do ciebie w diecie 1000 kalori . Moim zdaniem jest to najlepsza metoda odchudzani + ćwiczenia ,a na pewno najzdrowsza.Jeszcze raz wytrwałości i powodzenia.Żegnam was wszystkie miłego dzionka!************
-
Re: Re: Re: Kochane - nie czekajcie z odchudzaniem
witam
ja utaj tak tylko przelotem bo dzsiaj to tylko nauka nauka
ale 1.5 godzinki na rower sie znalazlo chociaz to bo moja dietka rewelacyjnie nie wyglada ale mimo sesji staram sie staram moze nie schudne teraz przez ten czas ale chociaz sprobuje utrzymac wage zawsze cos narazie do nastepnego papaa
-
Re: Kochane - nie czekajcie z odchudzaniem!!!
Mogę tylko powiedzieć ŚWIĘTA PRAWDA !!!!!CZEKANIE Z ODCHUDZANIEM TO ODKŁADANIEŻYCIA NA PÓŹNIEJ. Ani dnia dłużej. Od dziś, po przygotowaniach, Cambridge.
Trzymajcie za mnie kciuki,
Duncana
-
Re: Re: Kochane - nie czekajcie z odchudzaniem!!!
a ja bym sie chciala "pochwalic" moim odchudzaniem: wczoraj dopoki nie wrocilam ze studiow do domu nic nie jadlam, bo niestety w naszej lodowce nie bylo juz niczego do jedzenia. potem bylam tak zmeczona, ze tez nie mialam na nic ochoty. a potem wieczorem poszlam do kolezanki i zjadlam 4 paczki i dwa kawalki tortu. ;( zawsze jest tak ze moje odchudznie trwa do godz. 18,. a potem zaczynam jesc, czy jestem glodna czy nie. znacie moze jakis sposob zeby sie od tego odzwyczaic?
-
Re: Re: Re: Kochane - nie czekajcie z odchudzaniem
Helllo Duncana i Bonka - witojcie dziewuszki))
Trzynastki dzień 6.
W porządku - tylko marchewkę zamieniłam na jabłko - bardzo brakuje mi owocków, oj bardzo - hlip. hlip... Jutro może być ciężko, bo jest tylko jeden posiłek (poza poranną herbatą), a dziś zaczął mi się okres - ale dzielna będę; głodna, ale dzielna
Bonka - jedyne co Ci mogę poradzić, to spróbuj zacząć jeść śniadania. Ja sama jestem najlepszym przykładem, że można.
Robiłam przez długi czas dokładnie ten sam błąd, co Ty. Nie jadłam śniadań, potem nic w pracy - bo przeciez się odchudzam. No - ale wieczorem, to byłam tak niemiłosiernie głodna, że odchudzanie szło w odstawkę. I następnego ranka znów to samo - trzeba przecież odpokutować wczorajsze wieczorne obżarstwo - i tak w koło macieju. Uff - błędne koło...
Teraz na śniadanie jem płatki FITNESS (są naprawdę smaczne) z chudym mlekiem. I do tego kawa z mleczkiem - uwielbiam. Na początku trochę musiałam się zmuszać - nie lubię jeść rano - ale się przemogłam i chyba już na dobre przywyczaiłam i polubiłam. Potem zupełnie inaczej funkcjonuje mój apetyt w ciągu dnia. To paradoks, ale trzeba jeść, żeby schudnąć (oczywiście śniadania))
Myślę, że warto przenieść punkt cięzkości na poranno-popołudniowy z popołudniowo-wieczornego. W moim przypadku to podziałalo.
Buziaki Kochane - niech moc będzie z Wami.
Kasia Okresowa
-
Re: Re: Re: Re: Kochane - nie czekajcie z odchudza
I oczywiście Tobie DUNCANA wszystkiego naj na diecie Cambridge - mam znajomą, która na tej dietce schudła 18 kilogramów. Ja stwierdzam, że to niestety nie dla mnie - chyba zbyt restrykcyjne. Ale oczywiście Tobie good luck!!!
Kasia
-
Re: Re: Re: Re: Re: Kochane - nie czekajcie z odch
WITAM
U MNIE Z DIETKA TERAZ NIE AZ TAK SUPER REWELACYJNIE BO JAK SIEDZE PRZY KSIAZKACH I UCZE SIE TO LUBIE SOBIE ZAWSZE COS PODGRYZAC NIESTETY ALE NIE JEST TAK ZLE RATUJE SIE JABLKAMI LUB TIC TACAMI
A POZATYM CODZIENNIE OD GODZINY DO GODZINY 30 MIN JEZDZE NA ROWERKU I TO MNIE TEZ RATUJE I DUZO MI DAJE POZATYM SAMOPOCZUCIE SIE POPRAWIA JAK SIE PORZADNIE DOTLENIE A TERAZ NIE JEST AZ TAK ZIMNO WIEC MOZNA POJEZDZIC
POWODZENIA WAM WSZYSTKIM SZCZEGOLNIE KASIU TOBIE NA 13TCE POZDRAWIAM I PAPAPA DO NASTEPNEGO
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Kochane - nie czekajcie z
witam coraz chudsze grubaski
od piątku nie miałam za bardzo czasu na necik więc i na stronkę nie zaglądałam, a z resztą i tak miałam problemy z połączeniem sie z netem więc dziś nadrabiam zaległości.
Uświadomiłam sobie że za moment minie miesiąc dietki a ja praktycznie przechodzę ją bez wpadek. Jak narazie mam na koncie jeden wielki grzeszek którym jest zjedzenie połowy pizzy.
Na słodycze nadal bardzo pomaga mi chrom, nie wiem czy bez niego dałabym radę przechodzić obok czekolad obojętnie.
Mimo że nadal walczę ze swoimi problemami cieszę się że do wiosny coraz bliżej i coraz mniej kilosków do zrzutu ))
Z tygodnia na tydzień jakis kilosek leci a czas upływa nieubłagalnie szybko.
Narzazie kończę bo wypadałoby jakiś obiadek zacząć robić :] a dziś na obiadek mam mniamuśnego mintaja. Niestety będzie smażony bo chyba nikt nie jest w stanie zmusić mnie do przełknięcia ugotowanej ryby :-/ ale cóz jak dwa razy na miesiąc zjem kawałek czegoś smażonego to świat się nie zawali.
Uciekam i zajrzę później
Pozdrawiam
aga
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Kochane - nie
WITAM
KASIU GRATUKUJE TRZYMAJ TAK DALEJ
JA POMAILOWALAM Z MILAK I POSTANOWILAM ZE OD 1 LUTEGO PRZEJDE NA DIETKE ALE JUZ TAKA TYPOWA I 100% WARZYWNO OWOCOWA ALE TO OD 1 LUTEGO BO TERAZ JESZCVZE NIE MOGE SOBIE NA TO POZWOLIC BO EGZAMINY ALE OD 1 LUTEGO MOJ START
MUSZE DALEJ ZRZUCAC MOJE KILOSKI
DO NASTEPNEGO PA
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki