Cze,
no widzisz juem, ja mam podobnie jak jakmysle ze powinnam sie odchdzac ze przytulam np albo no zaczne caly czas o tym myslec to jem wiecej niz normalnie a jak nie mysle o tym to tak sie nie rzucam na zarcie. Dobrze jest zdac sobie sprawe ze jednak trzeba sie wziasc za siebie ale ja jestem na razie na etapie rozmyslan a nie czynow-idiotka a jak tak mysle to jeszcze bardziej sie zalamuje i wiecej jem.
Taka ze mnie kretynka zamiast sie zabrac do roboty to mysle i mysle...ale jakos tak brak mi energi, mam troche pokomplikowane zycie, tzn sa pewne problemiki i jestem bardzo zmeczona bez energii do dzialania, ale mam nadzieje ze jakos niedlugo sie to zmieni. Musi
Zakładki