Strona 12 z 16 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 111 do 120 z 156

Wątek: KONIEC Z TŁUSZCZEM!!!!szukam towarzyszki i motywacji!!!!!!!!

  1. #111
    Cherrry16 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    i wogole wszystko naraz :/ to chyba jeszcze ni mój moment....mam za mało siły...znów zawaliłam - shut me!! strzelcie mi w łepetyne bo poprostu upadam...i wiem że w najbliższych dniach dietka nie będzie możliwa bo będę miała wolną chate i wtedy jest najgorzej......zabić mnie to mało......rano mam taki entuzjazm a wieczorem.........cholerrra....

    i poszły się kochać moje wymarzone rurki.

  2. #112
    sunshine2222 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-05-2006
    Mieszka w
    Osiecznica
    Posty
    9

    Domyślnie

    Cherrry16 głowa do góry !!! Nie pisz mi tu takich bzdur !! nie wolno Ci Napewno dasz radę te dni przetrzymac !! A jak co to zaglądaj tutaj częscie bo w grupie siła !!
    Dobranoc i kolorowych

  3. #113
    Kilmeny jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej, przeciez nie zostawicie nas tutaj samych Prawda?
    Głowa do góry to tylko jeden raz...
    Moze spróbujcie poprostu zjadac te 1000kcal, zeby zapobiec napadom?Bo teraz nie dobijałyście.Bardzo proszę -spróbujmy...

  4. #114
    court jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć dziewczyny.
    Wpadłam zobaczyć co sie u Was dzieje i widzę, że w miarę wszytsko gra i gratuluję Wam serdecznie. Obawiam się, że dzisiejszy dzień oże być kolejna wpadą. Moja siostra piecze świeży chlebek, pyszniutki on jest. SIostry facet chce dziś do mnie wpaść jak siostra będzie w pracy i przywieźć pełno owoców i niezdrowego żarcia i film oglądać i pogadać sobie ze mną, a kumpela wyciąga mnie wieczorem na imprezę....
    AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA !

  5. #115
    firaneczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hey dziewczynki!!!!
    U mnie narazie wszystko z planem tylko w sumie nic nie cwiczylam...poza tymi 50 brzuszkmi ktore wczoraj zrobilam...no ale moze dzis sie troszke zmobilizuje.
    Kilka slow do: Cherrry16
    Wiem jak sie czujesz i widze ze mamay podobny problem...ja przynajmniej gdy sama wybieram sobie co bede jesc to latwiej trace kontrole nad soba i np...mowie sobie zjem tylko 1 malutenkie ciasteczko..spalego...pocwicze dzis i bedzie oki..ale jak otworze podelko z ciastkami to zwykle na 1 sie nie konczy...
    Dlatego wybieram diete gdzie mam dokladnie napisane co mam danego dnia zjesc i pilnuje sie tego!!! ...Uwierz mi Cherrry jest duzo latwiej!!!!!!. Zwykle te diety sa tak skonstruowane ze dostarczaja dziennie albo tyle samo kaloria albo kazdego kolejnego dnia mniej...ale dzieki temu nie mamy we krwi takich naglych spadkow pozimu cukru ktore powoduja ataki glodu...a w takim ataku zeby zaspokoic organizm musimy nie tylko zjesc ale i poczekajc az odp ilosc cukru przedostanie sie do krwi i poinformuje nasz mozg ze juz wszysko jest oki..ze jestesmy najedzieni...zwykle trwa to dosc dlugo wiec w tym czasie potrafiny naprawde duzo zjesc..duzo wiecej niz zwykle!!!! Dlatego wazne jest zebysmy jadly w stalych odstepach czasu...wtedy nasz organizm zacznie pracowac jak maszyna..wszystko pod zegarek...i unikniemy niekontorolowanych napadow ochoty na jedzonko.
    Ja wczoraj mialam tzw dzin zborzowy:
    sniadanko1: owsianka=szklanka mleka+2 lyzki platkow owsianych+lyzeczka rodzynek
    sniadanko 2: soczek pomidorowy
    obiadek: salatka (ogoraski +pomidorki+sosik Vinegret) +1 jajko +2 plasterki szyneczki
    +bulion z warzyw z lyzeczka kaszy manny i platkow ryzowych
    kolacyjka: mal byc jogort naturalny zmiksowany z czyms tam ale zimno bylo wiec zmienilam go na to samo co jadlam na sniadako tyle ze juz bez rodzynek ale dozucilam sobie lyzeczke prazonego na patelni sezamu i jeszcze lyzeczke pestek slonecznika...bylo fajniusie..bo chrupiace i taki fajny zapach mialo ...mnim mniam
    Nie wiem ile to wszystko maialo kalori ale napewno mniej niz gdybym jadla normalnie.
    Zauwazylam ze Ty stosujesz diete 1000 kcal...z tego co sie orietuje to jest to dosc rygorystyczna dieta i dlatego ciezko w niej wytrzymac...napewno mozna szybciej schudnac...ale czy warto???...jak bylam w liceum to odbila mi szajba i tak sie odchudzlam ze chudlam 2 kg na tydzien...(jadlam ok 1000kcal i cwiczylam= 30 min skakanie na skakance+30 min gimnastyka). Fajne efekty wizualne byly.....ale jednak okazalo sie ze to chudniecie bylo za szybkie ...zatrzymala mi sie miesiaczka i chyba przez rok wogole je nie mialam = caly rok kosztownego leczenia...
    Odchudzanie sie to nie takie chop siup...trzeba tu troszke poglowkowac zeby wszystko bylo oki.
    Polecam Ci diete kopenhaska jesli jej nigdy nie robilas...opowiem o niej wieczorem
    narka!!!
    Chcemy schudnac i bedziemy sie wspierac!!!!!!!
    3majcie sie twardo!!!
    PS.sorki za bledy ale nie chce mi sie sprawdzac

  6. #116
    court jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ale dieta kopenhaska jest strasznie wyniszczająca moim zdaniem, chyba, że myslę o innej diecie. Tam jest tylko kawa, szpinka, jajka, pomidory i befsztyki o ile dobrze pamiętam...

    I chyba mamy ogólnie ten sam problem, Cherry...
    Ja wytrzymałam 5 dni i myślałam, że już wszytsko będzi eodbrze, a tu zonk:/

  7. #117
    Cherrry16 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    nie moge no...mój dzisiejszy dzień zaczełam poprostu okropnie zjadłam bułke+kanapke+pare śliwek+jakieś ciasteczka a potem weszłam TU na forumi poprostu nie moge....rano mam taki entuzjazm, ale wieczorem....znowu chce stawić sobie czoła ale poprostu czuje to że te najbliższe dni nie wypalą...chociaż...nigdy nie wiadomo, moja koleżanka zaproponowała mi rzebysmy biegały codziennie i odbijały piłką i chce to robić, nie moge doczekać się aż przyjdzie przesyłka z twisterem, a z drugiej strony....

    powiedzcie mi dlaczego ja jestem taka słaba, przecież kocham sport, kocham sie ruszać a jedzenie bierze nademną góre... dlaczego popadam od skrajności w skrajność....

    najlepsze jest to że wiem że we wrześniu schudne, jak się zacznie szkoła...bo nie będę mieszkała w domu u siebie tylko będę w internacie, tam będą inne dziewczyny ktore będą dodatkową motywacją...ale przecież...do września jeszcze kupa czasu....co ja wogole gadam..

  8. #118
    sunshine2222 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-05-2006
    Mieszka w
    Osiecznica
    Posty
    9

    Domyślnie

    Hejka
    Dziewczyny widze ze wszystkie mmay poodbne problemy Ja podobnie jak firaneczka musze mieć określone posiłki które mam jeśc bo jak sama mam sobie wymyślac coś to zawsze wtedy jem więcej niż powinnam firaneczka co do konsekwencji diet to przeżyłam to też na własnej skórze tyle że nie był to problem z miesiączka ale rozlegulowałąm sobie żołądek Nie mogę teraz większości rzeczy jeśc bo jak zjem to zaraz mnie wzdyma To jest okropne uczucie kiedy nagle patrzysz na swój brzuch a tu się robi kula wygladam wtedy jakbym była wysoko w ciąży Okropne
    No ale takie rzeczy uczą
    Co do dietki kopenhadzkiej to ja ją szczerze odradzam bo jest rygorystyczna i wycieńcza bardzo organizm Ja na niej wytrzymałąm 2-3 dni ale moja przyjaciółka wytrzymałą ją całą a potem wyglądała okropnie Schudła ale bardzo wycieńczyła organizm Jak bym miała już jakąś polecac to polecam pseudo-kopenhadzką Podobne sa na niej składniki ale jest ich więcej niz tam i je się o wiele więcej Ja na niej prawie nigdy głodna nie jestem
    Pozdrawiam
    ps.court ja idę dziś na seans filmowy Będziemy tam we trzy i już kolezanka coś mi wspominała o jakimś popcornie ciastkach i wogóle Ale ja się nie dam Zabiorę ze sobą pomidory i tak będę jadła (skąd tyle we mnie zawziętości :P )

  9. #119
    Kilmeny jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    No dziewczyny jestem pełna wiary,że mimo wszstko sie pozbieracie.
    sunshine2222
    Ja też musze sobie ustalac stale pory posiłkow, bo inaczej kompletna klapa.Mysle,ze ta nieregularnosc byla powodem moich nieudanych prob.
    Zreszta moj brzuch zawsze rano jest plaski-ajk cos wypije,ze o jedzeniu nie wspomne-robi sie ciaza jedzeniowa...bleee...
    A co do seansu-proponuje marchewki-sa niskokaloryczne a teraz mlodziutkie, soczyste i slodziutkie.Świetne do pochrupania w kinie

    Cherrry16
    Skoro tylko kolezanka chce Ciue wesprzec to nie zastanawiaj sie-biegaj, graj-zobaczysz,ze po kilku dniach jesli nie bedziesz mogla isc pobiegac bedzie Ci tego mocno brakowalo.
    A co do motywacji=zawiazałam sobie na reke zielona wstazeczke-ile razy na nia patrze-przypomina mi sie moj cel i zmarnowane miesiace pseudo-diet.Sprobuj moze tobie tez pomoże

  10. #120
    olcia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    eszycy azem sobie tu pomagamy wiec nie martw sie i odwiedzaj nas jak naj czesciej

Strona 12 z 16 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •