Strona 2 z 24 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 235

Wątek: Mam dosyć grubasa w lustrze! Schudnę! :-)

  1. #11
    Camelka83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    czurek "Camelko cicho badz a Ty nie wygladas ztak zle jak ja:" skad wiesz... ani ja nie widzialam Ciebie ani Ty mnie!! pewnie wygladamy podobnie :/ ale bedzie mniej bo musi byc mniej!!

    Aywell no ja sie dzisiaj zmusilam i pojezdzialam godzinke na rowerku stacjonarnym i wlasnie zrobilam 6 weidera ale dla mnie te cwiczenia sa trudne :/ boli mnie kark strasznie....... ja nawet cwiczyc nie umiem a co do basenu to nie pojde bpo wszyscy zaczna krzyczec ze wieloryb przyszedl :/

  2. #12
    Guest

    Domyślnie

    Camelka83 - tak pewnie tak i zadzwonia po greenpeace zeby Cie spowrotem do oceanu wrzuclili, bo przypadkiem woda wyrzucila Cie na brzeg. Hihi ale Ty glupoty opowiadasz napewno fajna laska jestes

  3. #13
    Guest

    Domyślnie

    Chyba sie uzależniam od tej strony. Muszę co jakiś czas zerknąć

    Camelka83
    co do basenu to nie pojde bpo wszyscy zaczna krzyczec ze wieloryb przyszedl :/
    nie wolno Ci tak mysleć!!!! To nieprawda!
    Ja chodzę na basen od dłuższego czasu i uwierz: tam nie ma lasek ze słonecznego patrolu (czasem sie jakaś trafi, ale rzadko), tam są normalne dziewczyny i normalni faceci, każdy z lekką nadwaga, niektórzy z większą, niektórzy z bardzo dużą. Ale przez to, że chodzą różni ludzie, to nikt się nie czuje źle.

    Ja np. mam opory przed pójściem na fitnes, bo nie chcę być najwiekszym słoniem w sali, ale basen to inna bajka. Ja na początku się wstydziłam, ze wszyscy będą sie gapić na moje gigantyczne uda (dodam może, że mam przeraźliwie białą nieopalającą sie skórę, która wygląda hmmm "interesująco" ), ale nikt się nie gapił, bo każdy ma takie same, albo większe. Każdy się zajmował sobą. Mnóstwo ludzi uczy sie pływać i też się wstydzi na poczatku. Basen jest super, bo każdy sie zajmuje sobą. Z resztą przez większą część ćwiczeń jesteś schowana

    Rowerek też mam i jeżdzę głównie zimą. On ma strasznie neiwygodne siodełko . Niedługo muszę go wyciagnąć zza firanki. Jak się tylko zrobi chłodniej.

  4. #14
    Camelka83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    vanesssa slopnce Ty to popatrz na siebie jaka fajna laseczka jestes... ja to jestem potwr przy Tobie... wstretne brzuszysko mam i w kostiumie to ja sie nigdzie nie pokaze poza moim place i to nadodatek jak nikogo w domu nie ma wiec narazie basens obie odpuszcze niestety.... nie chce sie czuc zle z tego powodu ze ludzie sie na mnie patrza....

  5. #15
    Guest

    Domyślnie

    Kochane, basen jest dla wszystkich. Ja właśnie wróciłam i jestem bardzo zadowolona, ze poszłam. Dzis chyba ja byłam najwiekszym wielorybem, bo jak się okazuje o tej porze (późne popołudnie w dzień powszedni) pływają ryczące trzydziestki
    - zadbane, sprężyste, super laski. A tekie jak ja to raczej w ciagu dnia o mało popularnej porze Ale nic to, ja tak łatwo się nie poddam. Cóż, najwyżej ktos na mnie spojrzy, to sie chociaż podbuduje. Ja mam to gdzieś. Mam prawo pływać i nie interesuje mnie gdzie kto patrzy. Ja za jakiś czas będę też boska. I basta

    Przepłynęłam dzis 20 basenów po 25 m, a wczoraj tylko 16, jutro zrobie wiecej. Wzmacniam sie, widzę to i czuję.

    Pożarłam dziś 959,10 Kcal
    Spaliłam ćwiczeniami i różnoraką aktywnościa ruchową 373,33 Kcal (wiem, nieduzo, mimo, że sie tak namęczyłam na basenie, ale cóż life is brutal), wieczorkiem jeszcze pojoguję

    Ale jak mi sie dziś nie chcialo. Tak mi sie nie chcialo, jak jeszcze nigdy. Mialam ochotę tuż spod bramy zwiać do domku Ale pomyślalam: o nie grubasie, nie będziesz dzis mieczakiem, jazda na basen!

    A jak mi cudownie było po tym basenie, humorek lepszy. Spodnie powoli zaczynają... zaczynają... z a c z y n a j ą być jakby luźniejsze? czy może mi się wydaje? Dietkuję dużo dłużej niż prowadzę dzienniczek, pływam intensywnie od trzech dni. Może mi sie wcale nie wydaje i ten odstęp pomiędzy moim brzuchem a spodniami naprawdę istnieje...

    Ale jest jeden minus. Może to was zdziwi, ale ja nie mam w domu lustra, w którym mogę się zobaczyć od pasa w dół. Wiem, że mam sporą pupkę i wielkie uda. Ale dzis w przebieralni zobaczyłam to przy ostrym swietle Szczerze mówiac, myslalam, że wyglądam troche lepiej . Prawda jest taka, że mam wielką d***ę i tłuste uda obrośnięte tluszczem upchniętym w formie cellulitu. Kurczę. Jestem zmobilizowana jak nigdy. Do końca września to paskudztwo ma zniknąć Postaram sie bardzo, bardzo bardzo bardzo.

  6. #16
    Camelka83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc kobietko to Ty niezle czasu dajesz na tym basenie.. ja pamietam jak byly dobre czasy mojej szczuplej sylwetki to reprezentowalam szkole w zawodach plywacjich to tak 30 basenow o dlugosci 35m to byl max... a ja na treningach byalam 2-3 razy dziennie
    no wiec gratuluje

    co do tego ze masz cellulitis i takie tam to sie nie martw basen na pewno to zniszczy... bo basen moja droga jest na takie cos najplepszy wiec sie nie stresuj... ja mam ogfromny brzuch taki bamber wiszacy i co ja mam poradzic zwlaszcza ze do pazdziernika ma go nie byc :/

    powodzonka

  7. #17
    Guest

    Domyślnie

    Camelka83 jesteś boska! Tego mi było trzeba, nawet nie wiesz jak mnie dzis tym podniosłaś na duchu.

    Pływanie i rower to moje dwa sporty, do których nie muszę się zmuszać. Być może użylabym tu nawet określenia "lubię" Wiesz, jestem beznadziejna w innych sportach, to pomyślalam sobie parę lat temu, że chociaż moze w tym pływaniu nie byłabym beznadziejna i pływam. Najbardziej lubię żabką. Trener uczył nas jak pływać poprawnie, a nie stylem "prezesowskim" i to jest super, bo płynie się bardzo szybko, a zmęczenie jest mnieisze niż jeśli się tego nie potrafi. No ale ja przecież rozmawiam z ekspertem! Długo trenowałaś?

    Niestety nie umiem pływać crowlem, dopiero sie tego uczę. Nie wychodzi mi jeszcze, ale może za jakiś czas wyjdzie. I tak jest lepiej niż na początku

    A z tym cellulitem to mnie też podniosłaś na duchu. Do tej pory używałam kremików i muszę powiedzieć, że to nawet trochę działa, pewnie dzięki masażowi, który może tam rozbija trochę te grudy. Ale sam kremik i masaże cudów nie zdzialają. Strasznie się cieszę, że może ten basen mi pomoże DZIĘKI

    A teraz brzuch. Widzisz, u mnie akurat nie jest takim problemem, właściwie jest płaski. Ostatnio trochę się otłuścił, ale nadal nie wygląda źle. Muszę tylko zrzucić tłuszcz i będzie po problemie. Ponieważ nie narzekam na niego, powiem Ci co robiłam, żeby go wyrzeźbić.
    W III kl liceum przyjaciółka zmusiła mnie, żebym zapisała sie z nią na siłownię. Wtedy mój brzuch był brzucholem i był beznadziejny (w przciwieństwie do nóg, ktore zaniedbałam później). Trener dał mi dwa rodzaje ćwiczeń.
    1) na górne mięśnie brzucha: kładziesz sie na plecach na pochyłej desce głową w dół, nogi masz wyżej, zahaczone o taki drążek pod kolanem. Musisz sie podnosic. Hmm opis nienajlepszy, ale moze się zorientujesz o co chodzi. Generalnie wykonujesz ten sam ruch, co w zwykłych brzuszkach. Nie wolno się podnosić do końca, tylko tak, żeby mięśnie cały czas pozostawały w napięciu. No i robić ile się może. Coraz więcej.
    2) na dolne mięśnie brzucha: ćwiczenie w pionie. Opierasz sie łokciami na takiej postawce (która jest troche wyżej niż Twoje łokcie i w rezultacie po prostu wisisz w powietrzu na łokciach. Trzeba starać sie podnosić wiszące nogi do kąta prostego.


    Chodzilam na to jeden semestr i miałam już po dwóch-trzech miesiacach brzuch jak z okładki, a do tego przecudnie twardy - same mięśnie.
    Jeśli nie masz sprzętu ani siłowni, to pierwsze ćwiczenie można zastapić brzuszkami, drugie nie wiem czym. W każdym razie sprawdziłam to na własnej skórze, działa, a efekt jest naprawdę wart nawet trzy razy gorszych męczarni.
    Potem przestałam chodzic na siłownię, ale brzuch miałam jeszcze piękny bardzo bardzo długo, ze trzy lata. Dopiero niedawno coś się popsuł

    Buziaki

  8. #18
    Camelka83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aywell ciesze sie ze Cie podnioslam na duchu. Ja trenowalam ponad 5 lat... plywam wszxystkim ale mistrzynia jestem w plywaniu na grzbiecie... widzisz z zabka jest tak ze angarzujesz wszystkie miesnie do dzialania a poniewz woda stawia ogromny opor to on napinaja sie bardziej niz w innych sportach i w zwiazku z tym tkanka tluszczowa przez sile tarcai wody grzeje sie a wywolane cieplo spala ja. Plywanie jest siwetnym sposobem na cellulitis wlasne dlatego ze miedzy innymi napina sie skora i te zbite kuleczki najczesciej wody rozbijaja sie... wiec moja droga osiagniesz sukces na pewno.. ja tez sie moze na basen wybiore ale to wprzyszlym tygodniu bo teraz chorusiam bardzo wiec nie da rady... a co do rowerka to rower rowniez przezde wszystkim uksztaltowuje miesnie.. zwlaszcza pupy i nog.. wiec moja droga wybralas dwa sporty ktore na pewno bede na Ciebie dzialac jak afrodyzjak

    co do mojego brzucha to dokladnie wiem o czym mowisz ... teraz na studiach mam wf i musial sie na cos zapisac... najpierw chodzilam na basen, ale zbyt duzo ludzi tam chodzilo i byly jakies wstretne bakterie od ktorych dostalam uczulenia na ponad 2miesiace i chlor dodatkowo to podraznial wiec zrezygnowalam.. i przenioslam sie na silownie... i dokladnie wiem co czy mowisz jakie to urzadzenia... jednak jak ja chodzilam na silownie tu moja Pan wf-ista wiekszosc zajec nie przychodzil i nie bylo mozliwosci na systematyczne cwiczonka... teraz od wczoraj robie 6 weidera i krece hula hopem i mam nadzieje ze to wzmocni moje miesnie

    wpadnij do mnie na watek ponizej masz linka... na pewno dowiesz sie jakis nowych ciekaweych rzeczy bo u mnie ruch jak w Rzymie

    Powodzenia.. zajrze pozniej

  9. #19
    Guest

    Domyślnie

    Mam dzisiaj beznadziejny dzień. Bardzo sie zawiodłam na kimś bliskim, ale nie będę sie tu użalać. Gdyby nie ta poranna wiadomość na forum, to bym się kompletnie rozkleiła. Nie spałam prawie całą noc.
    Na szczęście nie topię smutków w czekoladzie. Jakiś czas temu pewnie bym tak zrobila, ale teraz już wiem, że nie warto. Przez jakieś głupoty zaprzepaściłabym tyle dni, tygodni wyrzeczeń i ciężkiej pracy. Nie ma mowy. To by mnie jeszcze bardziej zdołowało.

    U nas pada

    Camelka83 z tą żabką to prawda. Pływając stylem "prezesowskim" właściwie slizgasz się po wodzie. W żabce wykorzystujesz prądy, które sama musisz stworzyć. Wszystkie mięśnie pracują, walczą z oporem wody, ale im bardziej są wyćwiczone, tym mniej to męczy i więcej frajdy sprawia. Ja muszę dopracować koordynację. Dziś na basen nie dałam rady iść (muszę jechać 40 minut autobusem, bo bliżej mnie są same potwornie drogie aquaparki, a w tą pogodę i w taki dzień nie mam siły).

    ja tez sie moze na basen wybiore ale to wprzyszlym tygodniu bo teraz chorusiam bardzo wiec nie da rady.
    Koniecznie! Ja może jutro pójdę, ale nie wiem czy sie zbiorę.

    Pojeździłam na rowerku pół godziny. Wywlokłam go zza firanki, odkurzyłam. Pojeżdżę jeszcze dziś z pół godzinki, może więcej.

    Cieszę sie, ze wiesz o które ćwiczenia na brzuchmi chodz. Jakby pan od wf częściej się pojawiał albo mialąbyś okazję z tych urządzeń skorzystać, to z całego serca polecam, bo wiem, że to naprawdę dziala, a efekt jest długotrwały.

    A Twój wątek odwiedzam i to z przyjamnoscią

  10. #20
    Guest

    Domyślnie

    Zaczęłam Weidera

    Niestety dawno temu wypracowane mięśnie brzucha chyba wyparowały, bo idziemi taaak ciężko. Ale spoko spoko, będzie dobrze. Co to ja siebie samej nie znam?
    Dobrze pamiętam pierwsze dni na siłowni parę lat temu: trzy brzuszki i jedno wyprostowanie nóg - to było moje maksimum :P Ale potem jakoś poszło.

    Mam nadzieje, że ten Weider mnie rozrusza. A jak nie będę dawać rady to sobie to rozciągne, np każdy dzień będę robic dwa dni. Na pewno od tego nie umrę. A jak się wyrobię, to może mi sie uda normalny cykl zrobic... Ale zobaczymy, może teraz też mi sie uda.

    Czy Wam wychodzi zrobienie całej serii ćwiczeń bez żadnych przerw? Bo ja po zrobieniu 3 powtórzeń w jednym ćwiczeniu opadam na materac i muszę ze 4 sekundy poleżeć w bólach Niech ktoś napisze, ze też tak ma...

Strona 2 z 24 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •