-
witam z rana mam nadzieje ze sie dobrze wstawało A kiedy masz ten egzamin W kazdym badz razie miłej nauki poki co
No i dietki pieknej od rana
-
Cześć
Sessetko wstawało mi sie beznadziejnie, bo ne moglam zasnąć do późna. Ale już zjadlam sniadanko 302 Kcal, najadłam się, że hej. Czuje się nawet obżarta.
Egzamin we wtorek
Tez życzę Ci miłego dietkowania, no i ćwiczenia, bo ruch to jednak podstawa.
Próbowałam tej zielonej herbatki tak, jak radzila któraś z Was: parzyć tylko 3 minutki i rzeczywisci enie byla gorzka. Ale już więce nie mogę, bo po niej choruje. Jutro sobie wypiję. Wypilam też czerwoną.
I pojoguję teraz sobie. To piękny początek dnia.
-
Braciszek nie chce ze mna jeździć na rowerze, więc się wybiorę na basen. Nawet mam na to dużą ochotę. Ale z drugiej strony żałuję, bo jest taka piekna pogoda, sliczności.
Mam nowy pomysł. Będę pisala plan na dany dzień, a potem uzupelniała, korzystajac z funkcji zmiany posta. W ten sposób będę wiecej cwiczyć.
Plan na dzisiaj:
basen - 40 minut
gimnatyska: brzuszki - 12, skłony pion. - 20, skłony poz. - 20
joga - 35 minut
rowerek - nie mam już siły dziś
Chcę też więcej jednak troszke schudnać. Postanowiłam nie przekraczać jednak 1100 Kcal. Przynajmniej przez ten tydzień.
-
ja się próbuję mieścić w 1200, awoczraj mi nie wyszło, zjadłam troszkę musli za dużo wieczorem ale za to poskakałam jeszcze potem 30 minut na skakance, więc trochę się zrehabilitowałam
z jogą na razie dobrze
-
Aywell dobry pomysl z tym planem dnia... ja dzisiaj mialam spoko dzionek chociiaz na obiad mialam pizze ale poza nia jadlam dzisiaj dwa jajka i pomidora, nei wiem ile pizza ma kcal, ale nei zamierzam sie katowac i tak widze juz efekty bo mam w miare nie odstajacy brzuch :P i wszystcy mowia ze schudlam : P jutro jade na tydzien nad morze i mnie tu z wami nei bedzie
-
Cześć dziewczynki.
Ja mam dzisiaj doła strasznego. Nie wiem czemu. Na basenie mi nie szło, tzn kiepsk mi się pływało. Przepłynęłam 20 bez odpoczynku, a łącznie - 30 basenów. Ledwo ledwo. W ogóle nie mam dzis sily. Moze dlatego, że pół nocy nei spalam.
pożarłam 1 000,99 Kcal
spalilam ćwiczeniami 434,67 Kcal
Plan wykonaląm, prócz rowerka, nie mam juz sily. Jutro chcę iść na normalny rower. Nawet jak brat nie pójdzie.
Camelka83 Straszne sie cieszę, ze Ci się udaje, gratuluję!!! No i życzę Ci miłego wypoczynku. Tylko wiesz, uważaj na ryby smażone i gofry - nie poddaj się.
Inezza mam andzieje, ze ta joga Ci sie spodoba. Ja dzis jogowałam i fajnie było, ale jakoś szybciej zrobiłam te ćwiczenia niż zawsze. A co smieszne - spociłam sie Bo tam są takie trudne ćwiczenia na brzuch i jak je robię to się strasznie męczę. Widzialam dziś w skleipe ksiażkę o pilatesie, taka piękna, ze zdjeciami i opisami. Cud, ze jej nie kupiłam, ale jak znam siebie, po nastepnej wyprawie na basen przywloke ją do domu. Tylko 22 zl w Rosmanku moim ulubionym kosztowała Ale z drugiej strony boje się, zeby mi sie nie pomieszła joga z tym pilatesem. No i nie wiem.
Ja już dzisiajn nie mam siły nic pisać, więc mówię Wam dobranoc. Jutro do Was zajrzę
Jakaś jestem przybita
-
za goframi nie przepadam, a rybki smazone to zalezy jakie dam rade i Ty tez dasz
nie poddawaj sie !! walcz dalej buziaczki ... jeszcze jutro tu wpadne... glowka do gory moja kochana
-
Aywell na razie joga mi sie podoba choć pewnie nie wszystko robię dobrze i trudno mi oddychać tak jak tam pisze, ale może się nauczę wszystko robić dobrze
na razie ćwiczenia na pierwszy tydzień to bardziej rozciągające na nogi i niektóre męczą brzuch nie sądziłam że joga może odchudzać, ale chyba tak jest, bo trochę rozciąga a np brzuch trzeba napiąć do niektórych ćwiczeń, więc to też działa na ich mięśnie
do tego wracam do codziennnego hual hop i skaknki ale 3 razy w tygodniu, bo mi szkodzi trochę na kolana
-
Plan na dzisiaj:
gimnatyska:
brzuszki - 12 i ani jednego wiecej nadal nie mogę
skłony pion. - 20 (jeszcze jakieś 10 cm i dotknę paluchó )
skłony poz. - 20
joga - 40 minut
rowerek - 10 minut + 120 minut
Camelka83 ja gofry lubię, ale nie jakos starsznie. Bardzo rzadko zdarza mi sie zjeść, oststnio chyba z pół roku temu na dworcu jadlam z moim Misiem na spółkę. Za to uwielbiam rurki z kremem, ale nie skuszam się na nie, mimo że mam niedaleczko od basenu bo jak pomyślę, że bym to zjadła, to cały basen chyba bym jedną rurką zniweczyła. Jak schudne to sobie zjem rurke. Ale jedna. Żebym nie zgrubła znowu
Inezza Ja wczoraj widziałam piękną ksiażeczkę o pilatesie w Rossmanie i tak mnie kupila, tylko 22zł, alem biedna i nie kupiłam. Kupilam kremik do twarzy, bo mi sie stary skonczył już. Zaraz zobie inaugurację. Straszne się cieszę, ze Ci się joga podoba, ja już jestem na cwiczeniu 14. Muszę przyznać, ze widzę różnicę. Rozciągam się. W ogóle czuję się sprawniejsza. Ja też pewnie nie wszytsko robię dobrze, ale codziennie czytam te instrukcje i cos poprawiam. Ja się wczoraj spocilam przy tych ćwiczeniach na brzuch i one wcale nie są łatwe i trzeba długo trzymać mięśnie w napięciu.
Dobra, ide rowerkować. Bo potem muszę sie uczyc
-
A oto moje dalsze postepy w jodze. Na zielono piszę, co sie zmieniło od ostatniego "badania" Zachecam do jogi, to działa.
ćw. 1. sawasana - relaks pełny - to mi wychodzi fantastycznie :P -> bez zmian
ćw. 2. kołyska - coraz lepiej, już nawet czasem dotykam stopami do ziemi, nie bolą mnie już przy tym cwiczeniu plecy -> bez zmian
ćw. 3. ardha-czakrasana - wyginanie kręgosłupa - średnio, nie mogę dotkąć klatą piersiową do brody, tu jeszcze długa droga przede mną -> dotykam już klatką piersiową brody, wychodzi mi naprawdę nieźle
ćw. 4. ekapadasana - ćwiczenie nóg - no tu jest postęp, nie boli mnie lewa noga, co prawda nie mogę jeszcze podnieść nóg i wychodzi mi ledwie kat rozwarty, ale widzę drobne zmiany - rozciagam się troche lepiej. -> już prawie mam kąt prosty
ćw. 5. utthanapadasana - unoszenie nóg - z bólem brzucha ogromnym, ale jednak wytrzymuję. Myslę, ze bedzie tu coraz lepiej -> wytrzymuję już ok 4-5 sekund
ćw. 6 ardha-nawasana - półokręt - wychodzi, tez z bólem, ale już wychodzi -> tu też wytrzymuję już ok 4-5 sekund
ćw. 7. paripurna - nawasana - niestety za trudne -> bez zmian
ćw. 8. nawasana - okręt - to jest dużo za trudne, jeszcze przez długie tygodnie na pewno nie dla mnie -> bez zmian
ćw. 9. ekapadasana - ćwiczenie nogi (wersja trudniejsza) - oj też jeszcze nie dla mnie -> bez zmian
ćw. 10. kot - bardzo ladnie mi to wychodzi -> bez zmian
ćw. 11. garwasana - embrion - też pięknie mi wychodzi -> bez zmian, bardzo lubię to cwiczenie
ćw. 12. gomukhasana - krowi pysk - dopiero się przymierzam, trudne, ale nóżki już umiem ułożyć jak trzeba -> nogi ukladam, rece już prawie mi się stykają. Troche mnie bolą przy tym ćwiczeniu, ale bedzie lepiej
ćw. 13. akarnasana - dhanurasana - napinanie łuku - jeszcze nie dla mnie
ćw. 14. wrksasana - drzewo (wersja pierwsza) - powolutku mi wychodzi
i Pozdrowienie Słońca - to skomplikowane i złożone ćwiczenie, ale pomalu zaczyna mi wychodzić.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki