Strona 6 z 15 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 141

Wątek: Pomóżcie bo sama nie daje rady:(

  1. #51
    LadyDevil jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    0

    Domyślnie

    milcia kochana przede wszystkim nie łam się Uszy do góry Zjadłaś rogaliki, no trudno, powiedz sobie, że dobre były i się tak nimi nie przejmuj A od jutra wracaj do dietki. A co do słodyczy - ja na początku diety to jak narkoman chodziłam, ciągle miałam ochotę. Ale oszykiwałam organizm - jadłam galaretki ze słodzikiem (bez cukru) albo jogurt naturalny ze słodzikiem. Zresztą dużo kombinowałam, np. robiłam coś ala sernik na zimno z joguru, orzechów i polewy z kakao. I pyszne było, a bez cukru A po pewnym czasie organizm przestał ciągnąć do cukru. A jeśli będziesz wiedziała, że mama będzie robić coś pysznego, to powiedz sobie "Zjem tylko jeden kawałek" i zjedz go. Ale zjedz go świadomie, bez wyrzutów sumienia, rozkoszuj sie jego smakiem i czerp z tego przyjemność. Dzięki temu zjesz jeden kawałek, będziesz zadowolona, nie bedziesz miała poczucia, że dieta jest karą i nie skończy się to napadem. Ale pamiętaj, tu musisz być twarda, wolno Ci, ale tylko jeden No i trzymam za Ciebie kciuki i będę tu wpadać w miarę możliwości

  2. #52
    milcia1301 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki kochane jesteście ale mi to humor się zrypał totalnie dzisiaj to chyba przez te rogaliki głupie chociaż jest już 22 zjadłam jeszcze trzy przed chwilą a jak mam doła to nie ma tak żebym czegoś nie zjadła wstyd mi strasznie al emiałam okazje zjeść ciasto ambasadora jak byłam przed chwilą u chłopaka to nie zjadłam jakoś powiedziłąm sobie nie ale jak już wróciłam do domu to mnie skusiły jeszcze te rogaliki.
    kurcze jeszcze jeden proble m misu mój chce mnie jutro zabrać na kolacyjke albo cos takiego fajnego albo pizza lody i kawka mrożono no i co ja teraz mam zrobić jak mu powiedziałam że dzisiaj nie chce iść to się na mnie zdenerwował i powiedział że przez to moje głupie odchudzanie nawet nie możemy czegoś zjeść na mieście a on miał taka ochotę na pizze no i ja też ale nie poszłam ale nie iwem czy jutro nie pujde kurde mam taką ochote na nię tragedia .kurcze zawsze tak jest jak przychodzi weekend zawsze jest do dupy albo tu ciasto albo tam aha i jeszcze mama mi kazała jutro galaretke z owocami i bita śmietaną zrobć i tez pewnie zjem no i znów bede miała doła cały dzień ja chyba umre niedługo nio już mam sama jakiś wstręt do siebie że nie daje rady że brak mi silnej woli no normalnie porażka totalna
    ja wiem że to jest łatwo powiedzieć nie jedz albo zjedz tylko jeden kawałek ale ja tak nie umiem jak już sie nadarzy okazja to... same wiecie

    totalna załamka

    ale dziękuje za wsparcie i prosze wpadajcie do mnie od czasu do czasu i wspierajcie nawet gdy bedziecie mieli mnie dość to mi bedzie potrzebne

  3. #53
    milcia1301 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    kurde od kawy mrozonej pizzy i lodów to ja się dzisiaj uwplnie apewno ale od pysznej kiełbaski z grilla, galaretki z bitą śmietana i rogalików wczorajszych nie dam rady a i jesio od pulpecików mojej mamy na obiadek mmmm . wiedziałam ze tak bedzie to już standart żę w weekend gubie się w diecie i jakoś nie mogę się odnaleźć. wsumie jestem troszke załamana ale na juto mam plan i postaram sie go ułożyć w miarę moich możliwości i w miarę tego że jestem pewna na 99% że tak zrobie

    poniedziałek:
    śniadanie 09.00 nektarynka
    2 śniadanie 11.00 otręby z jogurtem beztłuszczowym
    obiad 17.00 pulpecik jeden z jednym ziemniaczkiem
    kolacja 18.00 marchewki 2 ( jeśli ie ebde głodna po obiecie to nie zjem kolacji bo dość puźno obiad bede miałą jutro)

    Ćwiczenia:
    rano 30 minut do szkoły na pusty żołądek
    w-f mam na drugiej lekcji i pewnie bedzie lekkoatletyka to biegać pujdziemy do parku astępne spalone kcal.
    15.30 ćwiczenia moje z koma ośmiominutówki i aerobiku trochę to wyjdzie jakaś godzina
    no i jeszcze 25 minut na stacjonarnym
    mam nadzieje że się wywiąże z tego . narazie nie pisze na wtorek bo chcem dotrzymać najpierw jednego słowa a potem się zobaczy i się zważe jak wytrzymam to w sobote dopiero

    10 moich przykazań :P
    1.przed każdym posiłkiem wypić szklanke wody
    2. nie rzucać się na jedzenie jakbym nie jadła przez tydzień
    3. ćwiczyć codziennie chociaż po 30-40 minut
    4. starać się nie jeść pieczywa białego
    5. Nie jeść słodyczy narazie przez ten tydzień w niedziele tylko nagrode sobie zrobić jakieś coś małego słodkiego
    6. nie jeść po 18
    7. na kolacje tylko warzywa, owoce albo otręby z mlekiem
    8. starać się jak najjbardziej
    9. nie poddawać się !!!!!!!!!
    10. jak cś nie wyjdzie nie chrzanić tego dokońc atylko wziąć się w garść i iść dalej


    Bedzie dobrze

  4. #54
    milcia1301 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ale kpa dstałam przed chwila masakra
    własnie oglądałam ślub mojej kuzynyna którym mbyłam świadkiem porażka to bylo w czerwcu a ja kurde miałam 2 kg więcej ja pierdzile jaki smok ze mnie normalnie masakra ale isę przeraziłam az mi się chce płakać i jak świadek bedzie oglądał ta kasete to porażka boże jaka ja jestem gruba nawet nie wiedziałam że aż tak!!!!!!!!!!!!!

  5. #55
    milcia1301 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    teraz p m tym weekendzie nareszcie chwila optymizmu dzisiejszy dzień leci jakoś narazie fajnie z czego się badzo cieszę. rano zjadłam nektarynke na 2 śniadanko 5 łyżek jogurtu i 1 łyzke otrębów( boże jakie to niedobre ) n a teraz własnie zjadłam pulpecika małego z ziemniaczkem średnim i 2 łyżkami surówki z marchewki kapusty i czegoś tam jeszcze ale same warzywa. no i tak licząc to wszamałam dzisiaj do tej pory 395.10 kcal to mało wiem a spaliłam 350.50 kurcze nieźle mi się to zerje ale powiem wam że jak zjadłam obiad tylko drugie to teraz jestem taka pełna nie wiem czem moze mam już mniejszy żołądeczek mój no i tak kurcze nie poćwiczyłam przed obiadkiem ale zaraz jak tylko odrobie lekcje i ouczę się troszke to poćwicze z jakąś godzinke może pół i potem do serialiku mojego 40 mintek może 20 na stacjonrnym i bedzie git

    co można kupic 26 czy tam 27 latkowi na urodziny?? bo ja nie mam pojęcia ??

  6. #56
    milcia1301 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam
    wczorajszy dzień zaliczony na plusa dużego
    dzisiaj już troszkę gorzej ale :
    śniadanie 1 i 2 razem to brzoskwinka, jogurt activia (160 kcal na 200ml)
    lód na przekąske bigmilk 92 kcal
    na obiad ogórkowa i 4 racuszki kurcze dużo 4 ale jakoś nie mogłam znależć ile one maja kcal te racuszki z jabłkami bo mi jakies otrębowe wyskakują

    w sumie to zjadłam napewno 1000kcal a szkod no ale mam ponad 500 kca zrzucone

  7. #57
    LadyDevil jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wczorajszym dniem się nie przejmuj, bo dietetycznie taki zły nie był A jak dziś dietka idzie?

  8. #58
    milcia1301 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj lady devil ciesze sie żenade mna czuwasz
    dzisiaj jes super zjadłam do tej pory tylko 660 kcal ale musiałam się oszczędzać bo ide na urodzinki dzisiaj znajomego i zjem napewno mały kawałek torta tak że tak jak liczyłam to mi wyjdzie jakieś ok 1066 kcal także jestem zadowolona z siebie jeszcze jakoś mnie energia dzisiaj rozpiera to już wogóle super.
    spaliłam dzisiaj 568 kcal o z tego wyniku też jestem zadowolona
    dzięki za wspartcie i pamięć

  9. #59
    milcia1301 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam
    dzisiejszy dzień uznaje za zaliczony wogóle cały tydzień tak można nazwać bo bo był prawie bez pieczywa białego i słodyczy pisze prawie bo w środe torta zjadłam i we wtorek 2 kromki chcleba a tak do dzisiaj wogóle
    dzisiaj zjadłam 890 kcal a spaliłam aż600 no to super
    Dziaisj rano już nie mogąc wytrzymać wpadłam na wagę i co zobaczyła że jest o pół kg mniej jupppiiii!!!!!!!!!!!!!!!!!
    no czyli 58.5 może mi się uda do wtorku dociągnąć do 58 i żeby sprawdzić czy moja waga dobrze waży pójde do pielęgniarki w szkole i się zważe ale fajnie mam 3 kg w plecy i pół suoper poprostu motywacja rośnie z każdym następnym dniem

    a wam jak idzie??
    mam nadzieje że ok pozdrawiam i całuję

  10. #60
    Guest

    Domyślnie

    witaj milcia1301 wróciłam do Was z nowym nickiem nie ma juz tej 19 na końcu jak założe pościk w pamietniczku to napiszę

    całuje

Strona 6 z 15 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •