-
Oj ja bym sie bardzo na twoim miejscu cieszyla z takiej wagi. Schudlas juz 5.5kg... Tez tak chce!! A z waga tak czasem jest ze stoi. Ale zobacyzsz ze wkrotce znowu zacznie spadac. Zostaly sie jeszcze 2.5 -3.5 kg do schudniecia - to nie duzo. Wierze w Ciebie
A ja juz zjadlam wszystkie posilki ktore mialam na dzis przewidziane.. No i glodna nie jestem Ogolnie czuje ise tak jakos "lekko" . I nie moge sie doczekac rana zeby sie zwazyc i looknac czy cos schudlam. Dzis sie wazylam i bylo 67kg <jupi> POwrocila stara waga... hiph hip hura!!!! :P
-
Ale pamiętasz, że na początku to tracisz wodę? No ale zawsze to jakieś kilo mniej i samowpoczucie lepsze
Ja bym się tej diety za żadne skarby świata nie podjęła. Po pierwsze dlatego, że jest koszmarna i nic się prawie na niej nie je, przez co organizm może się kompletnie wykończyć, bo nawet na podstawowe czynności nie ma energii, a poza tym nie lubię kawy, więc nie miałabym co jeść na śniadanie I na pewno już pierwszego albo drugiego dnia bym zrezygnowała.
Ale Tobie jak najbardziej życzę powodzeniai trzymam kciuki!
A po co Ci jeszcze dodatkowe brzuszki skoro ćwiczysz 6W?
Mamy podobny cel, więc... Do dzieła!
-
Wiem wiem ze na poczatku to sama woda spada... ale to tak bardziej motywuje do odchudznaai jak sie od rauz wazy mniej No a ja nie przejde calej diety tylko najwyzej tydzien bo nie chce sobie spowolnic metabolizmu tak strasznie... A co do brzuszkow to mylse ze nie zaszkodzi porobic tylko jakos dzis nie mam ochoty jednak, zrobie A6W no i troszke stepperek i na tym koniec No tak do dziela!!!!
-
Sylwciu mówiłam, że szybko wrócisz do starej wagi. Jakie to proste prawda? Dobrze, że ćwiczysz na steperku. Ja muszę dzisiaj w domu poćwiczyć i jakoś mi się nie chce. Pytałaś jak u mnie dietka. Odpowiedź znajdziesz na moim wątku serdecznie na niego zapraszam
-
Ja juz po cwiczonkach-A6W i stepperku. Malo dzis zjadlam wiec spalilam tylko 300kcal na stepperze Ale i tak jestem zadowolona, jesli pojdzie tak dalej to w miare szybko schudne i moze osiagne nawet wage ok 63- 64kg do Swiat Oj bylabym szczesliwa!!!
-
Czesc Sylwcia,wpadłam sie przywitac i zyczyc dobrej niedzieli.
-
Do Świąt? To jest jak najbardziej możeliwe i prawdopodobne! W końcu jeszcze sporo czasu zostało! A potem trzeba będzie w czasie Świąt znowu uważać, żeby cała praca nie poszła na marne! Jak ja tego nie lubię
-
mikamalyOj niedziela bardzo dobra!!!!!!! Jak tylko wstalam to poszlam ise zwazyc no i bylo....65kg Wiem ze taki spdaek wagi to glownie woda itp no ale ja duzo pije, kilka szklanek herbatki pu-erh no i wode. Mam juz troche mniejszy brzuch. Kurcze musze sobie kupic centymert bo wszystkie w domu mi ise pogubily i nie wiem jakie mam wymiary
squalo Teraz to juz jestem pewna ze uda mi sie do swiat schudnac sporo!! Ohh moja motywacja jest ogormna. To wszystko dzieki WAM!!! DZIEKUJE!!!! tak wiem wiem ze w swieta trzeba bedzie nadal uwazac ale mysle ze jakos dam sobie rade Choc nie bedzie to latwe..te pierogi z kapusta..mmmm [/b]
-
zobaczysz napewno uda ci się schudnąc do świąt.jestem o tym przekonana.ja równiez mam taki zamiar i wielkie chęci.NAPEWNO SIĘ NAM UDA. tylko trzeba opamietać sie od niektórych przyjemności:0 pozdrawiam
-
Na pewno dasz radę do świat daleko, Ja też chcę schudnąć do końca tego roku ile jeszcze zobaczę, na razie byle do 65kg. Wzrost mamy podobny, Ja:172, ale wiekiem się różnimy i dlatego moja optymalna to 65kg i to muszę osiągnąć. Njważniejsze żeby utrzymać wagę po zakończonej kuracji. Ja po ostatnim odchudzaniu przytyłam 2-3kg, ale wpierw schudłam 10kg, więc nie było najgorzej. Trzymam kciuki :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki