-
Ja Ci daje WIELKIEGO KOPA
3 dni wytrzymałaś to dasz rade jeszcze pare!~!!A efekt murowany!!!!!!!!
-
Dziękuję Ci Kwiatuszku Nie ma to jak dostać pożądnego kopsańca w pupencję
-
Właścicielka powiedziała ,zebym za 2tygodnie zadzwoniła,bo jednak ona moze cos tam poprowadzi...
Cos mi sie wydaje,ze jej pomysł na tacy podałam...
Czemu wszystko idzie mi pod górke...
-
Kurcze-zartujesz
Jestem w szoku normalnie, przecież miała Ci już wszystko niby wynajmować czy sprzedawać, a tu *****, nie no
Mam nadzieję, że nie zrobi tam solarium, bo w przeciwnym wypadku chyba przyjedziemy tam wszystkie wytargać ją za włosy
Nie przejmuj się A może tak właśnie ma być, może przez ten czas masz szansę by znaleźć lepsze lokum A jestem pewna ze jak nic lepszego nie znajdziesz to jak zadzwonisz do tej babeczki to się okaże że jednak Ci wynajmnie
Szkoda, że Ci się to wszystko tak przeciąga Ale pamiętaj: nic nie dzieje się przez przypadek, widocznie coś tam w górze stwierdziło, że jeszcze nie czas
Kurdele, ale od rzeczy już piszę, zapewnme i tak Cię nie pocieszę Ale uwierz: jesteśmy z Tobą i wszystkie tu na pewno życzymy Ci jak najlepiej, więc MUSI się udać i nie ma innego wyjścia
A ja już jestem po moim dzisiejszym jedzonku. Zjadłam wszystkiego potrójną porcję Kurcze Ale jutro będę się ściśle trzymała diety i nie będzie żadnego podjadania
-
Wiesz ja niemam tyle czasu...
Staram sie o dotacje i tam wszyscy musimy zarejestrowac działalnosć 2 listopada...
...kur*** wszystkiego mi sie odechciało...
-
nie martw się kwiatuszku wszystko się ułoży.Ja już się przekonałam , że o swoich planach nie mozna mówić nawet przyjaciółce.
Jak kiedyś coś takiego miałam to mówiłam , że lokal mi jest potzrebny jednak nie moge bliżej sprecyzowac na co , gdyż mam kilka pomysłów i jeszcze nie wiem który będzie blizej zrealizowany.
Właśnie dlatego , żeby nikomu nie poddawac pomysłów---niestety życie jest brutalne.
Współczuję Ci ale jeszcze nic nie wiadomo , wiec głowa do góry.
alize już Ci przesłałm.
-
Musi się ułożyć kwiatuszku, musi. A bahani ma świętą rację z tym co mówi, że lepiej nic nikomu za wcześnie nie mówić Sama się też o tym na własnej skórze przekonałam
Bahani: dziękuję za maila Kochana jesteś, wiesz zaraz poczytam o tej diecie A jak na nią przejdziesz to będę wdzięczna byś wtedy wklejała tu swoje przepisy
Buźka
-
jasne alize , ze mam racje tym bardziej , że jak wspomniałam już takie coś przerabiałam.Miałam kiedyś sklep rybny --typowo rybny---szedł mi nie chwalac sie bardzo dobrze a w okresie przedświątecznym i postu wręcz zajebiście.Lokal wynajęliśmy od najlepszego kolegi mojego męża.Prowadziłam sklep przez dwa lata , było coraz lepiej wzięłam wysoki kredyt na rozbudowę działalności , zakupiliśmy lepszy samochód --bo towar sami zwoziliśmy itp....
Niecały miesiąc przed świetami Bozego Narodzenia kolega oznajmił nam , że za tydzień zabiera nam lokal , bo rezygnuje z pracy która go niesatysfakcjonuje itp...
uratowała mnie umowa w której była mowa o miesięcznym wypowiedzeniu.Owszem Święta przeżylismy --troche zarobiliśmy ale zostałam z resztą towaru , kredytem ,długami -----co spłacałam przez 3 lata.
Po dwóch latach od owego wydarzenia chciałam otworzyć inną działalność --właścicielce lokalu powiedziałam jak na świętej spowiedzi , ze pragnę otworzyć tam sklep wędkarski .
cytuje.....,,muszę jeszcze koncową cenę uzgodnić z mężem , dam odpowiedź w przeciągu tzrech tygodni"
a po dwóch tygodniach zobaczyłam w owym miejscu sklep wędkarsko zoologiczny.
I co wy na to?????
-
dobra dosyć tego marudzenia --- aha kwiatuszku zapytam tylko czy to dotacja z biura pracy????
co do dietki to jutro idę po zakupy żeby wieczorkiem sobie ugotować i na piątek będę przygotowana --- cholender już nie chcę od razu tych 12 kilo ale zeby tak chociaż 8???
na początek oczywiście.
-
kwiateczku nie trac nadzieji,czasami jest pod gorke i nic na to nie poradzisz....kazdy ma jakies problemy,ty masz takie,ja mam inne ale jakos leci pomalutku...dzisiaj nie posiedze z wami dlugo,bo po wczorajszym ploteczkowaniu jestem kulawa,za dlugo siedzialam przy kompie a musialam wstac juz krociutko przed 5 i bylam straaaasznie nie wyspana .wiec dzisiaj ide szybciej do lozeczka z dietka ok,glodna nie jestem,bo zoladek ujarzmilam i sie dziadu przestal buntowac ale opilam sie strasznie woda,ze 3 litry chyba i czuje sie grubo i ciezko....woda ma sie rozumiec niegazowana byla ale i tak nie pijam gazowanych napoji bo nie lubie,za sokami tez nie przepadam a jak pije to rozcienczam je z woda zawsze namarudzilam,nabazgralam wiec czas spadac buziaczki dla was i 3maj sie kwiateczku
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki