Wątek: devil wears... still to big clothes :(

ooo.... no to mistyczna tajemnica sliwek zostala rozwiazana

nie zmienia to niestety faktu ze ja suszonych sliwek jesc nie moge bo jak zaczne to sie opanowac nie moge i pewnie by tygodniowy przydzial kalorii w ciagu jednego dnia pochlonela.... a potem bylabym sick :P

i juz po kolejnym kilogramie

i centymetry tez zniknely... zaczynam 4 tydzien!

no i z poczatkiem nowego tygodnia ^_^ postanowilam dolozyc sobie troche swiczen

przez ostatnie siedem dni mocowalam sie z brzuszkami (w poniedzialek zaczelam od 50 + po 25 na kazdy bok rano i wieczorem i powoli je zwiekszajac doszlam do 100+ 50 na kazdy moj przygrubawy boczek - takze dwa razy dziennie:P)... teraz dolozylam 6 Weidera i cwiczenie na udka (ktore moja mama nazywa pieskie :P)...

tylko ten Weider cholera mnie zabija... niby zrobilam wszystko na dzien pierwszy ale chyba bede musiala go powtorzyc jutro bo zatrzymywalam sie miedzy cwiczeniami zeby zobaczyc co nastepne... a to chyba takie male oszustwo, nie?

wzorem LadyDevil ktorej watek uczynilam biblia w moich chwilach slabosci postanowilam postawic na aktywnosc fizyczna. niestety, ze czasu nie mam zbyt wiele (studia...bleah...) to na 2h dziennie pozwolic sobie nie moge. chodze za to na basen raz w tygodniu no i stopniowo zamierzam powiekszac ilosc cwiczen codziennych :P

a poza tym to chyba czas zainwestowac w buty do biegania, bo na razie to tylko namietnie chodze- krokiem umiarkowanym ok 2h dziennie :P

umiarkowanym czy nie... wazne ze do przodu, prawda?

heh... troche samotna czuje sie na tym forum...

tak jak jakas mamuska ktora stara sie podtrzymac domowe ognisko. a z domu wszyscy sie wyprowadzili...

No teraz juz nie musisz narzekac na pustki-obiecuje uroczyscie wspierac Cie i wpadac tutaj codziennie Wiec badz grzeczna

Widze,ze niezle sobie radzisz i ze waga leci w dol-to fantastycznie I ruchu tez wcale nie masz mało-zreszta widac po efektach.Trzymaj tak dalej.Buzki

dziekuje za odwiedziny....

dobre slowo i nowe sily we mnie wstapily
pazerna jestem ^_^

hey padfoot...!!
jestem pod wrazeniem Twojej dietki, utraty kilogramow i samozaparcia!! way to go girl!! ja bylam na tym forum z jakis miesiac temu, ladnie dietkowalam, schudlam 4 kg, ale niestety stracilam dostep do kompa na pare tygodni i niestety moje kiloski wrocily, po za tym zaprzestalam chodzenia na silownie, oraz jakiegokolwiek ruchu!!!( wiec zaczynam od wagi wyjsciowej czyli 72 kg!!.... przy wzroscie 172.... jest tragicznie dlatego postanowilam wrocic na forum! zaczac dietke od jutra oraz cwiczenia! nie mam niestety az tyle sily zeby zakladac wlasny watek, wiec moze moglabym przylaczyc sie do Ciebie?? ja na razie jako cel stawiam sobie utrate 5 kg, a wtedy czas sie bedzie zabrac za wyznaczenie kolejnego... ale spokojnie, damy rade
Twoja dietka baaardzo mi sie podoba, juz nie moge sie doczekac jutra zeby ja zaczac!) i oczywiscie przynajmniej 2-3 godz ciwczen rano)
ok no to trzymaj sie i powodzenia w kolejnym dniu batalii!!

tez jestem pod wrazeniem i daje mi to duzo do myslenia - mozna byc zwyciezca

forum sie budzi do zycia a ja pedze na zajecia

odezwe sie pozniej

dzien dobry Elemiach, KamiLALA, MalyElf i calej reszcie GRUBASKOW

No koniecznie sie odezwij op zajeciach-mam nadzieje,ze dzisiejszy dzien bedzie dla Ciebie udany Szczerze Ci tego życze

PS.2-3 godziny cwiczen rano podziwiam...