HA! kolejne wazenie i tickerek idzie w dol ^_^ o poltorej kilo, ale ja wole zaokraglac w dol... satysfakcje mam niesamowita!!!
jak tak dalej pojdzie to bede musiala sobie troche rozpietosc tickerka podregulowac, bo mi nie starczy kreseczek!
niedlugo bede stopniowo podnosic kalorycznosc posilkow, bo chce przygotowac cialko do okresu swiatecznego, ktory juz za 5 TYGODNI. chybabym sie zalamala gdyby caly moj wysilek poszedl na marne...
porzed swietami mam tez w planach zakupy ubraniowe , bo ja naprawde nie mam juz co zakladac... we wszystkich spodniach wygladam jak jakis niedorobiony skate.... na szczescie bluzek ci u mnie dostatek. niedawno kupilam kilka, bo mam nadzieje ze piersi to juz mi sie mniejsze nie zrobia (dwa dni temu po raz pierwszy w "doroslym zyciu" lazilam caly dzien- nawet do pracy bez stanika.... ale frajda! )
buziaki dla was wszystkich kochani.... pochwalcie sie jak tam odchudzanie idzie ...
Zakładki