Wątek: Poczatki odchudzania? nie wiem czy dam rade

polecam się na przyszłość i ciesze się że choć trche zmieniłaś nastawienie

Chciałam tylko przesłać uśmiech i kopa w ramach wsparcia, bo sama też przechodzę dziś doła. Moja rodzinka wróciła z wakacji i w ramach wsparcia usłyszałam, ze i tak nie widać, ze schudłam i chyba jestem głupia, ze jestem na diecie bo i tak mi się nie uda.
Ale my będziemy twarde, zobaczysz, damy radę

athshe dla mnie takie coś wzbudziło by cichą agresje i samo zaparcie coś w stylu "ja wam jeszcze pokaże" badź twarda i udowodnisz im że nie mają racji

Ja się dołączam, macie już takie osiągniecia, że tylko pozazdrościć

zależy komu zazdrościsz bo na bank nie mi uszy do góry tobie też się uda i już niedługo tobie laski będa zazdrościc

Przyznam się Wam, że na Mnie ten suwaczek działa bardzo mobilizująco, chyba ze wstydu bym się zapadła jakby podskoczył w górę.

na mnie tak działał ale wredna franca (czyt. moja waga) zadziałała odwrotnie i dlatego suwak dostał buta dopóki ona nie pokaże czegoś z sensem

ja tez nie mam jeszcze zadnych rezultatow odchudzania tylko dola
wlasnie wyjechala moja mama zostalam sama i znow wszystko na mojej glowie i moje pieski nawet smutne jakies lrza na moim lozeczku. potem zrobie wam fotke mojego pokoju i pokaze wam moje male krolestwo i balaganiarstwo ;P

ladykocico miało nie być już dołka... wszystko się ułoży sama zobaczysz uszy do góry pierś do przodu i do boju

Żadnych dołków, zawsze jak ktoś wyjeżdża to robi się nam smutno, ale pomyśl to, że wszystko na twojej głowie przynajmniej zmobilizuje cię do pracy, a to i spalanie kalorii i niemyślenie o samotności.

Chociaż co Ja mówię, tu jest tyle przychylnych duszyczek, że nie ma mowy o samotności