-
no i oczywiscie
przytyłam przez Święta... dziś 2 dzien na diecie kapuscianej, czytaj zupka, zupka, zupka...
7 dni 5 kg oczywiście maksymalnie a nie na pewno a potem żeby utrzymać rezultat znów na diecie 1000 kcal a jak wy dziewczyny?
-
wiesz co...radzę Ci po prostu przejść na 1000kcal a nie na jakieś tam głupie diety parudniowe...oczyścisz organizm...wyczyścisz wszystkie witaminy...po co??wy rzucić się na żarcie??znowu...i znowu...i tak w kółko...
też tak kiedyś myślałam-szybciej na początku a potem już będzie łatwiej..hehe tak zmarnowałam rok!!w końcu rzuciłam wszystkie jednostronne,głodówkowe diety cud i zaczęłam gotować sobie pycha obiadki z brązowym ryżem,makaronem fit,chudymi rybami,kurczakiem,mnóstwem warzyw!!na śniadania i kolacje musli,czarny chlebek,chuda wędlina...czyż to nie smakowicie brzmi ??schudłam dzięki temu 10 kilo!i nie mam żadnego joja.teraz niestety jestem w warszawie i nie bardzo mam możliwości i czas na robienie sobie obiadków dlatego jestem na DC.ale wiem,że po jej zakończeniu będę w końcu znów na tysiącu bo to jest dla mnie najlepsze!!potem 1200 ,1400 i się zobaczy dalej by już nie chudnąć i nie tyć.najważniejsze by być na diecie na której możesz być całe życie.czy na kopenhaskiej wytrzymałabyś?czy kapuściana by Ci odpowiadała ?nie trać czasu na takie wymysły i zacznij się w końcu odchudzać!czyli jeść zdrowo,kolorowo ale mniej!!plus ćwiczenia oczywiście !!
no to się wymądrzyłam :P dasz radę mówię Ci tylko skieruj swoją energię,nadzieję,pozytywne nastawienie na właściwe tory.1000kcal rządzi
wpadnij do mnie jeśli chcesz.pozdrawiam!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki