-
Hej lalika,
bardzo się cieszę, na pewno dasz rade, nawet jeśłi na początku bedzie sie trzeba zmusic
Trzymam kciuki i życzę przyjemnego weekendu
-
Ojej, widzę, że kilogramy lecą w dół Nie ma chyba przyjemniejszych chwil podczas diety Mam nadzieję, że niedługo będzie jeszcze lepiej, tymbardziej, że na fitness też się zapisałaś (i też gratuluję tego wyboru!). JA też musiałabym się zapisać, ale to jeszcze nie, bo bym się źle czuła wśród samych szczupłych lasek. Jak będę ważyć 60-62kg, to wtedy mogę o tym pomyśleć Co za marzenia :P
-
Ja też !!
Walcze o to żaby w wakacje wygladac szałowo !!
I na dodatek wiem, że we wakacje spotkam super kolesia który jest fajowy i fajnie by bylo przynim wygladac o wiele lepiej niz w tamtym roku i miec o 15 kilo mniej !!
I w ogole nosiłabym fajniesze ciuchy... wszytsko bym mogła załozyc... nie musiałabym sie wstydzic !
Juz sie doczekac nie moge !!
Mam 13 lat, 172 cm i ważę 71 kilo !! To strszne...
-
Hej dziewczyny, piękny weekend nam się zaczął choć pracowity . Ale mam dużo energi bo słoneczko cudnie poprawia humor. A jak sie ze wszystkim uwinę to idę na miasto poszukac jakichs fajnych bucików Zyczcie mi powodzenia
Saro, zapewne jesteś teraz na swoim kursie. Jak już wrócisz to napisz jak dietka, i lecące (kilo)gramy
courtn3y, myśle że nie powinnaś się przejmowac, bo wątpie żeby szczupłe laski chodziły fat burning, czy BPU.... A fitness club jest też dla tych którzy chcą schudnąc i chyba pusztste kobietki są na porządku dziennym. Zresztą opowiem Ci po pierwszych zajęciach jak jest u mnie. Bardziej się martwie że w moim paskudnym rozciągniętym dresie i rozwalających sie adidasach będe wyglądac jak niechluj Musze pokombinowac coś z jakimś nowym ciuchem
martusia12 do wakacji jeszcze jest trochę czasu, mam nadzieje że uda ci się zrobć wrażenie na tym super kolesiu. Ja jeszcze nie mam upatrzonego ale jak juz taki się pojawi to tez chcę być chuda i wylaszczona Co do ciuchów to masz absolutna rację, moda jest teraz projektowana na chudziutkie dziewczyny a nam troche grubszym zostają maskujące tłuszczyk, nie zawsze fajne ubranka. Zatem do roboty
-
Niedziela, piękna...słoneczna... wiosenna....
A jutro poniedziałek
i z tym z stwierdzeniem cały czar pryska
Dziś jestem raczej nie w sosie. Nawet wiem dlaczego...Wszyscy gdzies sobie siedzą szczęśliwi, zakochani w parkach, na rynku...wiosna, słonko, kwiatki. A ja w domu bo psiapsióły tez z facetami. I tak siedze jak ten tulipan sama i mam ochotę urżnąć się na smutno Tez chce jakiegoś miłego przystojnego faceta, a tu nie ma nikogo ma choryzoncie. Lipa.
Niech ten piękny dzien się już skończy.
-
Hej Lalika,
co to za smuteczek Cię ogranął
Mam nadzieje że dziś już lepiej I opowiadaj jak po fitnesie
A co do faceta, nie ma co szukać na siłe. W swoim czasie znajdzie sie Tylko daj mu szanse Spaceruj, spotykaj sie ze znajomymi i dużo usmiechaj
Będzie dobrze
A ja wczoraj wieczorkiem byłam u Ciebie w mieście Było bosko Piękny ten Kraków
Buziaki i dużo uśmiechu
-
witaj Lalika!!!
jak tam idzie odchudzanie???
jad zis dosc duzo zjadłam...sama zobacz..ale ide poćwiczyc to moze choc troche spale...
a jak to ty siedziałaś w niedziele w domu co???ja poszłam na mecz heheh i wygraliśmy tylko oczywiście wyjście przypłaciłam wypiciem nadprogramowego kubusia,drinka i bratu kilka żelek zabrałam hehhe,ale trzeba czasem wrzucic na luz... a jesli chodzi o bycie singlem..to w naszym wieku jet bardzo fajne(przynajmmniej dla mnie)..
mam czas dla mnóstwa znajomych,dyskoteki,poznawanie nowych hmhmhm osób i przede wszystkim robie co chce nie musze sie nikomu tłumaczyc..ale kazdy lubi co innego.komus moze to nie odpowiadac..ja jestem typem szalonej imprezowiczki,a wiec póki co to sie spełniam.
Zyczę powodzenia..mam nadzieje,ze bede za niedługo wazyc tyle co ty
ściskam mocno i zapraszam do mnie,buziaki papapa
a i jak chcesz to przeprowadzaj sie do mnie nie bedziesz siedziala w domu
-
Facetami się nei ma co przejmować, tylko trzeba żyć tak, aby czerpać z życia jak najwięcej radości Faceci, to przeważnie problemy Chociaż przyznam, że czasami potrafia sprawić przyjemność
Mam nadzieję, że Twój humorek się już polepszył.
Także czekam na relację z fitness
-
Hej dziewczynki, bardzo się ciesze że mnie odwiedziłyście:*
Humorek juz zdecydowanie lepszy, widocznie dopadł mnie kryzys samotnej niedzieli. W tygodniu bycie singlem bardzo mi odpowiada. Więc już koniec z marudzeniem. Wczoraj na aerobicu było całkiem ok. Co prawda dziewczyny widac bardzo dobrze się znają i czułam się troche obco. A jak intruktorka krzyczałą różne nazwy typu mambo albo 3 kolana, dziewczyny robiły to równo jak kukiełki a ja za bardzo nie wiedziałąm o co chodzi. To wszystko jednak jest kwetia obycia więc sądze że z kolejnymi wizytami będzie co raz lepiej. Intensywność jest owszem, bardzo duża, spociłam się jak mysz, i nie miałam nawet siły napisac czegoś na forum Za to dziś mam tyle pozytywnej energii ze chyba zaraz wskocze na mój orbitek
Saro, strasznie się cieszę że podobał Ci się Kraków,na prawde jest gdzie odbywać romantyczne spacerki (stąd moje niedzielne wkurzenie, bo spacerek odbyłam sama ). Mam nadzieję ze jeszcze kiedyś przyjedziesz (Sosnowiec nie jest tak daleko).A jak już będziemy chude to wybierzemy się na kebaba na Grodzką, tam są naprawde najlepsze
courtn3y, wiem faceci jak wszystko, maja dobre i złe strony. Tyleko ze z reguły to jest tak że jak on jest zainteresowany, to niekoniecznie jest w moim typie, a jak to on mi się podoba, to w tedy ja nie jestem w jego typie, i tak w kólko. grrr Ale jeszcze mam czas
Vampirku, nie chciało mi się siedzić w domu, pojechałam sobie na spacer za miasto no i troszke połaziłam. Na jakim meczu byłaś??Zelki i drink może do diety nie pasują ale nie jest to wcale największe, zło. Ja na imprezach też zawsze tak mam - dieta idzie w zapomnienie i pochłaniam co mi tam w padnie w ręke (głównie drinki bo jak piję to nie mam apetytu . No ale przecież imprezka to imprezka chyba wiesz coś o tym z tego co widzę A na fecetów też przyjdzie kolej, na rzie szelejemy Co doprzeprowadzki to fajny pomysł, poszalałybyśmy razem i od rodziców bym się uwolniła
Teraz idę was poodwiedzać
buziaki:* :*
-
Ja kiedyś też chodziłam na fitness i wiem jak to jest za kilkoma pierwszymi razaczmi. Czujesz się jak jakiś palant, bo wszyscy super ćwiczą, a Ty nie wiesz w którą strone wywalić nogę... Ale z własnego doświadczenia wiem, że co zajęcia było lepiej, a później to już wymiatałam i nie było to takie męczące. Jak po pół roku przerwy od fitness poszłam z mamą na aerobik, to nie dość, że kroków zapomniałam, to jeszcze spociłam sie jak mysz i myślałam, że płuca wypluję :P Jak widać... Trening czyni mistrza
A ja z facetami mam to samo, jak mi się ktoś podoba, to ja mu nie, a jak ja się komuś podobam... to... on raczej nie w moim guście, a nawet można powiedzieć, że jest tragiczny :P Teraz jestem w 3-miesięcznym związku i jest ok, chociaż przyznam się szczerze, że facet mnie urodą nie uraczył, charakterem na początku też nie. Ale ja już zrobię z Niego chodzące bóstwo i będzie ok... DObrze, że się o mnie tak starał, bo teraz jest nawet fajnie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki