-
operacje? a na czym to polega? jakies przeszczepianie skory czy cos?
-
Witaj Koko Moge sie tak do Ciebie zwracac? Wole, bo to tak ladnie I slodziutko, nie chce Ci nazywac “Koczkodanem” Ale jesli tak wolisz byc nazywana to pisz smialo
Tak jak obiecalam – wpadlam do Ciebie z wizyta. Bardzo sie ciesze ze do nas wrocilas I na nowo walczysz. Trzymam kciuki za pierwsze wazonko, na pewno cos ubylo!! A na jakiej diecie jestes ?
Powodzenia!!! bede wpadac I Cie dopingowac, tylko juz nam nie uciekaj…
p.s. ja niestety na rozstepy nie znam zadnego kremu/leku sama mam okropne na piersiach, stosuje teraz taki krem z avonu do biustu ale tak na prawde do gow** daje :/ tylko pieniadze w bloto wyrzucone…
Milego popoludnia.
Pinky
-
Trzymam kciuki za Twoją dietę, wierzę, że dojdziesz do celu, na pewno fajna z Ciebie dziewczyna. A co do rozstępów to przeczytałam kiedyś bardzo mądre zdanie, mianowicie koncerny farmaceutyczne wmawiają kobietom, że rozstępy to coś wstydliwego i okropnego. A tak naprawdę to większość kobiet je ma, nawet te szczupłe. Co więcej, mężczyźni również!
Powodzenia w dietowaniu
-
kurcze co do tych roztepow... to ja nie wiem czy tego sposobu nikt nie odkryl czy tylko moja skora tak dziwnie reaguje... dla mnie po prostu super dziala zimna woda po goracej kompieli... taki szok termiczny... krew jakos sie pobudza, tkanka sie odbudowuje i to w wlasciwy sposob... sama nie wiem co sie tam dzieje ale ja efekty mialam po drugim takim czyms... na piersiach rozstepy mialam ogromne... teraz nie mam ani sladu... mam jeszcze na boczkach ale tylko z mojego lenistwa i z tego ze wlasciwie... hmm no i tak mi nie przeszkadzaja ale tam tez byly ogromniaste a teraz zostaly male... no nie wiem, sprobujcie tak, moze cos wam da... mi dalo duzo, a to zwykla zimna woda, bez zadnych kremow ani nic... oczywiscie po goracej kompieli a potem od razu wychodzimy
napiszcie mi wasze efekty bo az sama jestem ciekawa
-
pinky87 -> no mam nadzieje ze juz nie bede uciekac z wiadomego powodu chce jesc 1300 kcal, ale jakos przez ten tydzien co sie odchudzam dobijam gora do 1000..ale w czwartek jade do domku wiec pewnie nadrobie :/
i jasne ze mozesz do mnie mowic koko
nikson ->wiem, ze weikszosc dziewczyn ma rozstepy bo widze no ale jednak u mnie troche je widac..wrecz bardzo :/ ale wiem,wiem,trzeba sie przyzwyczaic poki co bede walczyc zeby nie pojawily sie nastepne..
goska123 -> hmm ten sposob to chyba tylko na ciebie dziala farciaro bo ja codziennie pod prysznicem robie sobie naprzemienne cieplo-zimne natryski..ale nie mam wanny to moze w tym tkwi problem
-
Czesc Koko 1300 kalorii jest idealne. Ja tez na poczatku jadlam 1200-1300 I jakos dawalam rade, tylko ze po 2 miesiacach waga stanela I musialam zmienic na cos innego. Teraz zaluje ze nie zaczelam od 1800 kcal potem 1500 kcal I dopiero 1200-1300 takto chudlabym sukcesywnie a teraz musze kombinowac :P ale nie ma tego zlego …. Lubie eksperymentowac z czyms nowym.
Ale pisze to wszytsko po to, by Ci uswiadomic, ze lepiej zaczac z wyzszej dawki I schodzic powoli, bo wtedy sie nie obniza metabolizm. I prosze Cie nie nadrabiaj calego tygodnia w weekendy!!! Ja tez mialam z zwyczaju tak robic I cala moja tygodniowa praca szla na marne. Wiem, ze jestes madra kobietka I poradzisz sobie z rzuceniem sie na jedzenie w weekend. Buziaki
-
witaj
powodzenia w kolejnym (ostatnim?) podejsciu do zdrowego odzywiania
dlaczego wlasciwie w weekendy rzucasz sie na jedzenie? zastanawialas sie nad tym?
co do rozstepow- nie znikna, ale zbledna...mimo wszystko zawsze beda widoczne..trzeba je zaakceptowac i tyle.
3maj sie
-
pinky hm..niby wiem ze lepiej zaczac z wyzszej stawki , no ale jednak wakacje sie zblizaja i przydaloby sie troche szybciej zrzucic..
verseau, dzieki za odwiedzinki
no a co do tych weekendow..to nie jest tak ze ja sie rzucam na jedzenie, tylko..juz kiedys pisalam o tym w jakims watku dot.bulimii, bo niestety kiedys mialam z tym problem:/ a wiec moja siostra pare lat temu miala anoreksje, wazyla 45kg przy wzroscie 180cm.. dzisiaj juz jest jest zdrowa, ale tamta sytuacja mocno sie odbila na calej rodzinie..
i przez to jakbym powiedziala rodzicom,ze sie odchudzam, od razu by mnie od tego odwodzili i sie martwili itp..dlatego jak jestem w domu to staram sie jesc wszystko co mi daja, zeby nie zbudzac podejrzen..no i tym sposobem wychodzi conajmniej 2000 kcal, a czesto i wiecej..
zobaczymy jak bedzie tym razem..jutro wracam, bede miec mniejszy dostep do neta ale postaram sie zdawac relacje
-
Chyba Cię rozumiem Co prawda, nie miałam w rodzinie bulimiczki, ale kiedyś kochałam się skrycie w pewnym chłopaku (bardzo trafny przykład ;D) i robiłam wszystko, żeby nie wzbudzać podejrzeń. Poza tym jak coś ukrywamy to wydaje nam się, że nawet najmniejsze słowo, ruch pozwolą się komuś domyśleć co nam chodzi po głowie
-
Bardzo sie ciesze ze jestes z nami i znowu walczysz.
Mam nadzieje ze uda Ci zie zdrowo jesc i cwiczyc. Wkoncu chcemy zrzucic zbedne kilogramy. Prawda??.
Buzka:**.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki